Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bezstresowe wychowanie co o nim sądzicie?

Polecane posty

Gość gość

Jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co sadzisz o bitym dziecku ktore cierpi, nie szkoda ci bezbronnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolę kabel od prodiża od bezstresowego wychowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jan Paweł 2 mowił ze bic dzieci nie wolno. Klapsa tez nie wolno dac. Trzeba dzieci wychowywac w milości Bozej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niepochwalam bezstresowego wychowania ale też nie popieram bicia dzieci. tylko słabi ludzie pozwalają sobie wejść na głowę przez dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitopanterka
ja sądzę , że jak się dziecka porządnie nie wychowa to prędzej czy później życie go nauczy, więc jak ty mogłabyś mu dać klapsa i ono by się nauczyło, że dane zachowanie jest be , ale tego nie zrobisz to w przyszłości będzie miało dużo większe kłopoty , bo ktoś go zaj***e na smierc albo on kogoś zabije i będziesz mieć płoda w kryminale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bić- nie. Karać- jak najbardziej. Dziecko musi wiedziec co wolno a czego nie, a niestety często tłumaczenie i wychowanie w milości bożej nie pomagają. Klaps to oznaka słabości rodzica, tak samo jak niekontrolowane krzyki. Rozumiem, że często mogą puszczać nerwy, ale jednak wypadałoby się opanować i nie uczyć agresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezstrsowe wychowanie wyniszczaj i splyca psychikę, nie uczy walczyć o swoje, nie uczy determinacji, nie uczy siły psychicznej,autorefleksji, rozwiązywania problemów, odcina od mądrych i pouczajacych zajęć,. Obecnie ludzie są tępi i plytcy i myślą tylko o tym jak zrobić wrażenie wygladem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
nigdy nie zagłębiałam się co to dokładnie znaczy,ale powiem tak jak syn był mały to często odpuszczałam ,anulowałam kary,tłumaczyłam ,przytulałam,argumentowałam ,jak zaczął dorastac to to wyszło ,na szczeście szybko skorygowałam kara to kara, obowiązki to podstawa,bicia nie było nigdy,szacunek do dziecka i jego zdania jest,kompromisy bywają,na początku młody chciał rzadzic w domu,ale po 3-4 mc konsekwentnych zakazów i nakazów odpuscił. Teraz jak coś mu nie pasi /np zamiatanie kuchni bo nakruszył/ nie dyskutuje tylko biorę komórke ,router czy lapka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze biorę kabel od żelazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym słowna argumentacja czasem jest nieskuteczna w przypadku kilkulatka który ma nierozwinięty mózg, natomiast klaps który praktycznie nie boli w dodatku przez pieluche od razu uczy pokory i uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezstresowe wychowanie to cały zbiór różnych teorii. Mnie podoba się w nim kilka rzeczy: np. stan, w którym stres (naturalna część życia) ma źródło w czynnikach innych niż rodzic, kreatywne podejście do edukacji, brak przemocy itd. Moim zdaniem jednak jest to metoda "trudna" tzn. wymagająca od rodzica dużo więcej zaangażowania niż tradycyjne lańsko pasem i pogadanka moralizatorska. Łatwo wytrącić się z rytmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bylam bita bo nie chciałam pozmywac sprzaaaaaaaaaaatnac. a brat nie musiał i bity nie byl bo to chlopieiec a ja jestem dziewczynka i musiałam myc zamiatac itp a brat lezał. dziewzynki zawsze gorzej były bite

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy rodzic tez ma odpowiednie argumenty a dziecko wychowac trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokory to trzeba tu nauczyc kobiety kture sa mezatkami i sie meza nie słuchaja a wiadomo wtedy maz musi takiej szmacie przypieprzyc aby była posłuszna. Bo duzo mezow alkocholikami sa przez zone. A jeszcze ta konwencja przeciwprzemocowa. I co te szmaty sa chronione a potem WŁASNE DZIECI BIJa. Wam kobiety brakuje pokory bo zeby wam przypieprzyc dobrze to odrazu jesj nabiezecie i obiiad na tacy byscie przyniosły zamiast paznokcie malowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiutka
Ja nie jestem tak wychowywana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie sądzę. Lata mi to. Dzieciaków nie mam, żyję bezstresowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram wyzej. kiedys tak było a teraz rospieszczone kobiety sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brokeninside87
nie mam żadnej wiedzy z zakresu pedagogiki, ale wydaje mi się, że to idiotyzm. stres towarzyszy człowiekowi w ciągu całego życia, trzeba go zaakceptować i się z nim oswoić. jedyne co jest złe to jeśli stres u dziecka powoduje niestabilny emocjonalnie rodzic. trzeba dziecku wyznaczyć limity, wyjaśnić, sprawdzić, czy zrozumiało i już. konsekwencje wychowywania bez limitów poniesie całe społeczeństwo. nie wiem czy złojenie skóry działa jako dobra kara, no bo niby dlaczego ma działać? dziecko się albo boi rodzica (co jest patologiczne), albo się obraża i robi jeszcze bardziej na złość. uczy się, że to rozwiązanie problemów i nie będzie miało oporów przypierdolić rodzeństwu czy rówieśnikowi. ale np. taka sytuacja jak małe dziecko, które umie jedynie biec i płakać, biegnie pod tir, bo się wyrwało rodzicom to uważam, że mają prawo przyfanzolić mu w tyłek. generalnie małe dzieci powinny kojarzyć wbieganie pod samochód ze strachem i bólem, tak będzie dla nich lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, na bezbronnym dziecku nie można się wyzywac ale właśnie takie sprawy jak bieganie przy ulicy, włazenie do garnka z gorąca woda trzeba zareagować stanowczo, może nawet podniesionym głosem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam ksiazke TRAFIONA PRZEZ PIORUNA Glori polo i OSTRZEZENIE Z ZASWIATOW w nich sie dowiecie jak powinno sie wychowywac dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezstresowe, czyli takie bez konsekwencji? czy bez bicia? rożnie jest to pojmowane, uważam, ze nie należy bić dzieci, ale stosować system kar i nagród... nie popadajmy w skrajności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwłaszcza trzeba bic dziewczynki aby je przygotowac do zycia z mezem ktury bedzie je bił wtedy ma szanse wytrzymac z nim całe zycie. Bo jak odrazu sie nie nauczy to sie rozwiedzie. Tak powtarzała moja babcia i tak robiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwłaszcza trzeba bic dziewczynki aby je przygotowac do zycia z mezem ktury bedzie je bił wtedy ma szanse wytrzymac z nim całe zycie. Bo jak odrazu sie nie nauczy to sie rozwiedzie. Tak powtarzała moja babcia i tak robiła x :D epic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem przeciwnikiem bicia ( w formie znecania sie ) ale też przeciwnikiem bezstresowego bo nie ma czegoś takiego a jest głupota . Myslicie że od zarania dziejów rodzice dając klapsa czy w wyjatkowych przypadkach mocniej byli sadystami ? raczej nie . a czy zmieniło to psychikę dziecka też nie ludzie tak wychowani wiecej szanowali rodziców .starszych a dziś co mamy bandy nastolatków z którymi nauczyciele ,rodzice nie daja sobie rady ,to nie są jednostki ale tysiace . ja mając 17-18lat jeszcze bałem się ojca miał cięzką rekę ale nigdy nie uderzył za darmo ,pamiętam szczególnie jedno lanie majac 16lat upiłem się u starszego kumpla i napyskowałem mamie dostałem takie baty ze chodzić nie mogłem parę dni. powiedziałem mu w złości że go nie nawidzę a on popatrzył i powiedział nie jestem od lubienia ale od wychowania . po jakimś czasie mama powiedziała że długo miał łzy w oczach za to co zrobił . ja nigdy szacunku do niego nie straciłem i dziś mu dziekuję za wychowanie .to były inne czasy ktoś powie a ja powiem o wiele lepsze pod tym wzgledem ,starszym osoba się pomagało ,ustepowało w autobusie itp dziś to trzeba uciekać jak gimnazjaliści stoją lub ida

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, życie samo w sobie jest stresujące a dzieciństwo i dojrzewanie to podobno najbardziej stresujący okres w życiu każdego stworzenia. Więc naprawdę nie potrzeba dokładać do tego stresującego świata jeszcze stresujących rodziców, którzy powinni być oparciem. Co do ulicy i gotującej wody: nie wiem, jak Wy, ale ja nie zostawiłabym np. dwulatka samego z garem gotującej zupy, nawet gdyby wcześniej dostał 15 klapsów nie ufałabym w jego wiedzę w tym temacie. Dzieci małych trzeba pilnować. Będzie starszy, to zrozumie argumentację merytoryczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kogo obchodzi co jakis jan pawel II mowil? co mnie obchodzi jakas katolicki klecha, ktory sam nie mial dzieci? i nie wyjezdzaj z 'autorytetami' bo to on sie przyczynil to rozkladu polski po 1989

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjakiego rozkładu pieprzysz on polske przed wojna urarował dzieki stanie wojennemu. wy tu nic nie wiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'dzieki stanie wojennemu' x tej pani juz podziekujemy :o najpierw wytrzezwiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezstresowe wychowanie to debilizm. znam takie mamuski. tu nie chodzi o bicie bo biciu tez jestem przeciwna. ale jak dzieciak idzie i mowi ty stara k******o ******* zaraz ci przypier..p.le a mamusia mowi ze by nie reagowac to przestanie albo nie zwracac uwagi bo oni go w niczym nie ograniczaja bo musi sam dojsc jak sie zachowywac to mam ochote wziac i przez tylek klapsa dac. Zreszta klaps to nie bicie. kiedys wszyscy dostawali i szanuja rodzicow jak malo kto. Nikt by nie powiedzial kiedys do matki STARA czy STARY do ojca jak dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×