Co się ze mną stało

No ku.wa.. Skonczyłam najgorzej. Jako aspołeczna psycholka, nieufająca ludziom, bojąca się wyjśc z domu.. A oni wszyscy jakoś są normalniejsi.. Może to był po prostu błąd i powinnam była pójść w alkohol i narkotyki jak oni? Może przynajmniej miałabym do kogo gębe otworzyć i czym się zająć.... Cały czas myślałam, że ja to znosze najlepiej, że ja jestem stąd najnormalniejsza a okazało się całkowicie odwrotnie.. Super. I teraz jestem kompletnie nieprzygotowana do życia. Boję się wszystkiego. Przegrałam

Czytając to pomyślałam przez chwile że jest klon mnie

mój też klon, jestem już w takiej desperacji ze gram w toto lotka, jak wygram to będe mieć za co żyć, jak nie to zawisnę... bo czuje sie pasożytem, jestem śmieciem i zwykłym problemem, to mnie też niszczy psyczhicznie, ta presja otoczenia, ale wiem ze nie pójde do pracy, na pewno nie w tym otoczeniu, może gdyby dalo się dzieki wygranej kasie uciec, wyprowadzic sie na drugi koniec polski, uniezaleznic, wtedy byłaby szansa Liczę już tylko na cud :o

Taka prawda, że ci którzy przeszli dragi, alko, szaleństwa, na koniec okazują się najnormalniejszymi fajnymi ludźmi.

Ja jestem ćpunem i tez mi dobrze! Ludzie pogrzało was? Macie niezniszczone mózgi zdolne do myślenia. Osoby co cala młodość braly albo chlaly maja zniszczone!? Niezdolne do normalnego funkcjonowania. A ile macie lat tak Zapytam z ciekawości ze taki dramat tu przedstawiacie?

i bardzo dobrze

Autorko a rozwiń mysl. Co rozumiesz przez aspołeczna psycholke? Bo ja nie za wiele. Moze ci pomogę gdyż kiedys tez miałam fobie społeczne właśnie tadammmm spowodowane dragami a dokładniej zielskiem wiec? Słucham

Tylko bez textow ze marihuana nie jest narkotykiem jest zdrowa itp bo to Mity które nam Wciskają producenci właśnie jej ;)

gość dziś gość dziś x x x witajcie klony a myślałam że jestem wyjątkowa :D

A myślałam, ze tylko ja tak mam. Żyje w ciągłej presji, ze nic nie umie, ze do niczego sie nie nadaje,. Mam dzieci, nie potrafię wyzbyć sie tego uczucia, ze nic nigdy nie osiagne.

Żadne skrajności nie są dobre i szkodzą w życiu. Nie możesz wybrać po środku?

Rozwiń.. Prosze bardzo.. Aspołeczna psycholka - nie umiem gadać z ludzmi, nie umiem w ogóle odnaleźć się wśród ludzi, nie umiem sprawić by ludzie zostali w moim życiu poza szkoła itp.. Nie mam nikogo. Większość czasu spędzam sama. Nawet jeśli chciałabym mieć kogoś/wyjśc poza to to i tak nie mogę bo mam blokadę, bo czuję się nic nie warta, bo nie mam nic do zaoferowania ludziom, więc pewnie mnie zostawią jak tylko zdadzą sobie z tego sprawę, więc będe sama do końca życia. Psycholka, bo nawet jeśli mam lekką patologię w domu to i tak boję się bardziej wyjśc do świata/ wyjśc z tego domu całkiem, bo jestem dot ego przyzwyczajona i w pewnym sensie wwole siedzieć tej w patologii i złudzeniu, że nie jestem sama, w bezpiecznym swoim pokoju niż wyjśc stąd całkiem i siedzieć naprawdę sama w otoczeniu w którym nie mogę się odnaleźć. Mam siebie dosyć, siedze, wyję, dobija mnie wszystko bo nie mam przyjszłosci żadnej, jakie to jest ku.wa dobijające..