zamieszkać z partnerem

a dlaczego autorka nie ma co marzyć o oświadczynach i ślubie gość z 14:51? Zapytała tylko, czy zaczynać rozmowę o wspólnym mieszkaniu, a Wy od razu o ślubie. A może ona jeszcze nie wie, czy to mężczyzna jej życia? Wspólne mieszkanie sporo jej powie- ja sama rozstałam sie z chłopakiem, jak razem zamieszkaliśmy na studiach! Bo dopiero wyszło jakie chłop ma poglądy- baba do garów a mężczyzna z piwkiem przed TV. Więc wspólne zamieszkanie jak najbardziej- i moim zdaniem nieważne kto pierwszy poruszy temat. Ważne, ze taka rozmowa pokaże obojgu ich oczekiwania.

Zwolenniczko konkubinatu każdy ma inne poglądy, jest inaczej wychowany. Ja szanuję to co napisałaś, ale nie jest to zgodne z moimi przekonaniami i dlatego odradzam autorce wspólne mieszkanie, jeżeli planuje ze swoim partnerem w przyszłości założenie rodziny.

jeśli planuje :) Nie wyczytałam, żeby autorka już myślała o ślubie- na razie jest na etapie chęci wspólnego mieszkania.

Zamieszkaj razem niech cię dobrze ru/cha i zobaczysz jak jest.Będziesz miała regularnie odwiedzaną ci/pkę.

A jaka roznica czy mieszka sie razem po slubie czy bez slubu? Bo dla mnie zadna, w ogole zadna, mieszkalem z dziewczyna 5 lat bez slubu i 6 lat mieszkam po slubie i zadnej roznicy nie ma. Papier nic nie zmienia,jest tak samo.

według kafe: przed ślubem to się jest kucharką, sprzątaczka i dziwką. A po ślubie "prowadzi się dom" :)

Wg kafe to wszystko jest inaczej:-D

Autorko spróbuj jakos przy okazji nakierować go na ten temat, delikatnie i zobaczysz czy podłapie. I nie bierz do serca tych bzdur, ze jak zależy Ci na rodzinie to nie mieszkaj przed ślubem :/ wg mnie każdy kto poważnie traktuje ślub powinien wiedzieć z kim go bierze i być tego pewien, a nie da się poznać człowieka wyłącznie randkując. My zamieszkaliśmy razem po 2 m-cach (znaliśmy się długo przed byciem razem) i oświadczył mi się po 11 m-cach, teraz jesteśmy małżeństwem z kilkuletnim stażem i dzieckiem ;)

Up

wspólne zamieszkanie Tak , ale tylko z kimś z kim chciałabym stworzyć rodzinę . Myślę , że dobry czas na wspólne zamieszkanie to czas po oświadczynach . Teraz mija dużo czasu do slubu , ludzie czekaja z 2-3 lata i to czas , żeby byc pewnym że to to , i ze partner jest tym za kogo go uważamy. Wcześniejsze zamieszkanie zanim facet się zdeklaruje , przeważnie kończy się odwlekaniem tematu , slubu , a część wręcz stwierdza , że nie chce slubu , bo to niczego nie zmienia , bo przecież maja to co po slubie , a to nie jest jednak to samo