Jestem zazdrosna o karierę zawodową mojego mężą

17.15.pełny szacun. Nie, Twój zawód nie odejdzie do lamusa. Są takie niuanse językowe, tłumaczenie pewnych uczuć, odczuć, wrażeń, iż tłumaczyć może tylko żywy człowiek, indywidualnie. Zostawia w ten sposób swój ślad, zaznacza swoją wrażliwość. Tłumaczenie jest autentyczne, z duszą.

Ależ z ciebie głupia cholera .. zamiast sie cieszyć że masz mądrego, ambitnego męża tylko narzekasz. A może rusz dupę jak chcesz coś osiągnąc - na początek zarób na opiekunkę dla dziecka, bo na pewno dowolna będzie lepsza od ciebie - pozbawionej chęci do opieki nad nim. Ja bym się na jego miejscu nie wahał - tylko rozwiódł z toba i poszukał sensowniejszej kobiety ..

Uprzejmie Pana proszę o zachowanie przyzwoitego poziomu tej konwersacji. Istnieje wyjście z Twojej sytuacji autorko - szczera rozmowa z ukochanym. On być może nie zdaje sobie nawet z tego sprawy. Z tego, że Ty tak to widzisz czy odczuwasz. Być może istnieje szansa, że mógłby latać na trzy czwarte etatu podczas gdy Ty będziesz rozwijać swoje talenty czy szukać satysfakcjonującej pracy. A może zacznij już szukać? Mężczyźni lubią konkrety. A jeśli zalezy Ci tylko na pasji to w weekendy, kosztem niestety rodzinnego spędzania czasu, za to dużo bardziej efektywnego i niezwykle ważnego dla rozwoju dziecka i Waszego związku. P.S dziękuję za słowa uzania dla tłumacza Od dzisiaj ostro szukam !

Też uważam że w takiej sytuacji najlepiej byłoby po prostu ruszyć się i zacząć szukać rozwijającej pracy. Może umów się z doradcą zawodowym od http://akademiarozwoju.wroclaw.pl/? Mnie swego czasu bardzo pomogła tam rozmowa, gdy nie wiedziałam co dalej robić w życiu.

Autorko, może wam pomóc tylko szczera rozmowa! Opowiedz o swoich problemach mężowi, a następnie przekonaj go, żeby zrezygnował z pracy i zajął się domem oraz dzieckiem, a ty w tym czasie zostaniesz zawodową tancerką. W weekendy możecie całą rodziną chodzić do PCK i grzebać po śmietnikach, aby zagwarantować lepszą przyszłość wam, waszemu dziecku i przyszłym pokoleniom.