Moj facet

Moj facet jest kilka lat ode mnie starszy. Nie było by w tym nic szczegolnego gdyby nie fakt, ze on... przyjeżdża do mnie i gotuje. Czasem robi pranie. Co prawda nie sprząta, ale ostatnio pozmywał patelnie i garnek po tym jak ugotował obiad (ja jadłam wtedy). Robi mi nawet zakupy (sporadycznie). Mieszka dość daleko dlatego widzimy sie raz na jakis czas, ale zwykle gdy juz jestesmy razem to on wszystko robi. Jak do niego przyjeżdżam - to samo. Czasem nawet ugotuje więcej żebym zawiozła rodzicom. Mojej mamie kupuje prezenty. Mi też czasem coś kupi (mimo moich protestow). Aha i nie pozwala mi płacic za nic (ostatnio się uparłam - zapłaciłam w sklepie, a on sie oburzył AUTENTYCZNIE!!) Czy to jest normalne? Jak to wygląda w innych zwiazkach?

O co moze mu chodzic? Moze uwaza mnie za ofiarę losu? Czy po prostu kocha?

Twój facet to k***s tam samo jak i ty. ;)

Nie ma tu nikogo normalnego?

Zapytaj się, czy cię kocha. Jako dowód, niech cię w******* jak tego nie zrobi, to znaczy że jednak cię nie kocha.

Jestescie popieprzeni rowno

To nie potrafi Cię dobrze w******yć ?

rozumiem, że to nie brzmi jak problem - ale ja nie rozumiem jego intencji. Czy ktoś spotkał się już z czymś takim???

Noo straaaszny proooblem widzę że masz...wymyśl coś lepszego ;)

Ciekawa jestem czy nadal bys tak uwazala gdyby ktos robił z Ciebie sierotę...

Czyli zaniża Twoją wartość? To dlaczego od razu tego nie napisałaś, że Cię krytykuje. Czy jednak nie krytykuje? To że on jest taki wyrywny i wszystko robi nie jest niczym złym, gorzej jeśli uważa że wszyscy inni są gorsi od niego, wówczas oznacza to, że ma problem sam ze sobą. Zajmij się karierą zawodową a on niech zajmie się resztą. Masz doskonałe warunki.

najlepiej to sie ubierac i zachowywac jak ta panienka z fimika a facet nigdy nie zdradzi i kazdy sie zakocha bez pamieci 333 www.youtube.com/watch?v=GuszCNR-5Lo

To znaczy że Cię kocha i dba. Ja robię tak samo i moja narzeczona często się gniewa ale to wszystko dla jej dobra, z miłości. Chcę by miała jak najlepiej i żeby nawet palcem nie musiała ruszyć. Tak już mam poprostu.