Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co o tym myslec

Facet i jego gierki

Polecane posty

Gość nie wiem co o tym myslec

Poznaliśmy się kilka miesięcy temu kiedy zaczął pracowac w mojej firmie. Szybko okazało się że mamy podobne poczucie humoru, podobne żarty, lubimy te same rzeczy, nadajemy na tych samych falach. I wiadomo jakieś tam wspólne projekty, dużo czasu spędzonego razem, zbliżyło nas. Zreszta ja go przez ten cały czas traktowałam jako kumpla, z którym można sie powygłupiac, pożartowac. On od początku przyjał taktyke droczenia sie, I zartów. Troche flirtowalismy, wiadomo od razu lepiej sie pracowało. Były dwa wyjścia z pracy na których byliśmy razem tak po kumpelsku. Zaczełam czuc ze chyba mu sie podobam ( chyba ze ja zle odczytywalam te zanki) ale potrafil przyjsc I na przyklad powiedziec czy moze dostac przytulanca bo ma gorszy dzien, albo zawsze na pozegnanie, raz napisal mi pewna notatko-wiersz ktora pełna byla dwuznacznosci ( nie bylo w niej zadnych poddtekstow) ale ona byla specjalnie tak ulozona ze chodzilo o mnie. Nie wiem kiedy ale okazalo sie ze ma dziewczynę. Chyba tego specjalnie nie ukrywał, I dlatego to ja zachowałam scepcytyzm, I rozsądek. On był tą stroną flirtującą. Jakieś dwa tygodnie temu ot tak rzucił czy nie mam ochoty dzis wyjsc z nim na piwo po pracy. Oczywiscie ze chcialam ale poczułam się jakos tak głupio tylko we dwoje. Powiedziałam że juz mam plany. Na drugi dzien dostalam od niego smsa ze jest na miescie z kolegami I byłoby fajnie gdyby na mnie trafił na miescie, bo wiedział że tez wyszłam z koleżankami. Tak jakby cały czas szukał ze mną kontaktu. W pracy tez tam czasem mnie szturhnie, czasem przez przytuli, nie idzie tego opisac ale to sie czuje ze komus sie podoba. Kiedys powiedzial mi takie cos miedzysłowkami ze szkoda ze nie poznał mnie odrobine wczesniej. Wczoraj mielismy spotkanie takie intergracyjne, wyjscie poza praca, na kręgle I kolacje. I on przyszedl z dziewczyna! Poczulam sie jakbym dostala w pysk szczerze mowiac. Wywołało to u mnie taka reakcję że wogole nawet z nim nie porozmawiałam, cały wieczór go ingorowałam. On niby z nią siedział ale widziałam jak patrzy na mnie. Wiedziałam ze ma dziewczynę, I dlatego to ja zachowywałam się sceptycznie. Wiec nie rozumiem dlaczego facet ktory jest w zwiazku flirtuje, daje do zrozumienia ze bardzo cie lubi, zaprasza na piwo, a pozniej jak gdyby nigdyb nic pokazuje ze jest z dziewczyną. Dobrze ze nie dałam sie nabrac, tylko co taki facet sobie mysli>? Ze upiecze dwie pieczenie na jednym ogniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaauroczona
widzisz autorko jestem w nieco innej sytuacji ale w podobnym kontekście szczerze ci współczuje naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej to sie ubierac i zachowywac jak ta panienka z fimika a facet nigdy nie zdradzi i kazdy sie zakocha bez pamieci 333 www.youtube.com/watch?v=v3ruLZoFe44

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sie wycofała, skoro ma kogoś to na nic więcej nie licz. Nie pchalabym sie w cudzy związek i nie robiła sobie nadziei. I ucielabym te flirty i milutkie zachowanie. Pomysl ze ta dziewczyna zyje w niewiedzy ze jakaś laska sie do niego przystawia/i odwrotnie. Chyba nie chciałabyś zeby kiedys spotkało cię to samo. Wycofaj sie i ochlodz relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×