W domu z 2 tygodniowym noworodkiem

wiecie co? no.nic mi się nie chce. cała doba wygląda tak samo, siedzimy sami, w południe na spacer, chodzę prawie cały dzień w szlafroku gdyby nie ten spacer to w ogóle bym się nie ubierala. nawet myć.mi się nie chce. dla mnie to.szok bo ja zawsze zadbana pomalowana przy 1 dziecku to już gotowałam sprzatalam no wszystko. nic tylko bym leżała z nim i gapila się w kafeterie. mam dość samej siebie. przychodzi mąż i córka o 17 to chwilę pogadamy z córką i dalej lecę do.małego bo mam wrażenie że mąż coś zle zrobi . nie wiem co się ze.mną dzieje no nic kompletnie nic mi się.nie chce. nawet kącika ust podnieść.

Zmęczona jestes tym wszystkim i tyle. Ciaza, porod, zmiany hormonalne. Daj sobie czas do końca połogu. Przecież nie musisz od razu byc jak terminator to

ja to się tam cieszę lenistwem, nudą i chodzeniem w piżamie. Za chwilę powrót do pracy, brak czasu, zmęczenie i tyle samo obowiązków a czasu mniej ;) wrzuć na luz, jeszcze hormony szaleją, staraj się tym cieszyć bo nie będzie to trwało wiecznie :)

autorko jesteś w 100% normalna, odpoczywaj

eee ja cie rozumiem, mam 2 miesieczne niemowle, ale... ubierz sie i wygladaj dla siebie, niech chlop na Ciebie nie patrzy jak na flejtucha :) nie chce cie obrazac, nie jestem zmija, tylko pisze jak jest. Odpoczywaj

ale tak jakoś dziwnie ze Maz i córka przychodzą z pracy i szkoły A tu ani obiadu ani nic nie porobione. małego ciuszki tylko wstawiam i wieś sam żeby miał czyste a tak to wszystko inne mam gdzieś. jeszcze na dodatek już nie plamilam w ogóle a tu od wczoraj znów zaczęłam krwawic, ale tak dość mocno i się zastanawiam czy to nie okres juz? cienie mam pod oczami normalnie czaaarne, rzyg jak spojrze w lustro. dobrze ze mojemu synusiowi póki co wszystko jedno jak wyglądam :-(

a i daj chlopu robic przy dziecku, odciazy Cie i masz juz troche lzej

nie martw sie, nie chce Ci sie gotowac to nie gotuj, o ile maz nie jest roszczeniowy to wszysko jest ok! niech Ci pomoze, tylko wymagaj tej pomocy, bo chlopy to zazwyczaj nie domysle sa