zakochana w kolezance z pracy, pomozecie? cz.2

Ja tez nie rozpatruje jej w kwestii seksualnej. To jest tak abstrakcyjne ze nawet nie przyszło mi do głowy. Co u reszty słychać? Miałam cały dzień zajęcie to i mniej myslalam z korzyścią dla mnie

Witajcie,.

Cześć nie mogłam w ogole otworzyć forum, jak ja ja przejzalam na wylot, wczoraj były teksty o teściowej, chyba sie jorgnela ze przegięła troche z ta swoja szczerością to dzis milutka jak plaster na doopie, weszłam do biura, miałam słuchawki w uszach, okulary słoneczne na oczach czyli ani widze ani słyszę, nagle ktos mnie delikatnie łapie za ramie, sie odwracam a za mna niunia po polsku, znow dzien dobry mowi. Mowi 3 razy sie witam z tobą a ty nie odpowiadasz, mowie wiec dziendobry, siadłam a ona, jak ci poszło wczoraj, nie pisałam wam ale dostałam kontrakt na stałe po pol roku pracy, wlasnie wczoraj, ja mowie dobrze dostałam kontrakt, a niunia gratuluje, pokaz i kuka w moj kontrakt, a widzisz nie potrzebnie sie denerwowałas, swietnie, ciesze sie, zostajesz na stałe, super, ja tez, mowie, potem zaczęłyśmy pracowac, i podchodzi kolezanka i mowi Alex jak chcesz to Ciepodwioze do tej patologii co byłam tydzien tydzien temu, pisałam wam, a Deniska sie wtrąca mowi nie ja ja podwiąze, na co ja z najbardziej bezczelna mina swiata mowie, ty to mnie zostaw w spokoju, ok, i w ogole nic od ciebie nie chce, ona zbaraniala i zrobiła mine jakby jej ktos w gebe dał, i mowi, nie chcesz zebym cie Podwiozła? Ja mowie nie, przeciez słyszysz, nic nie chce od ciebie kobieto,i najlepiej jak ty nie bedziesz nic chiala ode mnie, ona wytrzeszcz oczu, szok na jej twarzy, ja dalej nawijam i w ogole kiepski kierowca jestes, ja mowie, ona ja kiepski kierowca? Ja mowie tak zgubiłyśmy sie nie pamietasz? A ona bo mnie zle wykierowalas, z ciebie kiepski nawigator, wściekła sie, potem cisza była jak w grobie, spojrzała sie potem na mnie i mowi do sadu ide, byłabyś tak miła i zniosła moj kubek do kuchni bo ja nie mam czasu, ja na to nie, nie zaniosę, i pytam sarkastycznie, moze jeszcze pomaranczke bys chciała? Ona juz totalnie wściekła na to nie, nie chce, wstała jak z procy i wyszła.

Alex... od początku wiedziałaś, że ona jest w związku. Jej zachowanie można różnie tłumaczyć, ale po co Ci te niesnaski i dąsy? Popadasz w skrajności. Nie udało się, to nie, ale po co robić sobie z koleżanki wroga? Przepraszam, że Ci to piszę, ale nawet jak się głupio zachowuje, nie musisz jej odpowiadać tą samą monetą. A co z drugą pracą, chciałaś zmieniać...?

Cześć odrodzona. Alex zrobisz co chcesz ale nie jesyem przeczy czy obrałas dobra taktykę. Czyli bycie niezbyt miła. Zbyt duży kontrast do twojego wcześniejszego zachowania. Mysle ze najlepsza by była obojętność. To najbardziej boli. Wiem z autopsji...

wlasnie, co z twoim interview alex?

Potem wróciła z sadu koło 16, mnie akurat nie było w biurze, weszłam ide do biurka a ona, masz dla mnie pomaranczke i wielki uśmiech, tylko po to wrocilam, ja mowie, przeciez powiedziałaś ze nie chcesz, a ona spojrzała mi w oczy i mowi, czy ty nie wiesz ze jak ja mowie nie to znaczy tak......., ja spojrzałam jej głęboko w oczy i mowie słuchaj, ja niestety nie posiadłam umiejętności czytania w twoich myślach, po chwili znow grobowa cisza, ona sie smutna zrobiła, spojrzałam na nia i mowie, mam wafelka chcesz? Ona mowi pokaz, dałam jej kinder kanapkę, nadgryzła pol i mowi, e z kokosem nie lubie, ja na to jak dziecko, jestes jak dziecko, sama nie wiesz czego chcesz,daj mowie, Wzięłam te kanapkę i wyj***lam do kosza i to tyle na dzis ekscesów, potem juz nie gadalysmy , była 17 i poszłam do domu

pewnie zrobiło jej sie przykro

denise musi sie czuc bardzo pewnie w relacji z toba, ze tak sobie pogrywa

mam 4 maja interview w drugiej pracy, nie wiem co mi dzis odbiło, chyba chciałam z siebie cos wyrzucić, dac jej do zrozumienia ze ja chyba bym wolała zeby była kompletnie obojetna niz raz słodka a raz wredna

Tak bo ona lubi sie mna bawić a jak ja jej zabaweczka sie buntuje to mnie do pionu ustawia proste, dlatego jej powiedziałam zeby mi dała spokoj ja nic od niej nieche, ale niech ona nie chce nic ode mnie najlepszy układ kiedys musiało do tego dojść

a ja dzisiaj miałam dłuższe spojrzenie w oczy z ....

Nawijaj odrodzona, nawijaj, i co było potem ?

Rebecus, wiem głupio,zrobiłam ale nie wyrobiłam, ja bym chciała nic do niej nie czuc a nie teksty słyszeć ze jak mowi nie to znaczy tak, dosc mam tych gierek, niech mi bedzie obojetna tylko tego chce

no nic, ale zauważyłam, że ona jest od pewnego czasu milsza dla mnie

_:) cześć wam . alex to pojechałas po bandzie . Lepiej Ci się zrobiło ? A na ten wieczór panieński to kiedy w piątek chyba macie co ?

Alex, wiem co czujesz i rozumiem Twoje zachowanie - to są emocje, które tak trudno opanować. Ja przez te głupie emocje też kilka razy głupoty nie zrobiłam. Nie jest to racjonalne zachowanie, ale na pewno sposób, aby obronić się przed zranieniem. Problem jest jednak w tym, że dajesz w ten sposób powód do satysfakcji drugiej stronie, bo ona wie, czuje dlaczego się tak zachowujesz i będzie prowokowała różne sytuacje -raz będzie zadziorna, raz przymilna, kokietka etc - za każdym razem jej akcja napotka Twoją reakcję, a to pożywka dla niej. W takich sytuacjach najlepiej jest starac się opanowac i byc obojętną na prowokacje, a przede wszystkim - naturalną i normalną, jak gdyby to wszystko Cię nie dotyczyło. Wtedy druga strona zostaje samotnym graczem w zbawie - bez względu na to czy będzie tańczyc kankana czy rwac włosy z głowy, nie zobaczy żadnej reakcji i przestanie z wyczerpania i znudzenia. Wtedy Ty rozdajesz karty, bo albo się podporządkuje Twojemu rytmowi, albo zostanie na emocjonalnym marginesie. Niestety, bardzo trudno utrzymac nerwy na wodzy, gdy jest się pod wpływem uczucia - ja raz nie wytrzymałam, ale na szczęście udało się mi odkręcic. Moim zdaniem Lady D nie zasługuje na Twoje uczucie. Nie umiem jej rozgryźc, ale wydaje mi się, że albo jest perfidna, albo bardzo płytka emocjonalnie. I nie ma nic do rzeczy, że jest hetero i ma faceta, bo można miec rodzinę, faceta i byc hetero i nie pogrywac sobie z uczuciami innych osób - nawet jak się ich nie odwzajemnia.

_:) beznadzieja ... Pięknie to napisałaś .

Beznadzieja masz racje tylko ze ja nie umiem tak obojętnie, ale sie postaram, masz tez racje ze ona jest płytka emocjonalnie, dlatego skoro ewidentne nic do mnie nie czuje niech mi da spokoj, skoro wie ze ja kocham, a ona nic do mnie nie czuje to kurza melodia niech mnie zostawi po prostu w spokoju, niech mi da święty spokoj, ale ona nie zrezygnuje ze swojej zabawki, po co miał by to robic, skoro sie super bawi moim kosztem

może ona dowartościowuje sie dzięki tobie

Ona sie bawi ale Ty Alex tez nie odpuszczasz.Sama tez robisz sobie nadzieje:(nawet liczac,ze ona cos zauwazy,jakies zmiany w Twoim wygladzie Bardzo cie Alex lubie po wpisach,wydajesz sie fajna osoba ale jestes strasznie rozbita,ze skrajnosci w skrajnosc:(Smutno mi widzac jak sie targasz,jak raz bys jej nieba uchylila a za chwile jestes zlosliwa jedza Milosc gdzies przechodzi w nienawisc Ciebie czytam u siebie to przerabiam,tylko jetem ta druga strona ale schemat jest dokladnie ten sam Mialam 2 tyg spokoju.Otwieram poczte a tu wiadomosc,ze wyslal mi przekaz :O :( chce mi sie krzyczec,czuje sie wypruta po prostu

_:) też Ci powiedziała jak mówi nie to znaczy tak . Powiesz (oczywiście to przykład ) powiesz do niej kochasz mnie ? Ona powie Nie czyli tak . Albo dobrze się bawisz Nie czyli tak . Alex wiem że Ty tak z bezsilności się zachowujesz , ale nie wiem czy takie rozwiązanie że będziesz dla niej nie mila to dobry pomysł . Najlepiej trzymaj się na dystans . A i gratuluje kontraktu :)

_:) baha wykrzycz to z siebie . Ja wczoraj tak mordę darłam i trochę lepiej mi się zrobiło . No ale ile można się wydzierać . Kilkanaście razy krzyknij Kurwa a Ci ulży słowo daje .

dobranoc

Jak nie odpisze na maila to bedzie n*******lał na telefon.rzygam juz tą milością:O!!!! Dzięki pępuszku

_:) baha a nie mozesz zmienić numeru telefonu ?

Jak to zrobie to on zwyczajnie bedzie mnie nachodził bo niby sie martwił a poza tym to moj numer tez zawodowy

_:) baha wiesz co .. Ty mu zawsze odpisujesz na e maile ? Albo na telefon ? Jak dobrze pamiętam to chyba dałaś mu jasno do zrozumienia że nic między wami nie będzie nie ? Moim zdaniem on ma pod kopuła nie równo .. To tak trochę jak nękanie tak mi to zalatuje..

_:) baha napisze Ci prosto z mostu .. Boisz się go . Prawda ?

Oczywiscie,że mu powiedziałam jasno i on sam tez napisal,że nie bedzie sie odzywał bo to nie ma sensu.Tydzien przed swietami byl spokoj.W swieta sms z zyczeniami.grzecznie odpisalam tez zyczac ale pierwsza sie nie wychylalam.Juz pociagnal temat,ze by zabawka wiec odpisalam sa swieta,daj mi spokoj,jem obiad z rodzicami.Przeprosil.Cisza 2 tygodnie i jakies pytanie na zasadzie przepraszam,ze pisze ale chce zapytac.Odpisalam na drugi dzień.Odpisal,ze nie bedzie pisal bo on mnie kocha i zrozumial,ze ja szukam przyjazni i jego nie pokocham.Nie bedzie sie odzywal bo to dla niego za trudne.2 tyg spokoju i znowu dzis mail