Wypadek podczas seksu analnego

Witam! Wiem, że zabrzmi to głupio i może pomyślicie, że jestem jakimś fake'm, no ale nie jest tak, uwierzcie na słowo! Nie chcę nikogo prowokować ;) Miałam dzisiaj nieprzyjemną akcję podczas anala: kochaliśmy się, kiedy nagle troszkę popuściłam... nie mam pojęcia jak to się stało... mój facet oczywiście mówił, że nic się nie stało, że nie powinnam się tym martwić i że mnie kocha i jestem dla niego cały czas piękna i taki wypadek tego nie zmeni.. jednak było mi strasznie głupio, zaczęłam go przepraszać i w ogóle... Czy myślicie, jest tak jak mówił? nie będzie brzydził się chociaż dotknąć mojej pupy, czy w ogóle uprawiać sex ze mną? Nie piszcie: po co pakować do tyłka skoro on służy do czegoś innego, bo nie pytam o radę, czy warto uprawiać taką miłość... lyimy to i robiliśmy to nie pierwszy raz, tylko pierwszy raz stało się coś takiego... Jesteśmy razem 3 lata i widzieliśmy siebie w różych, mniej lub ardziej ciekawych sytuacjach, jednak boję się, że to może naprawde coś między nami zmienić... :C Pozdrawiam, Emilka

ja lubię anal ale zawsze się tego bardzo boje, tak bardzo ze często wogole rezygnuje z tej przyjemności, szczególnie gdyby stało się tak nie ze tałym długoletnim partnerem to spaliła bym się ze wstydu.... często takie sytuacje mają miejsce ?? dużo kobiet robi obie wcześniej lewatywe??

A po co ją robić, wystarczy godzić się na taki seks tylko po wypróżnieniu, jeśli ktoś się stresuje "efektem ubocznym".

a można sie tym nie stresować?

Można, jak ktoś jest otwarty na seks i fantazje erotyczne i ma stałego, kochającego partnera. wkch@wp.pl

kilka dni temu przydarzyło mi sie też coś takiego...nawet nie poczułam kiedy to się stało, tak jakby nagle zwieracze puściły i poleciało....nadmienię, ze zrobiłam wcześniej lewatywę..... wstyd mi do tej pory, trauma jak cholera, myslałam, że zapadne sie pod ziemię

facet jak jest normalny to zrozumie.

No właśnie jest chyba normalny, mówił, że mnie kocha, żeym się nie przejmowała, że to nie moja wina i nic nie mogłam poradzić... zdarzyło mi się to po raz pierwszy, ale teraz to już serio myślę, że nie będzie chciał się ze mną kochać, o analu nawet nie wspominając... przeprosiłam i wogóle , ale z seksu już nici... Mam nadzieję, że pusci to w niepamięć... Wystarczy mi, że sama o tym myślę non stop.. :(

opowiedz mi jak to się stało, czułaś to , czy jakoś samo z siebie sie stało? może to było podczas orgazmu? sporo tego było, czy tylko troszkę...ciekawa jestem bo jak pisałam powyżej mnie tez sie to przytrafiło niestety

No do orgazmu to mi było daleko... ;) po prosu, przy wyjmowaniu członka troszke poleciało, ale bardzo, bardzo niewiele... nie czułam nic w sumie, myślalam że to po prostu powietrze...