Zauroczenie przez....sen?

Hehe no nie mam pojęcia czemu akurat ten o nim pojawił się bez powodu. Zagadka dla mnie nie do rozwiązania :)

Ja tak mialam . Moze nawet kilka razy. Nie zwracam na kogos wcale uwagi , a potem mam sen z tym mezczyzna w roli glownej i jestem zauroczona :|

Moja znajoma miala chlopaka. On ja zawsze zwodzil i pewnie byla jedna z wielu dla niego. Nie lubialam go nawet. Widzialam go jeden raz w zyciu. Po kilku tygodniach on mi sie przysnil. W tym snie znalam go cale zycie, pojawily sie uczucia, bardzo przyjemne, ktorych nawet nie potrafie przywolac w zyciu rzeczywistym. Jednak pamietam je. Snil mi sie on i ,, nasza,, dwojka malutkich dzieci. Bylismy szczesliwi w tym snie. Jak sie obudzilam to poczulam silne rozczarowanie, chcialo mi sie plakac i pragnelam wrocic do tamtego zycia ze snow. To bylo cos niesamowitego. Zdarzylo sie to kilka lat temu. Znajoma ma juz innego chlopaka, a o tamtym juz nic nie wiem. Nigdy o niego nawet nie spytalam. Bardzo rzadko, ale wraca do mnie nieopisana i niewyobrazalna tesknota . Nie tyle za nim , co za tamtym snem.

Dodam, ze mam meza. I polaczylo mnie silne uczucie do niego. Bylam w nim zakochana ze wszystkimi mozliwymi objawami. Mielismy rozmowy do switu i spanie po 2 godziny na dobe. Jednak, gdybym miala porownac to ,,ziemskie,, szczescie, milosc i zakochanie do tego, czego doznalam w tamtym snie to bylyby to pewnie kilka % w stosunku do 100% niewyobrazalnego szczescia i spokoju z tamtego snu.

Doskonale Cię rozumiem. Ciekawe czy takie uczucie możliwe jest tyko w snach? Zastanawia mnie to też on tej strony "technicznej" że tak powiem bo to oznacza że w czasie takiego snu nasz mózg produkuje chyba jakieś hormony odpowiadające za uczucie szczęścia. Ehhh dziwne to wszystko nie?

w takim śnie nie jesteśmy szcześliwi my jako my, nie nasz rozum a dusza dlatego szczęścia ze snu nie da się porównać ze szczęściem realnym

Bardzo dziwne i nie mam pojecia, czy w zyciu jest cos takiego mozliwe. Nawet silne zakochanie wydaje mi sie przyziemne w porownaniu z tym uczuciem ze snu. Ciekawe to , co gosc powyzej napisal, ze to nasza dusza odczuwa.

moze w poprzednim zyciu byliscie razem

Przede wszystkim przyjmijcie do wiadomosci , ze to ze Wam sie cos snilo bynajmniej nie oznacza , ze tak bedzie w realu. Ci faceci moga sie okazac zupelnie innymi ludzmi niz w snach i cala znajomosc moze byc porazka. Ostatecznie sen to tylko sen.

Oczywiście że sen to tylko sen ja tego nie neguje zresztą pisałam wcześniej, że nie wierze w sny. A w coś takiego że byliśmy razem w poprzednim życiu nie wierzę bo nie wierzę reinkarnację :P ogólnie jestem sceptyczką jeśli o te wszystkie "nieprzyziemne" sprawy chodzi. A Wy wierzycie w takie rzeczy?

up

a co myślicie o pokrewienstwie dusz?

Nikt nic?

mozesz nie wierzyc ale reinkarnacja istnieje.

Jeśli w nią wierzysz to nie będę tego negować masz do tego prawo :) A myślisz że coś takiego jak porozumienie dusz istnieje?

moze to pokrewne dusze

Nie sądzę żeby można było być pokrewną duszą z kimś kogo się nie zna. Nie wiem jaki on jest naprawdę, co lubi, jak się zachowuje w różnych sytuacjach. Nie znam go, on mnie też nie zna. Myślę że się bliżej nie poznamy a ten sen to był tylko nic nie znaczący sen który przecież tylko ja miałam a nie on.

nic nie wiadomo.

On mial sen o wyposazonej blondynce i jej melonach

Ja tez nie wierze w reinkarnacje, poniewaz zawsze sie boje, ze w nastepnym zyciu moge byc jakims narkomanem, albo zlym czlowiekiem. Dzisiaj na kafeterii lecial temat,, Czy przezyliscie cos niewytlumaczalnego...,, Cos na temat, bo zaczelam czytac te historie i w jednej sprzed kilku miesiecy dziewczyna opisala, ze przysnil jej sie chlopak, ktorego znala z widzenia, ale on jej sie nie podobal w realu. Tez opisala, ze w snie czula nieopisana radosc :))) Zagadala do tego chlopaka i do dzisiaj sa razem. Odszukam ppotem ten temat i tu wkleje.

Temat na kafeterii : ,,Czy doswiadczyliscie czegos strasznego i niewytlumaczalnego ,, na stronie 84 . Data 2014 :12:16 godz: 7:06

Miala duze melony

gośćtoja no fajna historia :P szkoda że dla mnie nierealna :P ja w tym śnie wiem że też byłam bardzo szczęśliwa będąc z nim i rozmawiając było bardzo miło i tak jakbyśmy znali się od 100 lat a nie tylko z widzenia fajne uczucie

Marvica - a jak wyglada Twoj real i zycie do tej pory? Bylas albo jestes z kims?

http://fa4.clk.onet.pl/adclick/CID=116810/CCID=168308/CT=str/URL=http://e.clk.onet.pl/clk,2450,7482/click/

Zuzanna Nie mam nikogo, jestem samotna i czuję się samotna. Przyzwyczajam się do tego stanu ale bardzo ciężko mi to idzie i powoli. Zdaję sobie sprawę że pewnie podświadomie chcę kogoś mieć i może dlatego miałam ten irracjonalny sen. Tak myślę że to dlatego i nie doszukuję się w tym głębszego znaczenia

A dlaczego jestes sama? Czlowiek to zwierze stadne.

Pisałam wcześniej że nie jestem atrakcyjna i faceci nigdy nie zwracali na mnie uwagi, nigdy żaden się mną nie interesował więc jestem sama. A ja też nie chcę zabiegać o kogoś na siłę bo to bez sensu, nic na siłę nie da się zrobić.

a ty nie chcesz go poznac

To nie jest powod. Wyjdz na ulice i rozejrzyj sie. Wiele jest nieatrakcyjnych kobiet ktore nie sa same. Mnie jednak bardziej interesuje ten Twoj sen. Czy pamietasz okres w Twoim zyciu kiedy czulas sie szczesliwa i bezpieczna? Moze kiedys w dziecinstwie , niekoniecznie w zwiazku z facetem