Czy umiecie się cieszyć drobnostkami doceniacie je

Jak w temacie... Umiecie cieszyć się chwilami dnia codziennego, doceniacie drobnostki? Bo mam wrażenie że tu non stop wszyscy narzekają. Niby są szczęśliwi, osiągnęli pewien standard życia ale nie, non stop coś nie tak, cos nie pasuje, narzeka się. I jeszcze żeby był ku temu powód to ok ale ot tak wymyślać. Wiadomo, że nie zawsze będzie się miało wszystko ale po co stwarzać sobie problemy tam gdzie ich nie ma? Czasami warto doceniać z pozoru niepozorne chwile i cieszyć się nimi.

Życie mnie nauczyło, że trzeba cieszyć się każdym wschodem słońca, bo nie wiadomo czy jutro też będzie mi dane go zobaczyć. Doceniam każdy dzień spędzony z bliskimi osobami, doceniam każdą drobnostkę. Fakt, nie mam idealnego życia, zawsze by się znalazł powód do narzekań- a to w pracy, na studiach, czy wredna sąsiadka. Tylko po co? Po co sobie nerwy psuć. Niedawno straciłam bardzo bliską osobę, to mi uświadomiło jak kruche jest życie i jak ważne jest cieszyć się każdym dniem.

Tak. W każdej chwili nasz świat może się diametralnie zmienić, więc nie warto tracić życia na marudzenie i bezsensowne spory.

potrafię ,ale nie zawsze tak było ,a to dołowałam się że mam brzydkie mieszkanie i brak kasy na remont,a to że auto już stare,albo że pare kg przybyło,albo że syn pyskuje,teraz wszystkie te "złe" rzeczy potrafie przerobić na dobre, pyskujące dziecko -dobrze bo nie sobie w kasze dmuchać ,stare auto -spoko bo części tanie i łatwo dostepne ,brzydkie mieszkanie zaczęłam sama remontować tanim kosztem i strasznie mnie to cieszy że dałam rade,pare kg więcej -no to extra więcej czasu na basenie i rowerze :)

Umiem. Ale mój mąż nie potrafi. I niestety coraz więcej sporów między nami jest o to. Nie umiemy się dogadać włąśnie przez jego wieczne marudzenie. Już nie wytrzymuję. Żeby miał jeszcze na co narzekać :o

Zawsze :)