Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak poradzić sobie z takim 5 latkiej ?

Polecane posty

Gość gość

Już nie wytrzymuje mój 5 letni syn Wiktor zawsze nie był grzeczny ale czasami wystarczało zwrócić mu uwage i był spokój . Niestety teraz to nie wystarcza czasami zachowuje się okropnie opowiem o paru sytuacjach : 1.Ja mój synek i 13 letnia córka Jagoda siedzimy i oglądamy telewizje .W pewnej chwili Wiktor bierze swój samochodzik w rączke podchodzi do swojej siostry i mówi ,,Kocham Ciebie siostra" . Po ok paru sekendach rzuca ją samochodem w nos .Mojej córce leciała krew z nosa , a ja podeszłam do Wiktora zwróciłam mu uwage i nie ukrywam dostał klapsa . Mały natychmiast poszedł do łazienki , troche płakał ale po 5 min przyszedł do salonu z laczekie i powiedział ,,Daj mi na d**e wredoto , daj mi na d**e " .Powiedziełam (a raczej wykrzyczałam ) żeby dobrze się zachowywał a Wiktor zaczoł pluć mi w twarz i przeklinać .Nerwy mi nie wytrzymałe do stał lanie , ale po tym zachowywał się jeszcze gorzej . Gdy się ,,wyrzył na mnie " poszedł spać. 2Byłam z synkiem w sklepie .Zapakowałam do wózka mały zestaw samochodzików ale mojemu dziecku to za mała zaczoł krzyczeć , że on chce ten największu zestaw. Tłumaczyłam mu , iż ten jest za drogi , na to moje dziecko powidzieła , że jak nie dostanie tego to on nic nie chce i odłożył z wózka zabawke. Gdy już byliśmy przy kasie Wiktor zaczął płakać , że on tylko żartował , że on chce zabawke . Najpierw spokojnie tłumaczyłam , iż nie ma zmiany decyzji ale gdy jego zachowanie zaczeło się pogarszać dostał klapsa . Po tym zdarzeniu mój syn dostał szały biegł ile sił w nogach , szybko wybiegłam z kolejki , gdyż bałam się o dziecko niestety byłam w szpilkach i Wiktor zdąrzył dojść do zabawek i wyjść ze sklepu z samochodzikiem.Na szczęście nie miałam przez to większych nie przyjemności i zdąrzyłam spokojnie dokończyć zakupy (oczywiście syn nie dostał zabawki tylko kare) Takich sytuacji było sporo zaczeły się odkąd synek zaczął chodzić ze starszymi dziećmi do przedszkola bo w grupach dla 4 latków nie było miejsc (synek miał 4 latka gdy zaczął chodzić do przeczkola z 5 i 6 latkami ). Syn tak późno zaczął i częszczać do przedszkola przez traume gdy w wieku 2.5 lat trafił do przedszka gdzie panie źle zajmowały się synkiem.  Do dam , że syn nie jest wychowywany bezstresowa ale moja pierwsza córka tak , bo gdy się urodziła traktowałam ją jak laleczke teraz gdy ma już 13 lat ma swoje fochy ale nie ma z nią większych kłopotów . Prosiła bym o rade co mam zrobić aby mój synek wyszedł na ludzi , gdy klapsy nie działają i po nich zachowuje się jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro widzisz, że klapsy nie działają to po co ciągle bijesz te dziecko?? A potem dziwisz się, że jest agresywny ma z kogo brać przykład. Za każde takie zachowanie musi być kara a nie lanie, na histerie po prostu nie reagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wnuka, który będzie miał 5 lat w czerwcu, chodzi do przedszkola, a ja go pilnuję jak choruj****ardzo dużo rozmawiamy, nigdy nie był bity, przemoc rodzi przemoc. Musisz mu tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym wieku mój syn też był okropny. Jak miał cztery lata to latałam z nim po psychologach dziedzięcych kompletnie się nie słuchał wszystko wymuszał krzykiem można było oszaleć. W jego przypadku sprawdzała się konsekwencja i cierpliwość poza tym starałam się zapewnić mu spokojny dzień i jak miał 6 lat zauważyłam powną poprawe a jak już zaczoł chodzić do szkoły to już właściwie nie było z nim już prawie żadnych problemów. Dziś jest osobą dorosłą ukończył renomowaną uczelnie w Warszawie i pracuje na odpowiedzialnym stanowisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klapsy nie rozwiązują problemów, a wręcz pokazują Pani bezradność. Dziecko konsekwentnie powinno być ostrzegane, a kiedy to nie skutkuje karane. Nie znam Pani sytuacji rodzinnej, ale po tym co Pani napisała można stwierdzić, że dziecko zauważa panujący brak zasad. Za takie zachowania dziecko zamiast dostawać klapsy powinno być odsunięte od przyjemności. Można np. zabierać ulubione zabawki i wkładać je do pudła. Inną karą może być sadzanie dziecka w wyznaczone miejsce i nie ma prawa stamtąd odchodzić. Kara powinna: być prosta, żeby można było ją konsekwentnie stosować, mieć wyznaczony czas, żeby dziecko mogło przemyśleć swoje zachowania, ma być nieodwołalna i zawsze powinna kończyć się przeprosinami, które uwzględniają za co dziecko przeprasza. Bicie dziecka nie jest odpowiednią karą. Poprzez brak konsekwencji i zasad doszło do tego, że chłopiec się tak zachowuje. Moim zdaniem powinna być Pani bardziej konsekwentna i stanowcza. Dziecko powinno znać zasady i mieć jasno wyznaczone granice, których nie może przekraczaćć. Na początku niech Pani dosadnie ostrzeże dziecko, co się stanie, jeśli jego zachowanie będzie nie do zaakceptowania i jaka spotka go za to kara, a jeśli zachowania się powtarzają należy wytrwale karać dziecko. Nie wiemy dokładnie co dzieje się u Pani w domu, ale nie dopuszczalne są takie zachowania. Zapewne skoro problemy zaczęły się, kiedy dziecko poszło do przedszkola oznacza to, że zauważyło chaos panujący w domu i szybko zrozumiało, że może sobie na to pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym chciała wiedzieć, co to są/znaczą: "laczekie", "zaczoł", "do stał", "zdąrzył", "chodzić do przeczkola", "i częszczać", itd, o interpunkcji i mniejszych błędach nie wspomnę. Podstawówkę ukończyć marsz, a nie dzieci robić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może zestaw zwierząt wiejskich z modeliny,pozwoli na to że twój syn się uspokoi tym się zainteresuję a przy tym rozwinie się intelektualnie? Odsyłam na http://www.bookinista.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że Pani syn zachowuje się tak dlatego, ponieważ nie ustaliła Pani jasnych granic jego zachowań. Dziecko, które nie zna granic swobody zachowań i nie wie na jakie zachowania może sobie pozwolić czuje się zagubione. Może to również wpłynąć negatywnie na poczucie bezpieczeństwa Pani dziecka. To Pani ustala granice i najlepiej wie co jest dla niego zdrowe, dobre i bezpieczne. Miłość do dziecka wymaga, aby otrzymało ono reguły postępowania, które będą jasno określone. Jeżeli syn nie przestrzega ustalonych norm zachowań, powinien ponieść konsekwencję w postaci otrzymania kary. Jeśli już Pani karze swoje dziecko to powinna Pani panować nad emocjami. Bicie dziecka, jak widać nie przynosi żadnych pozytywnych zmian i efektów. Istniej***ardzo dużo innych rodzajów kar, które są karami bardziej pedagogicznymi, a z pewnością przynoszą efekty, jeżeli są oczywiście konsekwentnie stosowane. Kara, aby była skuteczna, musi mieć swój ustalony czas, miejsce i odpowiedni powód wymierzenia. Mogę polecić Pani książkę, która warta jest uwagi, ponieważ z niej dowie się Pani więcej na temat warunków skuteczności karania dzieci: "O dyscyplinie w wychowaniu", Janina Bajszczak, 1959.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×