Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak się zachowują u was koleżanki koledzy waszych dzieci?

Polecane posty

Gość gość

Jak to u was wygląda? Chodzi oczywiście o dzieci mniejsze nie takie już samodzielne. Przychodzą z rodzicami czy same? Na określony czas? Jedzą u Was?Pytam bo my córkę uczymy kultury od początku, jak to dziecko może się zachować różnie mam tego świadomość. Ale dziecko sąsiadów wpada do nas jak do siebie, skacze po całym domu po łóżku itp. non stop coś chce, jeść pić coś słodkiego albo kocyk albo ręcznik albo łyżkę do zabawy. Moje dziecko nie jest tak absorbujące. Ja mogę poczęstować obiadem czy kolacją ale problem w tym że to dziecko wpada do nas znienacka. I w moim odczuciu jest bezczelne po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym pogoniła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile lat ma to dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też bym pogoniła. A wcześniej pouczyła jak należy zachowywać się w gościach. Koleżanki moich dzieci (wiek przedszkolny) zawsze przychodziły same, ale zachowywały się b. grzecznie, jeśli coś chciały - używały słowa "proszę", jeśli miały ochotę coś jeść - nieśmiało pytały czy mogą. Nie było mowy o czymś takim, o czym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to dziękuję za odpowiedzi bo już myślałam że ze mną coś nie tak. Tzn ja nigdy nie byłam jakąś super matką cierpliwą i wiecznie uśmiechniętą ale zawsze staram się być miła dla kolegów i koleżanek mojego dziecka- w końcu to tylko dzieci. Ale to co niektóre wyprawiają to już przesada, a ja obcych dzieci nie mam zamiaru kultury uczyć rodzice sa od tego. Zresztą próbowałam jak grochem o ścianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeszcze zapytam- jak wy sie zachowujecie jak dziecko samo przychodzi? Pytacie czy mama wie gdzie jest itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile lat ma to dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja w takiej sytuacji (jeśli nie chcę żeby inne dziecko przychodziło), że teraz nie mamy czasu i żeby przyszło innym razem. Albo że sprzątam i że mogą iść razem na podwórko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez raz mialam taka sytuacje. Dziecko kolezanki przyszlo z nia w odwiedziny do mnie. Zaczelo skakac w butach po lozku jak malpa. Ja w szoku. Mowie kolezance czy chce prac kanape? A ona nie ,ze dziecko jest ostatnio nadpobudliwe. Ja mowie,ze musi posprzatac po swoim dziecku bo ja nie zamierzam. I co chwile to dziecko do mnie '' widze napoj widze napoj nalej mi nalej mi'' I tak co chwile. A ostatnio wyzarlo mojej siostrzenicy po kryjomu zelki z witaminami. Weszla po tajniacku do pokoju. Napakowala nimi cala buzie . Co wy o tym myslicie? Ja na miejscu matki spuscilabym taki lomot ze szkoda gadac. A po mojej kolezance to splynelo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepsza rada - nie zapraszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez uwazam,ze nie zapraszac ale niekiedy przychodza bez zapowiedzi to co zrobisz? wygonisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówisz, że to nie jest dobry czas na odwiedziny, bo np. zaraz będziesz miała gości. Bądź asertywna, to tylko 6latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wpuszczam,mówie,że sprzatam,ze zaraz będą goście lub inne wymówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tylko raz wpuściłam do domu dzieci sąsiadki,w ciągu 30minut potrafiły rozwalić kabine prysznicową,autko i wyżreć z lodówki. Więcej do mnie nie wejda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli moje dzieci by się z tą koleżanką bawiły i cieszyły, że przychodzi, to ok- traktowałabym jak swoje dzieci, które chcą pić czy jeść i dla mnie jest to normalne, tylko że ja nie miałam takiej sytuacji, dzieci w wieku przedszkolnym odbierałam z przedszkola z kolegami- po uprzednim uzgodnieniu z rodzicami, a później ci rodzice przychodzili po te dzieci ale po szkole, już przychodziły same, to wtedy częstowałam czym miałam i chociaż nieraz było to uciążliwe, chciałam by się dobrze czuły, cholera wie, co i jak mają w domu, a u mnie były mile widziane, bo cieszyłam się, że moi chłopcy się cieszą no i teraz synowie już studiują, a dom jest często pełen młodzieży i mam z nimi dobry kontakt, niektórzy czują się prawie jak u siebie w domu- ale to przyjaciele od przedszkola ja mam dwie upierdliwe cechy- nie chcę żeby ktoś był głodny i marzł- to "traumy" z mojego dziecinstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobrze ale danie talerza zupy czy danie kanapki to tez nie problem ale gdy ktos ci lata kobieto jak malpa po wszystkich pokojach,skacze po lozku i same sobie szuka slodyczy w szafkach w kuchni. Uwazasz to zachowanie ok?????????? bez przesady ! wszystko ma swoje granice!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, tutaj należałoby się zastanowić czy to dziecko, które przychodzi do Was w odwiedziny to nie jest np. ulubiona koleżanka/ulubiony kolega Waszej pociechy. Jeśli tak jest to najlepiej by było: 1. porozmawiać z rodzicami, żeby Was uprzedzali o wizytach 2. postarać się utemperować to dziecko u Was w domu, tłumacząc mu np. że u Was są takie zasady i chcecie, żeby ono ich przestrzegało. W większości przypadków powinno pomóc. Aaaa i takie małe dziecko nie jest bezczelne, powinnaś jako matka o tym wiedzieć. Ono po prostu nie zostało nauczone dobrych manier, jego rodzice pewnie nie przywiązują dużej wagi do pewnych zachowań i na zbyt wiele mu pozwalają. Może dzięki obecności u Was to dziecko się czegoś dobrego nauczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A autorka nie jest od wychowywania cudzych dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ogóle nie akceptuje odwiedzin bez zapowiedzi dorosłych chociaż wiem że dzieci to tylko dzieci. Ale rodzice powinni znać umiar chyba wiedzą że 6 latek przez parę godzin potrzebuje jeść pić siku itp. Niektórzy wypchnął dziecko z domu robią sobie swoje i udają że takiego dużego dziecka nie trzeba pilnować a wysyłając do kogoś muszą mieć świadomość ze ktoś pilnujeprzecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie są bezczelni nic nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże co za baby Nie pamiętają jak dziećmi były U kogoś zawsze smakuje lepiej. Jak rodzice nie widzą zawsze się rozrabia. Normalne że przychodzi ciągle, bo chce się bawić z rowiesnicZka. Pytanie czy twoje dziecko jest zapraszane do sąsiadów? Bo byłoby miło, gdyby ono też poszło tam czasami najeść się i nabalaganic. Jeżeli je nie zapraszają, to nie wpuszczaj. I koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze ja 17:18 Koledzy mojego dziecka byli tacy sami, wszystkie dzieci sieją nieład i zniszczenie i zjedzą ile widzą, not trzeba to znieść, w pewnym wieku im przejdzie, wasze dzieci też czasem przeszkadzaja w gościach, wierzcie mi, po prostu u swojego się wad nie widzi, zwłaszcza w takim małym wieku. Nawet jak są spokojne, to albo zameczaja dorosłych rozmową zamiast się bawić, albo są chytre albo grzebia po rzeczach, takie są dzieci w tym wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×