Dziwne fantazje heteroseksualnej kobiety

Cytuję - "A myślałaś kiedyś o gwałcie?" Nie.

seks z kobieto to jest to ja uprawiajam kilka razy

Opisalas sex z szefowa a czego nie chcesz skrobnac pare slow jak to bylo z curka sasiadki?

A curka sasiadki tez ci tak rozkazywala?

Do "ciekawego mocno". Po pierwsze - nie curka tylko córka. Po drugie - nie rozkazywała mi.

To ciekawe z tą szefową, przecież fantazji nie traktuje się dosłownie, raczej warto się zastanowić co się za nimi kryje, czego Ci brakuje, nawet jeśli podnieca Cię dominacja to nie odbiega od normy. Natomiast akcji z małoletnią sąsiadkią nie rozumiem i nie mam hipotezy oprócz tej, że być może szefową rządzi Tobą a Ty mogłabyś mieć władzę nad kimś słabszym I dlatego myślisz o niej W jakim jesteś wieku? Z czystej ciekawości możesz pogadać z psychologiem. Laicy mogą pomóc, ale nie wiem czy warsztatu im nie zabraknie i Cię nie zdołają.

Ja mialam podobne fantazje z rozbieraniem mnie na sile. Ale ja myslalam o chlopakach ze to oni mnie sila rozbieraja a potem biora jeden po drugim. Ale to bylo dawno jeszcze na studiach. Wtedy czesto robilam to palcem. Teraz juz nie robie ani nie mam takich mysli o rozbieraniu na sile. Mysle ze jestes normalna i ze te mysli w koncu mina ci

Cytuję - "być może szefowa rządzi Tobą a Ty mogłabyś mieć władzę nad kimś słabszym I dlatego myślisz o niej W jakim jesteś wieku?" Dziewczynka jest we wczesnym wieku dojrzewania. Nie jest to już dziecko, bo jak wcześniej pisałam rosną jej włoski lonowe i pączkują piersi ale nie chcę też podawać konkretnego wieku. Po prostu nie i już. Jej matka to moja dobra przyjaciółka. Jeżdżę regularnie na basen i chciałam im też zaszczepić to pływanie ale tylko dziewczynka nabrała chęci. Teraz jeździmy już tylko we dwie. Ta dziewczyna absolutnie nie pociąga mnie w sensie fizycznym. Przynajmniej w realu. Wielokrotnie widziałyśmy się nago i na żadnej z nas nie robiło to najmniejszego wrażenia. Natomiast inaczej sprawa ma się w moich fantazjach. Lecz tam wszystko jest inaczej. Wszystko postawione na głowie. Gdy myślę o szefowej to ona mną rządzi i rozkazuje ale gdy myślę o córce sąsiadki to rzeczywiście wtedy ja jestem osobą z inicjatywą i to ja mówię co ma robić. Nie muszę na nią krzyczeć czy cokolwiek wymuszać, bo ona jest bardzo grzeczna. Robi co każę. Poza tym w moich myślach jej też sprawia to przyjemność. Powtarzam po raz setny - W MYŚLACH! Tylko i wyłącznie w myślach. Ani mi w głowie robić coś takiego naprawdę więc proszę bez zbędnych epitetów, ok?

Czyli dziewczyna ma 9-13 lat ale jak nie podajesz konkretnego wieku to trudno cokolwiek wywnioskowac

Czasem w seksie istnieje zjawisko silnej dominacji i Ty po prostu to lubisz i nie ma w tym nic dziwnego czy nienormalnego. Gorzej gdy chodzi o fantazje z nieletniom ale skoro to tylko fantazja a nie real to w sumie ok.

Jestem już w biurze i siedzę właśnie przed komputerem. Czuję się dziwnie pobudzona lecz nie umiem znaleźć źródła tego pobudzenia. Może to moje wczorajsze pisanie tak na mnie wpłynęło? Może dzięki nim powróciły wszystkie wspomnienia przyjemnych seksualnych fantazji? Nawet te najbardziej wstydliwe, gdy w myślach kierowniczka kazała mi rozbierać się do naga przy wszystkich pracownicach i musiałam na oczach koleżanek uprawiać z nią seks. Jestem teraz w pracy otoczona tymi koleżankami i czuję przyjemne mrowienie w okolicach lędźwi. Czy to normalne? Z jednej strony zjawisko jest bardzo przyjemne, z drugiej trochę się go boję. takich myśli. Może ja naprawdę zmieniam się w jakąś lesbijkę-ekshibicjonistkę? Czasem myślę, że to zaczyna iść za daleko. Wiecie, że złapałam się na tym iż pocieram udo o udo? Taka mini-masturbacja własnymi nogami. Żadna z koleżanek się nie zorientowała, chociaż najbliższa siedzi niecałe dwa metry ode mnie, bo poruszam udami oczywiście pod biurkiem. Mimo to sam fakt, że robię to w pracy nie jest chyba zjawiskiem całkiem normalnym. Próbuję się masturbować w pracy przy koleżankach o siódmej rano. Pierwszy raz coś takiego mi się zdarza...

Jesteś bi....a ze masz ochotę na seks to normalne....a pracują z Toba faceci?

Moim zdaniem nie jesteś lesbijką. Jak sama piszesz - masz męża. Co do fantazji seksualnych o kobietach to moim skromnym zdaniem wcale nie chodzi o kobiety tylko o zrobienie czegoś nietuzinkowego, czegoś innego niż zazwyczaj, czegoś szalonego, może nawet zakazanego. Czyż nie jest rzeczą zakazaną seks z małoletnią? Albo publiczne obnażanie się w miejscu pracy i jeszcze odbycie stosunku z przełożoną na oczach pracownic? Moim zdanie tu jest główny wątek. Powinnaś porozmawiać o tym z psychologiem i nie jest to żaden wstyd. Wielu ludzi kojarzy psychoanalityka z psychiatrą i błędnie uważają, że do takich lekarzy zgłaszają się wyłącznie przysłowiowe czubki. Nic bardziej mylnego. Na zachodzie praktycznie co trzecia osoba korzysta z usług psychoanalityków i nie ma w tym nic nadzwyczajnego.

Cytuję - "a pracują z Toba faceci?". Nie. To znaczy w moim biurze nie. Tu są same kobity. Ale ogólnie w biurowcu są oczywiście zatrudnieni mężczyźni. Jednak nie mam myśli z ich udziałem. Bo to tak jakbym zdradzała męża. Ciekawe, że fantazjując o dziewczynach nie mam myśli o zdradzie. Dziwne.

Przespij się z kobieta i zobaczysz co będzie dalej....

Ani mi w głowie eksperymentować z babami. Czy naprawdę sądzisz, że chciałabym zrealizować wszystkie te pokręcone fantazje? Że chciałabym być rozebrana w biurze do naga? Że miałabym lizać cipę tej lampucerze szefowej? A fuj!... Nie pytaj mnie dlaczego zatem mam wszystkie te zboczone fantazje bo sama nie wiem. Myślałam, że Wy mi coś podpowiecie...

No pomagamy...ale skoro masz takie fantazje to masz ochotę na babke...albo sex z mężem cie w pełni nie zadowala.....

Albo to jest prowokacja, a głównym tematem miał być temat seksu z tą córką... Może autorem tematu jest facet.

A może ta szefowa zwyczajnie ci się podoba tylko jesteś na nią zła za to jak cię traktuje w biurze i z jednej strony pociąga cię ona jej stanowczość i władza nad tobą a jednocześnie nie lubisz tego bo nikt nie lubi być ochrzaniany nawet ty i dlatego przeżywasz teraz dylemat wewnętrzny. Odpowiedz mi na jedno pytanie - czy gdyby ci kazała zostać po godzinach i zostałybyście tylko we dwie a ona nakazałaby ci się rozebrać (nie mówię że publicznie) i uprawiać z nią seks to czy spełniłabyś polecenie?

zwariowałaś???? ta lampucera mi się nie podoba!!!!!!!! właśnie ją widzę...

Myślę iż fantazji takich nie powinniśmy sobie odmawiać, wszak nikogo nie zdradzamy i nie krzywdzimy a przyjemniej odbieramy świat

Wszystkie fantazje super, oprócz tej jednej. Tylko autorka na razie mało świadoma swoich potrzeb. wkch@wp.pl

Nie bardzo rozumiem "Mona nie lisa" czego Ty w zasadzie oczekujesz po tych wpisach i odpowiedziach. - diagnozy psychologicznej? - czarodziejskiego zaklęcia które Cię uwolni od myśli seksualnych? - czyjejś oceny i akceptacji tego co robisz? Moim skromnym zdaniem nie tędy droga. Jak już pisałem konieczna jest indywidualna konsultacja z fachowcem z zakresu psychologii bo wcale niewykluczone że za Twoimi fantazjami jakiekolwiek by one nie były kryje się jakieś drugie dno. Może przeżycia z dzieciństwa? Może gdy byłaś mała brat zdjąłCi majtki i kazał tak stać więc teraz podświadomie przekładasz tamte wspomnienia na dzisiejszą sytuację. Nie wiem. Strzelam tylko.Jedno jest pewne że tu na forum nikt Ci nie udzieli fachowej porady bo po prostu tu nie ma kompetentnych fachowców. Moim zdaniem teoretycznie mógłbym spróbować zrobić jakąś psychoanalizę z Tobą na odległość przez internet ale na pewno nie na publicznym forum, bo to się mija z celem. Uprzedzam jednak, że nie pracuję zawodowo jako psycholog a jestem jedynie od coachingu

Uważam, że chodziło o akceptację tej fantazji z córką i założycielem wątku jest facet.

A ja zaczynam podejrzewać że to ty jesteś pedofilem bo ciągle wracasz do tej córki. Kobieta pisze szczerze a ty od razu robisz z niej zboczeńca. Wygląda na to że jedynym który domaga się kontynuacji tamtego wątku jesteś ty sam

Nie domagam się kontynuacji, pochopnie wyciągasz wnioski. Uważam za mało prawdopodobne połączenie tych wszystkich fantazji z kobietą, raczej mężczyzna może coś takiego napisać.

Nie robię też z jej zboczeńca, jak można tak pomyśleć. Chodzi mi o to, że rozmowa nie do końca jest szczera i mamy kłamstwo.

Właśnie dlatego wolałam pisać tu anonimowo niż tułać się po różnej maści psychologach (z całym szacunkiem do "parapsychoanalityka"). Bo jeśli anonimowo i pisemnie wyznałam, że rzeczywiście były pewne myśli związane z bardzo młodziutką dziewczyną i wywołało to kontrowersje (a wywołało), to co będzie, gdy takie coś powiem komuś prosto w oczy? Zadzwoni po policję i zgłosi potencjalną pedofilkę? Dziękuję bardzo.

Kobieto czym ty się przejmujesz. Masz prawo fantazjować jak chcesz i ina jaki chcesz temat. Tak się składa, że za same myśli jeszcze nikogo nie karają. Możesz się w myśli pieprzyć ze wszystkimi facetkami tego świata i nikt nie ma prawa ci tu nic zabraniać. Ja jak za młodu się trzepałem to zaliczyłem w myślach wszystkie nauczycielki i wszystkie koleżanki z klasy a nawet własną siostrę jak ją kiedyś podejrzałem w łazience i nie zamierzam robić sobie z tego tytułu najmniejszych wyrzutów. A tu robią z ciebie prawie psychopatkę wymagającą jakiegoś fachowego leczenia psychomedycznego. BBBZZZDDDUUURRRAAAA!!!! Fantazjuj i ciesz się życiem ciesz seksem i orgazmami :))) A fantazje masz wspaniałe co niejeden już tu przyznał

a jak tam twoje poranne ocieranie uda o udo fajnie bylo?