Studia powinny być płatne.

Tak jak w normalnych krajach. Nie rozumiem z jakiej racji mam płacić za tą bandę nierobów, ludzi którzy kończą studia i od razu wyjeżdżają, ukraińcom, cyganom, którzy chętnie sobie postudiują na koszt podatnika. Poza tym uczelnie a nawet już licea nie mają potrzeby konkurowania ze sobą, przy czym jakość kształcenia spada z roku na rok. Daję sobie rękę uciąć, że przy płatnych studiach, przynajmniej połowa polaków, biedaków, cwaniaków nagle doszłaby do wniosku, że wcale nie są tacy mądrzy.

Nie powinny być płatne. Powinny być egzaminy wstępne i powinni przyjmować mniej osób. Teraz (przynajmniej na mojej uczelni, a jest to uniwersytet w mieście wojewódzkim) przyjmują wszystkich chętnych, po 100-150 osób na większości kierunków się lokuje, przy czym później trzeba się solidnie namęczyć aby wywalii. Takie coś nie ma żadnego sensu...

Egzaminy wstępne to może zrobiliby, jak studia byłyby płatne. Szkoły nie mają po co ze sobą konkurować, więc po co robić egzaminy, lepiej brać wszystkich jak leci i dostawać coraz większe dotacje od państwa. Poza tym jak ktoś jest idiotą to i tak odpadnie ze szkół technicznych po pierwszym semestrze, więc egzamin zbędny, tok studiów zweryfikuje. Może na humanistycznych i ekonomii to się sprawdzi.

Np. gdyby była większa kontrola i nie przyjmowano by wszystkich na humanistyczne (albo chociaż jakaś selekcja podczas trwania studiów) to nawet z tej znienawidzonej i oplutej pedagogiki, dziennikarstwa, zarządzania, ekonomii i innych takich "studiów dla idiotów" (tak niestety wielu uważa, bardzo krzywdzące) wychodziło 30 absolwentów rocznie a nie 100, to prestiż byłby inny, a wśród tej setki są zarówno totalne bezmózgowia jak i całkiem inteligentneosoby a tak wszystkich wrzucają do jednego wora bo dyplom ma każdy kto sie zapisze.

Jednak nie będą, bo to doskonały sposób żeby zająć czymś ludzi w wieku 19-24 aby nie siedzieli bezrobotni. To prawda,że zbyt dużo osób jest przyjmowanych na kierunki humanistyczne