Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do mam dzieci, które mialy odroczone pójście do szkoły.

Polecane posty

Gość gość
Ale o co chodzi z tym zabieraniem dzieciństwa. Nie rozumiem. Bo np. poświęci 1 h dziennie na naukę ?? Ja swojej córki nie będę stopować ... jest w zerowce potem ma iść do pierwszej klasy i koniec. A nie jest jakoś wybitnie uzdolniona . Ma codziennie prace domowe. Siedzimy - uczymy się a mimo to ma naprawdę dużo czasu na zabawy czy spacery. Czasem z nudów sięga po książkę i czytamy. O co ta cała afera. Dziś dziecko jest takie a za 2 miesiące zupełnie inne. Najgorsze ze mamuśki zostawiają dziecko znów w zerówkach dla swoich ideologii i wygody. Ja miałam w klasie gościa który pod koniec szkoły podstawowej nie wiedział gdzie na mapie Europy jest Bałtyk. Zdał? - zdał. Skończył studia nawet :-) Szukacie dziury w całym za mało problemów macie czy co ?? Skracanie dzieciństwa heh brednie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba one sa obowiazkowe te podreczniki, a jak nie to chyba musi miec podrecznik jaki obowiazuje w danej szkole, oczywiscie dla siebie mozna kupic jakies pomoce czy cos, te rzadowe to porazka ! Do mamy wdowy Jesli widzisz cien szansy,ze dziecko da sobie rade to je daj do szkoly. tam sie tez bedzie bawil rozwijal, pozna nowych kolegow. Moj syn dalej ma beztroskie dziecinstwo. Zly jak nie musi isc do szkoly. Naprawde mimo obowiazku nauki to jednak dla dzieci jest frajda. A znowu tej nauki nie ma az tak duzo, Literki syn tez znal. Obsluge komputera zna kazde dziecko. Bo te nasze dzieci sa bardziej obyte , smigaja na telefonach, laptopach jako 3 latki. Maja w szkole i wf, i rozne zajecia odatkowe, jesli ktos chce zapisac. Wycieczki, na poczatku roku bylo ognisko integracyjne dla dzieci i rodzicow. Szkola fajna sprawa. 1 kl zawsze moze byc la dziecka jakims szokiem, czy tam przezyciem ale to dla 7 latka tak samo jak i 6 latka;) ps.nie pracuje w oswiacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabieranie dziecinstwa.. Juz odpowiadam . gdyby moje dziecko urodzilo sie 2 tyg pozniej i nie byloby tej reformy poszloby za 2 lata do szkoly a nie teraz.jak dla mnie to odbieranie dziecinstwa, beztroski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy psycholog określa ile dziecko umie czy jego rozwój emocjonalny ?? Wiecie ile dziecko przy dobrym prowadzeniu może nauczyć się w miesiąc? ? Dzieciaki są w połowie roku a wy do psychologa lecicie zamiast poświęcić dziecku uwagę i pomoc materiał przyswoić. Są dzieci które maja problem przystosowaw czy w szkole i tu rozumiem jakieś wątpliwości a problem w nauce. No wolne żarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i powiem tak, wlasnie nic nie zabralo mu dziecinstwa. a jest jeszcze fajniej, bo ten moj maluch juz umie pisac i czytac, co wykorzystuje w zabawach, a dzieci sa strasznie ciekawe swiata, a jednak w szkole juz wiele sie dowiaduja co zauwazylam i co mowila pani na spotkaniu, nie jest problemem ,ze dziecko ma problem z pisaniem czy czyt, w 1 kl, ale np to,ze sa dzieci, ktore nie wiedza jak mama sie nazywa , nie znaja adresu swojego, nazwy miejscowosci, tu sa problemy, ale to taka kwestia "spoleczna" , bo tego ich nikt nie nauczyl, w szkole ucza sie szybko a jesli rodzice sa nieogarnieci albo wgl. nie interesuja sie dzieckiem to wtedy szkola moze jedynie cos nauczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam że dobrze ze co niektóre odradzają swoje dzieciaki. Bynajmniej nie zanikają poziomu w klasie córki. Rodzice nie dbają o rozwój dziecka który w dzisiejszych czasach jest bardzo ważny - luzik. Niech bawią się i niech zostawia w spokoju ambitniejsze dzieciaki :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zerówce Pani opracowuje diagnozę i ona jest szczegółowa, obejmuje wszystkie sfery rozwoju. Ta diagnoza jest ważna i opinia wychowawcy o dziecku, bo tak na prawdę na tamtą diagnozę Pani potrzebuje wiele czasu, obserwacji... my w poradni mamy czasu mało i niestety może mniej zobaczymy przez te 2 godzinki badania. Niemniej arkusz jest standaryzowany. Jest to arkusz gotowości u mnie + dodatkowo spostrzeżenia dotyczące innych sfer rozwoju - głównie emocji i rozwoju społecznego, także mowy. Konteksty rodzinne, Twoje obawy... może szybciej koleżanka psycholog, chociaż w diagnozie są kwestie dotyczące więzi dziecka z rodzicem, jego emocji przy rozstaniu... jeżeli chłopak dobrze wypadnie to po prostu pozostaje prosić i coś trzeba wymyślić. Miałabym dylemat moralny ... nigdy nie miałam takiej sytuacji. A odwrotne mam codziennie ;-) Nawet dziś mama chłopca prosiła mnie, że chce żeby szedł do szkoły, chociaż opinia pani mówi o niepełnej gotowości i ja już to testem potwierdziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wdowa. Czy taki argument ma racje bytu- mianowicie zerowka zapewnia opieke do 15,30 a jak dziecko w szkole skonczy lekcje o 11 to musi pojsc na swietlice na 4 godZ zanim je odbiore. Codziennie kilka godz swietlica, nikt mi dziecka nie odbierze. Wole by w tym czasie byl w grupie w zerowce gdzie ma ciekawie zapelniony czas. Dziekuje za odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.06 gość X Dokładnie tak. Nic dodać nic ująć ale tłumacz i tłumacz a te swoje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mi jakie odbieranie dziecinstw? dla mnie ta 1 klasa to taka zerowka w szkole i tyle, siedza w przerwach na dywaniku , nawet maja jakies zabawki, przedstawienia, przyjezdzaja do szkoly np strazacy, ost mieli wycieczka do schroniska dla zwierzat. Jest swietlica z zabawkami itp. Zadnego stresu nie ma. Bo to 1 kl wiec wiadomo. Po szkole dziecko wraca jak po przedszkolu. Zjada obiad, bawi sie, zadanie to takie np obrazkowe rzeczy, pokoloruj, policz , napisz sylaby. Pol godzinki i po sprawie. Reszta dnia dla dziecka. W szkole jest muzyka, ang. wszystkie lekcje fajne i barwne. Jedyne co sie rozni od przedszkola to ,ze siedza w lawkach i po 45,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niooo wiec chodzi o rodzica a nie o dziecko - miałam racje. Myślicie o swoich dupskach (wygodzie) a nie dzieciach. I dlatego idziecie po lewe zaświadczenia . Klamczuchy! !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w poradni obserwuję, że dzieci mają problem w 4 klasie, niestety nikt z reformujących nie przewidział i nie zmienił kluczowych zadań do poziomu myślenia przedoperacyjnego ;-( wiele jest wygórowanych wymagać w klasie 2 i 3 w nauce matematyki, ale to już można zniwelować - mądry nauczyciel poprowadzi tak, że dziecko skorzysta, nie straci Też mam dziecko z końca grudnia - wcześniaka. Też dwa lata do tyłu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu z 21.09 , wiem, ale jak ktos pyta to odpowiadam, ze tez sie balam a nie ma czego i tyle. Ale ktos woli byc zlosliwy, niz posluchac innych argumentów. Dla mnie nie ma dziecka , ktore nie poradziloby sobie w 1 klasie. To nauczyciel niech sie martwi,ze nauczyc nie potrafi itp itd. Po to sa zeby nauczyc i po to sie szkolili ,zeby wiedziec jak postepowac z maluchami. To takie panie przedszkolanki tak nparwde:) Jedynie chyba dziecko naprawde w problemami, ale to takie bedzie miec problemy juz zawsze itp Nie bede juz pisac i sie produkowac,swoje zdanie wyrazilam:) I bardzo sie ciesze,ze nie uwstecznilam dziecka i nie robilam z niego "niedorajdy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wdowa. Jak widze nie potrafie wyjasnic sloganu ODBIERANIE DZIECINSTWA . byc moze niepotrzebnie sie upieram ale boje sie tej szkoly moje dziecko duzo przezylo chxe by sie bawilo cieszylo smialo. I bardziej kojarzy mi sie to z przedszkolem niz ze szkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toteż mowie 3/4 problemu to rodzice a nie dzieci :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gosc 21:12 czy to do mnie? Wdowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wdowo, wlasnie w szkole twoje dziecko sie rozwinie i zmieni otoczenie,stanie sie otwarte i , w szkole co chwile cos nowego etc A twoim problemem jestes ty sama,Wybacz wydaje mi sie,ze dzialasz egoistycznie, nie dajesz szansy na rozwoj dziecka, bo sama sie boisz. Boisz sie,ze dziecko nie bedzie tak blisko ciebie czy jak? Nie trzymaj dziecka na sile w jednym mscu doslownie i emocjonalnie Wybacz ale masz problem ze soba. NIe kierujesz sie dobrem dziecka, ktore ma szanse na fajna odmiane i taki maly skok do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie tez dojda obowiazku zwiazane np z wywiadowkami, czy bedziesz w trojce klasowej np, bedziesz sie udzielac. fajne byloby i to dla ciebie, zadania domowe, jakies nowe obowiazki. Przykro mi,ze przeszliscie cos w zyciu smutnego. Ale dziecko powinno szybko wlasnie sie oderwac od tego a ty mu blokujesz, zwlaszcza jak piszesz dziecko masz madre i zdolne. :) Glowa do gory i do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn był pozytywnie nastawiony do szkoły dopóki nie usłyszał jak starszy kolega się skarży na naukę. Konkretnie na 5 o, że trzeba się uczyć a to nudne...i od tej pory mój syn nie lubi szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja Cię rozumiem, ale na prawdę czasami chcąc pomóc szkodzimy... Ty chcesz żeby się bawił w przedszkolu, ale to już przerobił i jeszcze ma kilka miesięcy tej zabawy a od września znowu powtórka? przecież trzeba pobudzać rozwój, dziecko musi iść do przodu. Dobrze, że idziesz do poradni, może specjaliści lepiej Ci pomogą, doradzą, wyjaśnią konkretnie po rozmowie z chłopcem, rozwieją Twoje obawy. Wcześniejsza szkoła to nie jest odbieranie dzieciństwa. To szansa dla dziecka. Zrobisz jak uważasz, ale przemyśl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie co jest najlepsze i najsmieszniejsze? Ze jak spotykaja sie nawiedzone mamuski n aplacu zabaw czy gdziekolwiek, to kazda gdacze ,jakie ma madre dziecko, zdolne, piekne. To na fb ciagle o dziecku jak o cudzie swiata. A jak przychodzi obowiazek szkolny to marszem do poradni , i tu robia z dzieci debili, Tak, debili. I wtedy wymieniaja, ze niemadre,ze takie a owakie. Ale tym na fb sie nie chwalicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wdowa. Dziekuje za odpowiedzi rowniez te krytyczne. Czy jestem egoistka? Hmm. Nie kupie sobie kosmetyku a dziecku dobre buty, nie kupie sobie kurtki a dziecko zabiore na wystawe lego, nie pojde do fryzjera by dziecku kupic a zestaw kolckow. Nie zycze nikomu moich przezyc i obaw, wrecz chyba dla was dobrze ze mnie nie rozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie odraczam, choć moje dziecko miałoby duże szanse dostać odpowiednie papiery w poradni. O wiele dłużej przystosowuje się do nowych sytuacji niż rówieśnicy i każda zmiana powoduje duży stres z objawami fizycznymi (np. płacz do lutego codziennie przy rozstaniu rano). Jednak boję się, że jak odroczę to zrobię większą krzywdę niż pomogę. Zburzę tą niewielką pewność siebie, którą udało się wypracować, będzie musieć na nowo budować relacje i pozycje w znającej już się grupie. Dam do zrozumienia, że koledzy są lepsi i poszli dalej a ono zostało z tymi młodszymi. Widzę postępy w rozwoju i do września mam nadzieję dziecko będzie gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wdowa. Moja córka nie dostała się do przedszkola w mojej miejscowosci. Woziłam ja daleko od domu do punktu przedszkolnego aby chociaż te 5 h pobyla z dziećmi. Potem punkt zlikwidowali ale dostała sie do przedszkola tez daleko od domu. Do zerówki zapisałam ja do szkoły bo nie miałam już możliwości finansowej i mobilnej wożenia jej tak daleko. Wiec w ciągu 3 lat zmieniała miejsca nauki i dzieci . Fakt w szkole pierwsze miesiące miała słabe ale nie dlatego że szkoła tylko dlatego ze koniec było rozpieszczania. Oczekuje się więcej samodzielności i tu był problem. Przetrawilismy to ale co najważniejsze córka stała się bardziej ,, ogarnięta,, w życiu codziennym. Zna tez juz szkole i wiem ze w pierwszej klasie jej jedynym stresem będzie zmiana klasy :-). Tak jak gość napisał ze każde dziecko da sobie radę a niestety jak się trafi na ,, lewego,, nauczyciela to inna kwestia. Moja córka w miesiąc nauczyła się literek. Juz czyta ale to tylko dlatego ze nauczycielka nie umiała wiedzy przekazać i razem z mężem codziennie po godzinie ćwiczymy nawet w weekendy. Cóż poradzić. Może i moja córka była oporna do nauki. Nie wiem. Ale jaka ma satysfakcję jak idzie gdzieś i zaczyna rozumieć co gdzie jest napisane !!. I nawet przez myśl mi nie przeszło by zostawić ja w zerowce bo ona dumna jest z tego ze nie będzie ,, maluchem,, tylko prawdziwym uczniem . U nas na świetlicach jest super opieka . Dzieci wracają do domu z odrobionymi lekcjami . A na zabawę ma czas w domu. Na litość boska ile tez można się bawić ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to są słuszne obawy, nawet w poradni mówimy czasami żeby rodzice jednak zastanowili się, czy dziecko nie bardziej się zamknie i osłabnie kiedy zostanie... to są często jednak trudne decyzje. Pozdrawiam, uciekam już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wdowa. Dziekuje ze mnie mobilizujecie. Moje dziecko juz czyta i pisze ale nie ma swiadomosci ze inne 5 latki tego nie pottafia. Czuje sie bezpiecznie w swoim przedszkolu i chcialam odsunac w czasie stres zwiazany ze szkola i nowym Miejscem nowa pania. Ot. Caly mojbegoizm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Np dzieci ucza sie literek, wgl nie alfabetycznie" - bo liter nigdy nie wprowadza się alfabetycznie. Niemniej jednak kolejność w elementarzu rzeczywiście jest nieprawidłowa i raczej niespotykana wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam podobny dylemat. Moja córka jest z ostatniego grudnia i do szkoły pójdzie jako 5 latek. Razem z mężem wolimy ją zostawić w przedszkolu na ten jeden rok. Jest niepewna, mało przebojowa, przez cały ten rok choruje i właściwie nic z tego przedszkola nie pamięta. Uczę ją w domu metodami skojarzeniowymi, inaczej nie daje rady zapamiętać, a ja jestem po studiach nauczycielskich, więc dobór odpowiednich metod to pikuś. Widzę jednak, że ten pomysł Tuska to będzie do d**y. Koleżanki już teraz rady sobie nie potrafią dać z tymi młodszymi dziećmi poslanymi o rok wcześniej. Choć psycholog nie miał zastrzeżeń. .. rodzice wysłali wcześniej a teraz te dzieci nie nadążają z nauką materiału. Nauczyciele wściekli, bo reszta klasy radzi sobie normalnie, a te młodsze ewidentnie gorzej. Nie jest to problem przejściowy. To dopiero początek. Program wczesnoszkolny szybko jest realizowany. Nie ma powrotów, bo ktoś czegoś wciąż nie rozumie. Będą korki dla klas1-3 i gorsze oceny dla tych biedniejszych, których nie będzie stać. W końcu dzieci najmłodsze i o przeciętnej inteligencji nie będą mogły ukończyć nawet szkół średnich. Nawet jeśli będą ambitne i systematyczne, bo to taki sposób myślenia naszego rządu na najbliższe lata sprawowania władzy. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze przeskok po 3 klasie wezcie poduwage. Te przecietne przepraszam ze tak nnazwe cala szkole beda gonic za tymi ktore w swoim czasie poszly do szkoly. Wdowo wspolczuje i wspieram odraczaj jak mozesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×