Jak obudzić w nim nieco perwersji?

Oboje lubimy ostrzejsze zabawy, bdsm, seks analny (chociaż kiedyś był dla nas czymś nieatrakcyjnym), ale mnie jest ciągle mało. Jestem cholernie perwersyjna. Wiem, że on by zgodził się na wszystko co zaproponuje po to, żeby sprawdzić, czy nie da nam to przyjemności, ale ja chcialabym by takie rzeczy wychodzily z jego inicjatywy, ponieważ podniecają mnie perwersje u facetów. Choćby z analem tak było, zaczęło mnie to kręcić dopiero jak on namawiał i prowokował, trochę zmuszał. Co zrobić by znów obudził w sobie trochę perwersji?

A pissing lubisz. Zsikałabyś się na faceta ?

Wolałabym żeby to on na mnie. Rozmawialiśmy kiedyś o tym to powiedział, że jak będę chciała spróbować to możemy, bo a nuż się okaże, że to może być podniecające. Problem w tym, że ja chcę, by on SAM coś takiego zainicjował, a nie żeby to wyszło ode mnie, bo inaczej mnie to nie podnieci..

Spróbuj mu zrobić dobrze ręką w kinie, jeśli będzie mało ludzi to zrób i loda - powinien połknąć haczyk. Seks w miejscu publicznym jest meeeega :D

Widocznie lubisz być uległa. Jest ostry ? Mowi do ciebie zbereźne słowka ? Jęczy ? Okazuje że jest mu dobrze ? Gdyby trafiła mi się podobna kobieta, to sam z własnej inicjatywy pokupowałbym wszelkie zabawki erotyczne, wibratowy, pejcze, kajdanki do BDSM, sztuczne członki :p

Tak, jestem uległa, a on dominujący, jesteśmy dopasowani w tej kwestii. Mamy różne zabawki, ale wszystkie wybieram ja, albo robimy to razem :(

Widocznie nie kocha tak tego jak ty. Ja bym zsikał się na buzie czy ciało uległej suczki, tak wytrysnąć siuśki ze stojącego k***ska.

Tak, jestem uległa, a on dominujący, jesteśmy dopasowani w tej kwestii. Mamy różne zabawki, ale wszystkie wybieram ja, albo robimy to razem :(

To kwestia chyba charakteru, temperamentu, upodobań. Jak ktoś to bardzo lubi, to sam będzie proponował. Albo mu się znudziłaś.

Wątpię, żebym mu się znudziła, od 5 lat jest we mnie zapatrzony i pomimo tego, że ma pozwolenie na zdradę to nigdy tego nie zrobił, bo nie chce, woli mnie.

Hehe... To zrób może tak: Weź sobie koszyk i karteczki, napisz wszystkie odjechanie najbardziej perwersyjne fantazje, ale tylko takie które oboje akceptujecie. Wrzućcie do koszyka wszystkie karteczki i wymieszajcie. Potem jak przyjdzie ochota, to niech on wyciągnie taką karteczkę i zainicjuje ciąg dalszy.... ps. Napisałem że mają być tylko fantazje które razem akceptujecie, bo ja to bym chyba uciekł, jakby ktoś chciał na mnie nasikać, brrrrr....

Po prostu bardziej to lubisz od niego.

Tommy, pomysł fajny, ale jakoś nie miałabym śmiałości.. ;) Jakby on wpadł na taki pomysł..ahh

Pozwól mu zrobić kupę do twoich ust niech poczuje sie jak szejk arabski

Nie szukaj dziury w całym. CIesz się, że ogólnie macie podobne preferencje.

Nie szukam dziury w całym, chciałabym po prostu czerpać więcej satysfakcji z życia erotycznego

Masz większe libido niż on po prostu. Nic na to nie poradzisz.

+victoria202020 Heh,,,no co to znaczy "nie miałabym śmiałości"? Może podejdę trochę filozoficznie ale... Drugi człowiek nie wie (bo niby skąd) czego pragnie ta druga osoba. O ile ta druga osoba mu tego nie powie, to będzie robiła coś (i się w tym utwierdzała), co sama uważa że jest dla niej dobre. Brak komunikacji będzie prowadził z czasem do pogłębiającej się frustracji. Setki przykładów z kafeterii... pierwszy z brzegu: ON: tak bardzo chciałbym ją zobaczyć w pończochach i seksowej bieliźnie, ONA: podobam mu się tylko naga, pachnąca zaraz po wyjściu z wanny i nie potrzebuje żadnych innych dodatków, W tym przypadku ON jej tego nie powie, chociaż o tym marzy, a ONA myśli że spełnia wszystkie jego fantazje. I tak dzień w dzień... Szkoda na to czasu... Lepiej zdobyć się na odwagę i powiedzieć o co chodzi, lub przynajmniej małymi kroczkami przybliżać się do celu. Napisz jak ci poszło, hihihi...

Tommy, dziękuję za zaangażowanie, ale trochę źle mnie rozumiesz. My rozmawiamy non stop, o wszystkim, nie ma dla nas tabu. I ja mu mówiłam, że bym chciała, żeby był bardziej perwersyjny, to on pyta w jaki sposób, co chcę żeby robił. Po prostu nie powiem mu, że np. chcę spróbować pissingu, bo wcale nie mam takich fantazji, byłoby to kłamstwem. Sęk w tym, że gdyby to on zainicjował ten przykładowy pissing, to na pewno byłoby to dla nie podniecające. Chcę po prostu skłonić go do jakiegoś fantazjowania i realizowania jego dziwnych pomysłów (których jeszcze nie ma, a ja nie wiem jak w nim je wywołać). Może teraz trochę jaśniej? Tommy, pomóż ;)

To oczywiście byłam ja - victoria202020

Może ktoś inny pomoże? :(

a podłączał Cię już do prądu tak, żeby było czuć trochę swiąd palonego ciała? jeśli nie, to to jest cipka a nie bdsmowiec

Aaaaaa... rozumiem. Hmmm...i to chyba nawet bardziej niż myślisz :-) Nie chcesz żeby "coś tam zrobił" bo akurat mu to zasugerowałaś, ale żeby to wyszło z jego własnej inicjatywy, z głębi jego serca. Chcesz "wycisnąć" z niego wszystkie nieodkryte jeszcze perwersje i najdziksze fantazje... do tego pociąga i ekscytuje cię sam element zaskoczenia, niepewności, nieprzewidywalności... Fakt że jak że twój parter drżącym z podniecenia głosem wyznaje ci najskrytsze marzenia o tobie doprowadza cie do obłędu, a jeżeli wręcz błaga cię o zrobienie "tej rzeczy", to jeszcze bardziej cię to nakręca i rozgrzewa i tak już gorąca atmosferę... Wtedy już pierwszy dotyk wywołuje ekstazę, bo wiesz co za chwile się wydarzy... już pierwsze spojrzenie wywołuje dreszcz podniecenia... To chyba zawsze tak działa, że jeżeli o czymś marzysz to chcesz, żeby partner też o tym marzył, a nie po prostu "zrobił to" ... Ja bym dalej szedł w kierunku karteczek lub smsów, bo słowa mówione trudniej przychodzą niż pisanie... np. wyślij mu seksownego SMS kiedy jest w pracy, że na niego czekasz, a on MUSI ustalić ze szczegółami co się będzie działo wieczorem, co masz na siebie założyć, gdzie i jak będziecie się pieścić, a gdzie kochać... Hehhhh.... Można tak wymyślać do rana... No i zrób to tak, żeby nie wywalili go z pracy, hihihi.. no i daj znać co dalej :-)

Wow, u mnie identyczna sytuacja ;( Jeszcze nie spotkałam takiego wątku, czytając miałam wrażenie, że to o mnie i moim facecie. Oj ile ja bym dała żeby choć 1 raz jakąś nowość w łóżku zaproponował on. Chętnie robi wszystko co zainicjuje, ale o ile to bardziej byłoby podniecające gdyby wyszło od niego...gdybym czuła, że jestem jego najlepszą zabawką erotyczną...Tak to czuje troszkę, że pomimo miłości i namiętności nie fascynuję go tak jak on mnie fascynuje. Najbardziej też nie mogę zrozumieć tego, że pomimo, że widzę, że dana nowość sprawia mu dużą przyjemność, to potem nie zainicjuje już jej nawet za drugim razem sam. I wiesz co autorko? Im dłużej z nim jestem tym bardziej mam wrażenie, że on jest po prostu...leniwy. To taki typowy leniuch, nawet w łóżku woli iść na łatwizne. Nie brakuje mu finezji i pazura, ale sporo muszę sama dać, żeby mu się chciało...Sam z siebie to by tylko p*****ał i poszedł spać. Kocham go i tak całym sercem, on mnie chyba też, no ale zdecydowanie wolałabym, żebyśmy mieli bardziej podobną ilość sił witalnych w łóżku...

Tommy, nie marzę o tym, aby mnie o cokolwiek błagał, bo od błagania to jestem ja, on wydaje polecenia. I nie mam swoich marzeń, ani ukrytych perwersji. A na takiego smsa odpisałby, że nic nie wymyśli, bo nie wie co. gość z 23:13, przykro mi, że u ciebie jest taka sytuacja. Brzmi jeszcze gorzej niż u mnie, bo mój facet nie jest leniwy, to ze mną jest problem, bo to ja jestem zbyt zboczona. Tak jak tu chciałabym być jego najlepszą zabawką erotyczną, chyba nawet nią jestem, ale okazuje to w trochę inny sposób niż bym chciała. Tobie bym radziła przede wszystkim porozmawiać z nim. Może on nie dostrzega problemu?