moi rodzice zarabiają łącznie 3,5 tys zł i ciągle słyszę, że na nic nas nie stać

nasze wydatki to: mieszkanie z mediami to jakieś 800zł internet, telefon, tv - 100zł papierosy ojca paczka dziennie - 450zł bilet miesięczny matki - 100zł paliwo na dojazdy ojca - 300 zł reszta wydatków plus jedzenie dla nas i żarcie dla psa - ? x czy to oznacza, że dopóki sama nie zacznę zarabiać, to nigdy nie pojadę na żadną wycieczkę za granicę?

moj ojciec zarabia 8 tyś matka 5 tyś i też nigdy na nic nie ma, jestem jedynaczką... ale zawsze dają jak poproszę :) ale mam 19 lat więc na wakacjach 2015 jadę na 2 mies. za granicę zarabiać:) także nie bede im "wisieć" trzeba sie usamodzielnić :P

fajnie. ja mam dopiero 15 lat

wtedy też wisiałam ale zawsze szli na ulgę i zawsze sie wszędzie jechało :) z czasem sami dawali :)

hej kolezanko wyzej, mam pytanie. jak sobie zalatwilas te prace na wakacje? a do autorki - 3,5 to wcale nie jest duzo.

dorzuć do tego rachunki za tel komórkowe nie macie żadnego kredytu?

jak macie auto, to dodatkowo paliwo i ubezpieczenie

załatwiłam pracę ponieważ mój wujek złożył mi propozycję i załatwił to :) a on tam pracuje ponad 15 lat :) czyli dzięki zasłudze wujka :)

hahahahaha co za dziady hahahaha , 3.5 tyś na miesiąc we dwoje. ale masz rodziców. patologia

autorko, u mnie kazdy z rodzicow zarabia ponad 4000 i nie jestesmy jakimis bogaczami

to jest bogaty wujek , dużo starszy ode mnie , przychodził na noc do mamy a teraz mama stara i gruba to do mnie na noc przychodzi

nie mamy kredytów. mamy auto za 10 tysięcy, żeby ojciec miał jak dojechać do pracy. i mieszkanie dwupokojowe nieremontowane od poprzedniego ustroju. tel kom ojca - 50zł na mc na rozmowy z babcią, matka telefonu nie posiada, ja nie mam do kogo dzwonić

czyli za przeproszeniem dupa nie usamodzielnienie :P pytam, bo tez szukam, a idzie marnie. ale fajnie ze Tobie w ogole sie chce :)

ubezpieczenie auta to chyba jakieś 500zł na rok, nie jestem pewna

w wieku 15 lat możesz ruszyć tyłek do roboty choćby w wakacje i zarobić na swoje wydatki leniu śmierdzący

dokladnie jest tak jak piszecie, ale to jest mloda dziewczyna, przy jej kieszonkowych moze sie wydawac ze 3500 to majatek ;) tez kiedys myslalam podobnie, z tym "za moich czasow" -Boze, jak to kuzwa brzmi- pieniadze byly cos warte, teraz jak jest kazdy widzi ;)

ja w tym roku koncze liceum i chce zarobić :) potem studia :) wiem ze marne usamodzielnienie ale trzeba od czegoś zacząć :) ja zawsze chciałam do pracy zarobić sobie nadarzyła się okazja więc idę :) potem medycyna i siedzenie w Polsce :) ale wtedy swoją zasługą będę zarabiać :P

to dolicz ubezpieczenie, paliwo (tu niektórzy piszą, że na dojazdy wydają 200-400zł/m-c)

nie jestem stworzona do pracy jak większość tutaj prymitywów

rodzice nie pozwolą mi pracować. niczego mi nie wolno, nawet iść samej do sklepu, który znajduje się dalej niż na osiedlu

dolicz chemię (proszki, płyny, papier, szampony) czasami trzeba odłożyć na jakąś kurtkę i buty

a jak wypadnie wesele to i 1tys trzeba wydać, bo prezent, jakaś koszula czy sukienka, fryzjer.

jprdl cebulaku, nie wzywaj dziewczyny od smierdzacych leni, teraz trwa w najlepsze rok szkolny to raz, dwa o prace nawet sezonowa jest w niektorych miejscach ciezko, a po trzecie, nie wiem jaka sume mmusialaby zarobic zeby jej starczylo na caly rok.

no to jeszcze raz bo co poniektórzy czytają tylko pierwszy wpis a reszty im się nie chce przeczytać x nasze wydatki to: mieszkanie z mediami to jakieś 800zł internet, telefon, tv - 100zł tel ojca - 50zł papierosy ojca paczka dziennie - 450zł bilet miesięczny matki - 100zł paliwo na dojazdy ojca - 300 zł ubezpieczenie 500zł :12mc = 40zł reszta wydatków plus jedzenie dla nas i żarcie dla psa - ?

z tych wydatkow, ktore opisalas zostaje 1500 zl co daje 50 zl dziennie na jedzenie. Rozumiem, ze nie placicie za swiatlo, bo nigdzie nic o tym nie ma, nie kupujecie żadnej chemii do prania czy sprzątania, ani żadnych ciuchów? I dziwisz sie, że na nic ich nie stać?

nie wypadnie nam żadne wesele, bo nie mamy jakiejś dużej rodziny. w zasadzie z młodych i zdolnych do rozrodu to tylko ja jestem i kuzyn - ksiądz :D

"gość dziś jprdl cebulaku, nie wzywaj dziewczyny od smierdzacych leni, teraz trwa w najlepsze rok szkolny to raz, dwa o prace nawet sezonowa jest w niektorych miejscach ciezko, a po trzecie, nie wiem jaka sume mmusialaby zarobic zeby jej starczylo na caly rok" x naucz się debilu czytać ze zrozumieniem- to nie boli!

tez nie tak do konca tylko swoja zasluga, bez pomocy rodzicow medycyny nie skonczysz ;p zazdraszczam pomocnego wujka, nie masz moze drugiego takiego na skladzie? tylko na wypozyczenie, oddam jak tylko zalatwi mi prace :P

chemię i inne zaliczam do reszty wydatków plus jedzenie, bo nie wiem na to wydajemy. podobno wszystko co do grosza i dlatego na nic nas nie stać

hehe nie, przykro mi ale nie mam takiego drugiego :P a tego nie oddam :P hehe :)