Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego ludzie mówią, że sponsoring to nie prostytucja ?

Polecane posty

Gość gość

wymyslily sobie lafiryndy piekne okreslenie...SPONSORING , tak ladnie to brzmi jak firma sponsorująca druzyne sportową cz sportowca :) Sponsoringiem byla by np taka sytuacja: piekna lub utalentowana dziewczyna i bogaty facet, on ją sponsoruje pro bono ewentualnie za spedzenie ze sobą czasu, kawe w kawiarni, pogadanie o swiecie i zyciu i tyle, on to robi bo lubi pomagac potrzebującym bezinteresownie. To jest sponsoring. Seks za pieniadze lub inne dobra materialne i niematerialne to PROSTYTUTCJA, zrozumcie to wreszcie ! nie ma znaczenia kto wam placi/daje prezenty, obcy facet, wujek, kolega czy szef, uprawiajac sex w zamian za cos jestes po prostu lafiryndą, dziffką, prostytutką, kurtyzaną :) Ta nowoczesna nowomowa jest straszna, dla mnie osoba otyła to po prostu grubas a nie ''puszysty'', puszyste są koty albo perskie dywany :) Trzeba nazywac rzeczy po imieniu. I tak prostytutcja to JEST ZAWÓD, bo robisz cos i dostajesz za to wynagrodzenie, tylko ze jest to zawód nienormalny, na równi z zawodem księdza. Takie jest moje zdanie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ludzie nie lubia prawdy o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo sponsoring to nie prostytucja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
soponsoring, czyli oddawanie sie za korzyści materialne to jest prostytucja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sponsoring to nie prostytucja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prostytucja to nie zawod, matole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to tylko k****enie się za kasę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dołączam, jednak q r w i e n ie się zaliczyłbyn jednak do prostytucji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytm się różni q r w a od prostytutki? Prostytutka to zawód ( najstarszy) , a q r w a to charakter :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odsylam matole do definicji
Sponsoring jest jedną z najszybciej rozwijających się form promocji. Jego istotą są skojarzenia, dzięki którym pozytywny obraz sponsorowanego przenosi się na sponsora. Znak sponsora najczęściej towarzyszy imprezom lub działaniu sponsorowanych instytucji. W przypadku produktów, których reklama jest ograniczona przepisami prawnymi (np. wyroby tytoniowe, alkoholowe), sponsoring jest często jedyną możliwością promocji masowej. Sponsoring jest jednym z narzędzi public relations wykorzystywanych przez sponsora. Ważnym argumentem przemawiającym za stosowaniem sponsoringu jest również zwiększające się zainteresowanie masową rozrywką oraz wzrost świadomości społecznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak kocha swój zawód to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz sobie odsyłać do definicji, jak nie rozumiesz, o co chodzi autorowi tematu. O puszczanie się w zamian za korzy ści materialne, nazywana przez pusczalskie "sponsoringiem", czyli, że ma sponsora lub kilku, co ją utrzymują w zamian za rypanie w rózne dziurki. Definicja sponsorowania nie ma tu zastosowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sponsoring to jest prostytucja, autor ma racje !!! Uprawiasz seks za pieniądze, smartfona, prezenty albo w zamian za stanowisko w firmie ? jestes prostytutką, koniec kropka. Ja osobiscie mam wiekszy szacunek do dziewczyn, ktore pracuja jako d***** w burdelach niz do takich ''cichodajek'', niby wyksztalcone, niby nie szmacą się ich zdaniem, ale wlasnie maja tą cechce zwaną k*******m :O Dziwka w burdelu wie ze jest dziwką, tak wyszlo ze robi to co robi, moze nie miala innego wyjscia, moze ktos ja zmusza, moze nie umie iunaczej, na pewno tego nie lubi, a takie szmacisko po studiach ktore szuka bogatych staruchow ? to dopiero dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sponsoring to prostytucja to randkowanie też. Facet kupuje obiadki, kwiaty, prezenty, zabiera do kina, teatru, do restauracji, na spacerki bo w jakimś przyszłym czasie chce za/ru/chać. To samo można powiedzieć o małżeństwie gdzie żona nie przynosi kasy do domu, i utrzymuje ją i dziecko/dzieci mąż. Ona niańczy, gotuje, sprząta, de fakto nie przynosząc zysków materialnych, on pracuje i zarabia, i ru/cha. Choć w tym przypadku możnaby to uznać za podział zadań gospodarczych i bliżej partnerstwa, gdzie korzyści są wspólne. Ale w randkowaniu facet traci i inwestuje z myślą o tym że zaru/cha ale bierzących korzyści nie ma. czyli jak to do cholery jest? tą definicją randkowanie to też prostytucja tylko innego pokroju, czy nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×