Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Green Touch

Zaraz zwariuję... mój mąż gada (drze się) przez telefon już trzecią godzinę...

Polecane posty

Gość Green Touch

Mój mąż po kilku piwach lub kilku kieliszkach wina lubi zarządzać firmą, rozmawiając z wybranymi osobami przez telefon, o sprawach bieżących i planach na przyszłość. Przyszłam o 20:00 z kursu angielskiego, jest godzina 22:40, a on cały czas rozmawia... ba... rozmawia ta głośno, że niemal drze się do telefonu. Ja zwiększam natężenie głosu w telewizorze, a on cały czas nadaje... Już mnie kur/wi/ca chyba strzeli zaraz... Tak jest niemal codziennie. Proszę i wrzeszczę, aby wyszedł do innego pokoju - olewa mnie. Chyba mu pie/r/olnę butelką w łeb... Głowa po całym dniu mi pęka, a w domu jazgot. Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystaw za drzwi, albo pi//lnij butelką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Green Touch
a w nocy chrapie, jakby go ze skóry obdzierali... wyprowadziłam się już do osobnej sypialni i zastanawiam się co nas jeszcze łączy? kredyty... moja deska do trumny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×