Popłakałam się na piątkowym wuefie a nauczyciel powiedział do mnie, że jestem

rozpieszczoną księżniczką. Mam do niego żal, bo zabrzmiało to obraźliwie. Chodzi o to, że my zawsze na wuefie gramy w bardzo agresywne gry (typu piłka nożna, koszykówka, bejsbol, piłka ręczna). Niestety nie jestem jakaś super zwinna i nie mam świetnego refleksu. Kazali mi na wuefie stanąć na bramce (bo była zmiana), jeden mój kolega kopnął piłkę tak mocno, że poleciała mi na twarz i wbiła mi kolczyk w skórę. Strasznie bolało i płakałam, po wuefie nauczyciel powiedział mi coś takiego:(

skarga na piśmie do dyrekcji

też mam przykre wspomnienia szkolne z w-f

Własnie dyskutowałam już o tym z rodzicami, mam strasznego siniaka na twarzy. Moi rodzice się zdenerwowali, chcą własnie iść ze mną na skargę.

agresywne gry to jedno, a drugie - jakim cudem byłaś w kolczykach? nauczyciel nie dopilnował? zapomniałaś zdjąć? wiesz, ze w razie wypadku nie dostałabyś odszkodowania? swoją drogą beznadziejny jest WF w polskich szkołach, ale to podziękujcie ministerstwu

najlepiej byś miała jeszcze obdukcje powiem wypadki się zdażają również na wuefie ale k***a skandalem jest to jak ten facet się do ciebie odezwał i cię potraktował bez epmatii jak jakiegoś śmiecia, zero liczenia się z twoimi uczuciami i z tobą jak człowiekiem niech idą na skargę albo złożą na piśmie facet musi mieć nauczkę i konsekwencje choćby to miała być tylko rozmowa z dyrektorem skoro mamusia go nie nauczyła szacunku wobec kobiet muszą to zrobić twoi rodzice