Czy wg was cos jeszcze z tego bedzie?

Jakiś miesiąc temu zerwałam z facetem ,ale z jego winy. Potem on nie raz dzwonil, pisał, ale nic konkretnego czyli co slychac i czy jestem obrazona bo mu nie odpisywałam chciaz duzo mnie to kosztowalo samozaparcia bo mi na nim zalezy. W koncu jednak do niego napisalam, on nie odpisał, wiec zadzwoniłam. On odebrał, zapytał co slychac, powiedział potem , ze tęsknił przez ostatnie tygodnie i teraz jeszcze tez troche teskni. I zapytał czy będzie miał szanse to naprawić. To ja mu powiedziałam ,że nie wiem , że zobaczymy, a on żebym w takim razie dala mu znac kiedy mozemy sie spotkac. To ja na to ,że możemy niedlugo. A on odpowiedział, że może uda nam sie niedlugo, ale po 8 kwietnia dopiero bo on chce żeby sie ta sprawa " uleżała' po rozstaniu. Wg was on sie w koncu chce spotkac czy raczej nie? Bo ja juz nic z tego nie rozumiem

up

UP

http://free.amciu.com/news.php

a miał kogoś w tym czasie? bo jak tak to sobie odpuść I I http://www.ladiesfit.pl/

Nie wiem czy miał, ale z tego wiem to nie

więc jak nie polecieliście w ramiona innych partnerów, to może da się jeszcze wszystko naprawić, ale zależy tez czemu się rozstaliście

ale to dziwne troche ,że mi powiedział ,że dopiero po 08 kwietnia i jeszcze uzyl slowa ' to moze nam sie uda spotkac", to po co pytał czy mogłby to naprawic? takie to nielogiczne dla mnie...

spotkaj się z nim, ale na zasadzie znajomych, i jeśli faktycznie mu zależy to poproś żeby ci wyjaśnił, dlaczego tak długo kazał czekać na spotkanie itp. może potrzebuje przemyśleć to... tak czy inaczej spotkanie się przyda, bo będzie mógł wyjaśnić swoje zachowanie

no on mi powiedział, że dlatego wtedy bo chce żeby to sie troche 'ulezało' po tym spotkaniu... ale też propozycja spotkania i czy by mogl to naprawić wynikła od od niego... No i jeszcze sie mnie pytał jakie popełnił błędy,że z nim zerwałam to mu powiedziałam, a on,że to faktycznie jego wina i że przeprasza i teraz postara sie juz inaczej postepowac i moze sie znowu uda zebym sie w nim zauroczyła i ze sie cieszy z tej rozmowy . Sama juz tego wszystkiego nie rozumiem...

*ulezalo po tym ROZSTANIU,a nie spotkaniu mialo byc

up

up

up

nie zalezy jemu na tobie, pewnie juz spotyka si ez inna i chce miec czas, aby ocenic czy tam cos z tego bedzie

no niby tak ale w takim razie po co w ogóle dzwonil, pisal, prosil zebym sie odezwala?

up