Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zakochana w kolezance z pracy, pomozecie? cz.2

Polecane posty

Gość gość
Up-am bo lubię i co mi zrobisz CZUBIE ???!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beznadzieja, a co w takim razie z projekcja, czyli przypisywaniem innym swoich wlasnych pragnien, potrzeb, motywow? Czemu ludzie, ktorzy potem sie bolesnie rozczarowuja, dowiadujac sie, ze przedmiot ich zainteresowan nie odwzajemnia uczuc, tez maja wrazenie, ze druga strona wysyla im sygnaly? Mysle, ze wyjatkowo upraszczasz sytuacje, przy jednoczesnej zerowej znajomosci mechanizmow obronnych ludzkiej psychiki. Czlowiek ma sklonnosc do tworzenia iluzji i idealizacji sytuacji, w jakiej sie znajduje. Dodatkowo istnieje mechanizm zwany podstawowym bledem atrybucji- polega on na przypisywaniu dzialaniom wlasnym lub innych osob wiekszego wplywu na sytuacje, niz to faktycznie mialo miejsce. Probowalas odwrocic sytuacje i przyjrzec sie relacji z boku? To kolejny mechanizm- decentracja poznawcza, bardzo uzyteczny i funkcjonalny sposob analizy rzeczywistosci. Sprobuj spojrzec na sytuacje z perspektywy osoby, ktora w pracy siedzi naprzeciw ciebie- co widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedno- stosowanie projekcji jest cecha umyslow niedojrzalych, narcystycznych. Spojrzcie na dzieci- chowaja sie pod kocem na srodku pokoju i wierza, ze rodzice tez widza ciemnosc, tak jak one.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądryś gosciu oj mądryś. Szacunek. Cóż Cię tu sprowadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość dziś he, sytuacja akurat jest zagmatwana, co wiele razy podkreślałam, a mechanizmy obronne to moja LAdy ćwiczy na mnie już od wielu tygodni - tak więc to co Ty masz w teorii, ja mam w praktyce :) Co do idealizacji i iluzji, to te akurat wypierałam przez ponad rok, aż się okazało, ....że nie miałam racji, tzn. to co wydawało mi się iluzją, okazało się faktem, ale jak wspomniałam, sytuacja jest skomplikowana i tylko dlatego nie mogę cieszyć się pełnią uniesień w jej ramionach i nie wiem czy kiedykolwiek się to stanie. x jeżeli bym się przyjrzała relacji z boku to niestety niczego bym nie zobaczyła, bo wystąpiłby wtedy błąd percepcji - osoby niezaangażowane emocjonalnie i sytuacyjnie widzą wydarzenia przez pryzmat własnej wiedzy i doświadczeń, które są mocno ograniczone. Czy szedłeś kiedyś ulicą i widziałeś parę - piękna, młoda dziewczyna i niski, łysy, stary facet i co sobie wtedy myślisz ? ..... No właśnie, ..... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobnie, jak skomplikowana jest sytuacja romansu z zonatym mezczyzna- on nie moze sie rozwiesc, bo ma male dzieci, kredyt, wspolne interesy z zona i chora matke. Ale kocha. Tylko ... sytuacja jest skomplikowana. W to wierzy kochanka. Prezentujesz logike zblizonego pokroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex79d
Cześć dziewczyny jak sie macie u mnie dzis nic, nawet sekundy jej nie widziałam, bo na szkoleniu byłam, a niunia w wsadzie cały dzien, nic sie nie działo. Tylko tesknilam za nia dzis jak cholera, jak wrocilam do biura to kolezanka siedziała przy moim biurku zalogowana na moim kompoe a jedyny wolny komp był niuni, wiec siedziałam na jej krześle przy jej kompie, i myslalam o niej cały dzien. I czuje ze tak jak dzis nie tesknilam za nia juz dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
przeszkody to zawsze przeszkody x szczęśliwi ci, którym szczęście w miłości przychodzi bez przeszkód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim. Wprawdzie mam dobrą intuicję i zauważam drobne niuanse ludzkich zachowań, ale we własnym przypadku mogę nie być obiektywny, toteż nie zamierzam gdybać, co byłoby, gdyby... Sprawa jest warta ryzyka, im wcześniej się dowiem, że nie mam na co liczyć, tym lepiej dla mnie. Okaże się... Nie będę analizował - to sprawia, że wątpię w siebie, we własne zdolności interpretacyjne. Zadziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczesliwi ci, ktorzy potrafia odroznic fantazje projekcyjne i ulude od mozliwie najbardziej obiektywnej rzeczywistosci :) Czyli szczesliwi ci, ktorzy kieruja sie w zyciu rozumem (nie zapominajac przy tym o emocjach, ale i nie dajac im sie zwiesc). ''W skrócie, według Platona rydwan przedstawia duszę ciągniętą przez dwa rumaki – szlachetnego, który rzecz jasna jest biały i „niecnego”, czarnego konia. Woźnica stara się je ujarzmić aby wznieść rydwan poza niebiosa, co okazuje się niemalże nadludzkim wysiłkiem i rydwan niechybnie co jakiś czas miast wznosić się, spada ku ziemi. Woźnicy przypisany jest rozum lub rozsądek (gr. logos lub logistikon). Stara się on ujarzmić oba konie aby wznieść rydwan (duszę) ponad niebiosa (wyrwać się z cyklu reinkarnacji). Czarny koń (gr. eros lub epithumetikon) odpowiada za pożądanie i apetyt. Biały koń (gr. thumos lub thumetikon) reprezentuje śmiałość lub odwagę. Nie sposób nie zauważyć tu podobieństwa do funkcji psyche zaproponowanych przez Freuda: ego, id i superego. Podobieństwo to nie jest jednak ścisłe – freudowskie id i superego mają inne źródło i funkcje; konie Platona są tego samego gatunku i obydwa są porywcze (choć jeden z nich – czarny – potrzebuje silniejszej „perswazji” ze strony woźnicy niż drugi). Z kolei funkcją woźnicy nie jest jedynie utrzymanie w ryzach konfliktu między rumakami (jak to ma miejsce u Freuda), ma on znacznie wyższe inspiracje.'' 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale o ile dobrze pamiętam jednak nawet u Platona intuicja / wczucie była stawiana ponad rozumem ;) dawała wgląd w istotę rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość dziś "Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga; Łam, czego rozum nie złamie”. x Nie mówimy tymi samymi językami, gościu, miłość niestety nie sprzyja filozofom. Równie dobrze możemy podyskutować o wyższości zapałki nad ziarnkiem piasku. x Widać oczytany z Ciebie Gość, może więc masz jakieś rady dla nas, jak najlepiej prawidłowo odebrać sygnały od drugiej strony i się nie wkopać ? Jak te sygnały właściwie wysyłać, aby błędy o których wspominałeś wcześniej nie wystąpiły ? A ponadto - Jak żyć, jak żyć, ....historie nasze znasz - napisz coś odnosząc się do konkretnego przypadku. Ja jestem otwarta nawet na Platona, jeżeli by mi pomógł w zakresie mojego problemu ... . x Alex, dobrze ...już niedługo znowu ją zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość dziś niestety zbyt wiele osób dało się zwieźć rozumowi - porzucają uczucia dla pieniędzy, prestiżu, wybierają partnerów wg. rozmiaru biustonosza i pensji, ....a potem przychodzi nieuchronne i cierpią. Gdyby rozum był rozumny, dałby czasem dojść do głosu sercu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy75
Dobrze napisane Jestnadziejko :-) Alex uszy do gory jeszcze kilka godzin i bedziesz z niunia, powiedz jej, ze pracowalas przy jej kompie :-) Kolego :-) trzymam kciuki :-) Dzialaj !!! Rebbecca pozdrawiam cieplutko :-) Pepulek co Ty robisz, ze Cie nie ma ? ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrodzona ona
hej, dzisiaj przypomniałam sobie, że "ta moja" wparowała kiedyś do mojego działu i z pretensjami, że pomyliłam pewna osobę( 2 takie same nazwiska), sytuacja natychmiast została wyjaśniona a ona musiała "zwrócić mi honor", bo to ona źle sprawdziła, a później już było dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość dziś Gościu - pomóż, bo wszystkie moje sposoby zawiodły, - jak zabić tęsknotę ? Czy Twoje źródła mają jakąś radę na to ? x odrodzona ona dziś jak myślisz, dlaczego tak zrobiła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrodzona ona
czasem jest nerwowa, jak coś nie jest po jej myśli, każdy z nas tak ma, ale ona musi pokazać swoją wyższość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrodzona ona
dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex79d
Crazy ona zobaczy bo sie ne wylogowalam, spexjalnie sie nie wylogowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex79d
Beznadziejka ja tak za nia tesknilam dzis ze az niewyobrażalne, ja nigdy w zyciu czegos takiego nie czułam do nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
Słonczenego Dnia Wszystkim Alex79d dziś Wiem, co czujesz ....czasem ja sama mam takie myśli i takie zachowania, że aż mi głupio przed samą sobą, to jakiś obłęd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex79d
Czesc dziewczyny, ale ze mnie debil, pokłóciłam sie z nia i w sumie nie wiem o co, i znow wrocilam do punktu wyjścia, ja po rostu chyba nie umiem sie zachowywać naturalnie przy mojej niuni i czasem jak cos palne to nie wiem jak odkręcić, weszłam do biura, zrobiła mi kawkę juz czekała na mnie, przykryta spodeczkiem zeby zbytnio nie wystygła, niunia dzis miała inaczej włosy, na lokowce se zakręciła, wygladała lepiej jak zwykle, mowie wyglądasz jak te łaski z Aabby, zaczela sie śmiać, mowie dzieki za kawkę, mowie używałam twój komp wczoraj, ona mi zauważyłam, mowie ale nie narobiłam bałaganu, ona no tez zauwazylam, mowi ciężki masz dzis dzien? Ja mowie nie bardzo tylko klientke o 11 na miescie, ona a ja żnow cały dzien w sadzie, pytam a bedziesz po południu? Ona nie wiem, ja mowie to moze pójdę kupie ci teraz drzdzowke żebyś miała na pozniej, ona nie bo znow przytyje prosze, wiesz ze tracę nad soba kontrole, ja mowie, to i tak pójdę i kupie, ona czy tym nie w ogole słuchasz? Mam nadzieje ze swoich klientek słuchasz bardziej jak mnie, ja sie zamknelami i nie odzywałam juz do niej, po chwili ona, przepraszam, nie chciałam cie urazić, a ja dalej milczę, to wszystko nie ma sensu, ja sie zachowuje przy niej jak debil, no i ona odżyła do sadu a ja teraz jede do klientki, nie umiem byc naturalna, czuje ze wszystko s******le swja głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
Moja Lady miło podziękowała za Anioła Stróża :) Nie wiem tylko dlaczego dwa razy odnosiła się do niego jako "ona" - ja pisałam o nim "on" a ona zdecydowanie podkreślała formę żeńską :D. Anioły nie występują w formie żeńskiej, o ile wiem to w ogóle nie mają płci, ale jakoś trzeba się do nich odnosić, więc się używa "on", a tutaj ....zdecydowanie "ona"..hmmm. Nie będę ją o to pytać :p Macie jakieś pomysły ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
Alex79d dziś Daj spokój, nie przejmuj się - ludzie się muszą sprzeczać, to nie jest naturalne jak ludzie sobie słodzą 100% 24 godziny na dobę -tam gdzie są emocje, tam i uczucia. Nic złego nie zrobiłaś. Wierz mi, że ona na pewno rozumie te emocje, bo sama przecież ma głupie akcje, nie ? x a poza tym po kłótni sekkks jest lepszy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
Ja z resztą też nie byłam przyjemna raz, napisałam coś ...ale o tym wspominałam. Potem przez 2 dni miałam taki ból w klatce piersiowej - naprawdę to był ucisk, fizyczny ból, bo czułam się paskudnie, wiedziałam, że jej zrobiłam wielką przykrość - to było wtedy , jak już wiedziałam, byłam prawie pewna, że ona też coś do mnie czuje, ale zachowywała się tak dziwnie i myślałam, że tego nie chce, więc się wkurzyłam i napisałam, a potem tak się czułam jak nigdy wcześniej - miałam wyrzuty cały weekend i ten ból w klatce, jakby mi te wyrzuty siedziały na mnie ....i coś niesamowitego, napisałam przeprosiny, bo bardzo tego potrzebowałam i jak wysłałam ...to wszystko przeszło , przeszedł mi ten ból i poczułam się dobrze. Poczułam, że coś naprawiłam. To niesamowite. Ja często ludziom mówię nieprzyjemne rzeczy, tym których kocham, ale takiego bólu nie doświadczam i myślę, że po prostu, gdy jestem przekonana , że to co powiedziałam było uzasadnione, to nie mam potrzeby przepraszać i nie doświadczam takiego bólu. A tu było inaczej - ona się zachowywałą dziwnie, bo się czuła przytłoczona i zdezorientowana, a ja jeszcze , dodatkowo ją kochając dołożyłam jej swoimi wywodami. No i to mnie męczyło. x Tak więc Alex, nei przejmuj się - jest dobrze, gdyby była obojętność, wtedy byłoby źle. Naprawi się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba sex w wyobrazni bo w realu to Denise ma sex ze swoim facetem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alex po co ty jej wciskasz te drożdżówki skoro ona mówi, że nie chce? Narzucasz się z tym. Chcesz żeby przytyła i była mniejszym wyzwaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×