Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MONA nie LISA

Dziwne fantazje heteroseksualnej kobiety

Polecane posty

Gość Radmor stereofoniczny
No skoro ocierała to chyba fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONA nie LISA
Cytuję - "niewykluczone że za Twoimi fantazjami jakiekolwiek by one nie były kryje się jakieś drugie dno. Może przeżycia z dzieciństwa? Może gdy byłaś mała brat zdjąłCi majtki i kazał tak stać więc teraz podświadomie przekładasz tamte wspomnienia na dzisiejszą sytuację. Moim zdaniem teoretycznie mógłbym spróbować zrobić jakąś psychoanalizę z Tobą na odległość przez internet". Nie mam brata. Ale zastanowiłam się nad tym co napisałeś. Czy w moim życiu był jakiś incydent z obnażaniem przy kimś? Na pewno sama z siebie nie zdejmowałam przy nikim ubrań. Za to w czasach nastoletnich miałam dość krępujące zdarzenie u lekarza. A raczej u lekarki - kobiety. To było tuż po zdjęciu gorsetu ortopedycznego.Lekarka zażądała bym się całkowicie rozebrała w gabinecie. Do gołego. Byłam zaskoczona, bo przecież tu chodziło tylko z oględziny pleców (!) i ewentualnie stwierdzenie wady postawy. Powiedziałam jej o tym a ona, że do prawidłowej diagnozy musi widzieć całą moją sylwetkę łącznie z pracą pośladków podczas chodzenia. Zaczęła tłumaczyć coś o ułożeniu bioder i miednicy ale niewiele z tego rozumiałam. W końcu ucięła krótko że mam prawo nie wyrazić zgody na badanie i już. No więc w końcu zgodziłam się. I to było dla mnie bardzo traumatyczne przeżycie. Tym bardziej, że w gabinecie nie było żadnego parawanu, niczego za czym mogłabym zdjąć ubrania. Musiałam to robić dosłownie na środku pokoju gdy ona patrzyła. Traumy dodawały jeszcze odgłosy odbiegające zza drzwi i świadomość, że przecież drzwi w każdej chwili ktoś może wejść. To chyba cud, że przez ten czas ani razu nikt nie zajrzał do gabinetu. Jednak opisane przeżycia były dawno dawno temu i nie wiem czy mają związek z tym co jest dziś. Jednak gdy teraz się nad tym zastanawiam to rzeczywiście zdarzało mi się wracać myślami do tamtego traumatycznego momentu. I to najczęściej niestety właśnie podczas masturbacji. Z jednej strony była to trauma z którą chyba do dziś nie umiem sobie poradzić, z drugiej - źródło jakiejś chorej perwersyjnej rozkoszy. Często masturbując się przymykałam powieki i wyobrażałam sobie, że oto znów staję w tamtym gabinecie rozebrana do naga, a znów lekarka ogląda mnie ze wszystkich stron. I drzwi nagle otwierają się. Kulę się wstydliwie widząc wchodzącą pielęgniarkę lecz lekarka ostro mnie strofuje by stała prosto i się nie zasłaniała bo badanie nadal trwa. Więc posłusznie prostuję sylwetkę i opuszczam ramiona. Stoję tam mimo, że drzwi są wciąż otwarte a na poczekalni kilka twarzy już się mną zaciekawiło. Wstydzę się okrutnie. Widzę tam mężczyzn i kobiety w różnym wieku. Także całkiem młodzi. Mam świadomość, że oni wszyscy patrzą teraz na mnie, dostrzegam ich uśmieszki ale równocześnie wiem, że nie wolno mi się zasłaniać. Pani lekarka zabrania. Pani lekarka głośno pyta, czy umiem się już masturbować. Chce żebym pokazała. Przy wszystkich. Więc pokazuję. Robię to palcem na stojąco. Aż do szczytowania. Szczytowania tego w myślach i tego prawdziwego, gdzie leżę we własnym łóżku poruszając coraz szybciej dłonią pod majtkami. Do dziś nie wiem czemu zdarzało mi się masturbować wykorzystując tamte przeżycia. Przecież nienawidziłam ich. Nienawidziłam z całego serca! Ludzie, gdyby drzwi do gabinetu naprawdę się wtedy otworzyły to chyba zapadłabym się pod ziemię! Więc czemu sobie wyobrażałam, że właśnie się otwierają? Czemu w myślach lubiłam to? Nawet teraz kiedy to wspominam chce mi się masturbować. Choćby nawet myśląc o szefowej, czy którejś z koleżanek. A może ze wszystkimi naraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONA nie LISA
Do Parapsychoanalityka. Cytuję - "niewykluczone że za Twoimi fantazjami jakiekolwiek by one nie były kryje się jakieś drugie dno. Może przeżycia z dzieciństwa? Może gdy byłaś mała brat zdjąłCi majtki i kazał tak stać więc teraz podświadomie przekładasz tamte wspomnienia na dzisiejszą sytuację. Moim zdaniem teoretycznie mógłbym spróbować zrobić jakąś psychoanalizę z Tobą na odległość przez internet". Nie mam brata. Ale zastanowiłam się nad tym co napisałeś. Czy w moim życiu był jakiś incydent z obnażaniem przy kimś? Na pewno sama z siebie nie zdejmowałam przy nikim ubrań. Za to w czasach nastoletnich miałam dość krępujące zdarzenie u lekarza. A raczej u lekarki - kobiety. To było tuż po zdjęciu gorsetu ortopedycznego.Lekarka zażądała bym się całkowicie rozebrała w gabinecie. Do gołego. Byłam zaskoczona, bo przecież tu chodziło tylko z oględziny pleców (!) i ewentualnie stwierdzenie wady postawy. Powiedziałam jej o tym a ona, że do prawidłowej diagnozy musi widzieć całą moją sylwetkę łącznie z pracą pośladków podczas chodzenia. Zaczęła tłumaczyć coś o ułożeniu bioder i miednicy ale niewiele z tego rozumiałam. W końcu ucięła krótko że mam prawo nie wyrazić zgody na badanie i już. No więc w końcu zgodziłam się. I to było dla mnie bardzo traumatyczne przeżycie. Tym bardziej, że w gabinecie nie było żadnego parawanu, niczego za czym mogłabym zdjąć ubrania. Musiałam to robić dosłownie na środku pokoju gdy ona patrzyła. Traumy dodawały jeszcze odgłosy odbiegające zza drzwi i świadomość, że przecież drzwi w każdej chwili ktoś może wejść. To chyba cud, że przez ten czas ani razu nikt nie zajrzał do gabinetu. Jednak opisane przeżycia były dawno dawno temu i nie wiem czy mają związek z tym co jest dziś. Jednak gdy teraz się nad tym zastanawiam to rzeczywiście zdarzało mi się wracać myślami do tamtego traumatycznego momentu. I to najczęściej niestety właśnie podczas masturbacji. Z jednej strony była to trauma z którą chyba do dziś nie umiem sobie poradzić, z drugiej - źródło jakiejś chorej perwersyjnej rozkoszy. Często masturbując się przymykałam powieki i wyobrażałam sobie, że oto znów staję w tamtym gabinecie rozebrana do naga, a znów lekarka ogląda mnie ze wszystkich stron. I drzwi nagle otwierają się. Kulę się wstydliwie widząc wchodzącą pielęgniarkę lecz lekarka ostro mnie strofuje by stała prosto i się nie zasłaniała bo badanie nadal trwa. Więc posłusznie prostuję sylwetkę i opuszczam ramiona. Stoję tam mimo, że drzwi są wciąż otwarte a na poczekalni kilka twarzy już się mną zaciekawiło. Wstydzę się okrutnie. Widzę tam mężczyzn i kobiety w różnym wieku. Także całkiem młodzi. Mam świadomość, że oni wszyscy patrzą teraz na mnie, dostrzegam ich uśmieszki ale równocześnie wiem, że nie wolno mi się zasłaniać. Pani lekarka zabrania. Pani lekarka głośno pyta, czy umiem się już masturbować. Chce żebym pokazała. Przy wszystkich. Więc pokazuję. Robię to palcem na stojąco. Aż do szczytowania. Szczytowania tego w myślach i tego prawdziwego, gdzie leżę we własnym łóżku poruszając coraz szybciej dłonią pod majtkami. Do dziś nie wiem czemu zdarzało mi się masturbować wykorzystując tamte przeżycia. Przecież nienawidziłam ich. Nienawidziłam z całego serca! Ludzie, gdyby drzwi do gabinetu naprawdę się wtedy otworzyły to chyba zapadłabym się pod ziemię! Więc czemu sobie wyobrażałam, że właśnie się otwierają? Czemu w myślach lubiłam to? Nawet teraz kiedy to wspominam chce mi się masturbować. Choćby nawet myśląc o szefowej, czy którejś z koleżanek. A może ze wszystkimi naraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mona żyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedź jest bardzo prosta, już pisałem o tym. To była i jest dla Ciebie trauma, więc aby rozładować stres radzisz sobie poprzez masturbację. wkch@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandor
Albo to wszystko to jedna wielka ściema albo jeśli naprawdę tak było w rzeczywistości to przykro mi i nie obraź się ale na mój gust to jednak trochę pogięło ci psychę. Teraz do zaspokojenia musisz wprowadzać element bycia zmuszaną do przebywania nago. Choćby tylko w myślach ale ten element musi u ciebie być bo tylko wtedy osiągniesz maksymalną satysfakcję. Twierdzisz że nie zrobiłabyś tego z kobietą bo nie jesteś lesbijką i owszem być może w tradycyjne delikatny sposób nigdy byś się nie zgodziła na damski seks lecz gdybyś znalazła się w okolicznościach nazwijmy to wyższego przymusu gdyby twoja szefowa mogła ci rozkazać seks z nią to podejrzewam że w głębi serca bardzo byś tego pragnęła i cchociaż na zewnątrz byś się niby wstydziła i opierała to jednak bez problemu pozwoliłabyś doprowadzić się do orgazmu. Takie jest moje zdanie. Jakaś część ciebie choć ty się do tego nie przyznajesz jest biseksualna i wymaga dominacji i koniec. Od prawdy nie uciekniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz widać że to wszystko prowo dla naiwnych hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćman
Właśnie się zastanawiam czy to prowo. Napisane jest dość realistycznie. Przynajmniej początkowe wpisy. Teoretycznie to się mogło wydarzyć. Więc albo to pisała jakaś kobieta o rzeczywistych zaburzeniach masochistyczno-lesbijskich albo jakaś dowcipnisia po prostu przez dwa dni kiwa sobie forum i ma ubaw. A może to facet bo nie wykluczam i takiej opcji. Jednak niewykluczone też że to wszystko może okazać prawdą. Jeszcze nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już dawno pisałem o prowokacji, wypowiedzi autorki są niespójne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivoniczka
Jak nie spójne? No właśnie są spójne. Poza tym ona pisze o masturbacji poprzed pocieranie ud a wątpię by facet to wymyślił. Jeśli to prowo to robione przez kobietę tego jestem pewna ale nie do końca jestem pewna czy to naprawdę prowo. Czy wam się wydaje że wśród kobiet nie ma przypadków z takimi problemami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivoniczka
Mona nie Lisa a czy wtedy w gabinecie ta lekarka zrobiła jakiś gest o charakterze seksualnym w twoją stronę? Chodzi mi o to czy ona może jakoś dotykała cię albo coś nie przypominasz sobie przypadkiem czegoś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja powiem tak jestem kobietą mam 25 lat i w życiu realnym nie wyobrażam sobie bycia z kobietą w związku albo w łóżku... nie pociągają mnie kobiety, podobają owszem (niektóre) podobać może się każdy każdemu ale to nie oznacza że nas zaraz podnieca... mimo to że w realu nie podniecają mnie kobiety to nieraz fantazjuję i lubię oglądać porno ze zgrabnymi aktorkami i aktorami... ale bardziej od tych aktorek podnieca mnie po prostu to co robią z facetami a faceci z nimi...i takie też fantazje miewam... nie uważam się jednak za bi a już na pewno za homo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej czy wiesz że coraz więcej kobiet takich jak Ty decyduje się na to rozwiązanie. Nie musisz rezygnować ze swoich marzeń, nie zaryzykujesz utraty męża i rodziny. To właśnie tu w tym momencie możesz zadecydować że nie tylko będziesz kobietą spełnioną zawodowo, wspaniałą matką czy przykładną żoną, ale także to Ty decyduj w pełni o swoim życiu towarzyskim bo nikt inny nie jest bardziej tego wart niż Ty! Jeśli masz ochotę spędzić miły wieczór podczas spaceru przy świetle księżyca z przyjemnością przystojny 25 latek złapię Cię za rękę i poprowadzi pod kopułą gwiazd, a może marzysz o swoim prywatnym szoferze powiedz tylko dokąd a zawiozę Cię na koniec świata. Mam na imię Robert jestem blondynem średniego wzrostu, posiadam prawo jazdy kat b, przez kilka lat uprawiałem amatorsko MMA, podobno świetnie wyglądam w garniturze i z pewnością byłbym wspaniałym dodatkiem do Twojej kreacji. Jeśli masz ochotę na przyjemny odprężający masaż przy świetle świec, poczuć ciepły olejek spływający po Twojej boskiej skórze nie ma problemu jestem również w pełni wykwalifikowanym masażystą. Pewnie zapytasz co taki facet jak ja tu robi. Pragnę by moje życie nabrało kolorów, mam dość życia z dnia na dzień potrzebuje poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji finansowej, ale to nie tylko to bardzo, ale to bardzo podnieca mnie myśl, że mógłbym stać się Twoją zabawką. Podnieca mnie to poczucie że staje się Twoim prywatnym bodyguardem, powiernikiem rozmów i chłopcem do zadań specjalnych w łóżku jeśli zechcesz. Mam jedną małą wadę nie umiem tańczyć smutas.gif Może nauczysz mnie tego? Ja jestem z województwa śląskiego Jeśli chodzi o łóżko dopuszczam bardzo bardzo wiele ale to, moje zdjęcia i ten zmysłowy flirt zostawię już dla prywatnej korespondencji usmiech.gif przygarnijkropka1990@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×