Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćii

Powiedział koniec

Polecane posty

Gość gośćii

Streszczę całą historię,na ile to możliwe w paru zdaniach. Dzieliła nas odległość ,gdy byliśmy razem było wszystko dobrze,a nawet lepiej. Gdy jechałam do domu,miałam wszystkiego dosyć ,zrywałam znajomość ,choć bardzo mi zależało na nim. Cała ta odległość mi nie sprzyjała ,chciałam też aby powiedział mi że mu zależy ,on natomiast nie walczył ,poddawał się . Pewnego razu ,gdy znów miałam jakieś ale ,sprzeciw powiedział basta . Nie ma powrotu ,ze nie chce się już spotkać ,bo jestem niestabilna emocjonalnie ,ze zawsze jest to samo i to zdarzało się nie raz. Ja już taka jestem ,tak stwierdził. Ale chce chce abyśmy mieli kontakt . Nie chce się już spotykać ,nie wie co będzie w przyszłości . Sam się nie odzywa ,a gdy ja piszę odpisuje zwięźle i omijająco na moich pięć zdań on dwa słowa . Nie żegna się ,zostawia mnie w pół zdania . Ja psychicznie szaleję ,mogła bym tak teraz do niego pisać ,dzwonić.A on nic Proszę was doradźcie mi,czy walczyć czekać .. Czy jest szansa ,czy mam się do niego tak czesto odzywać ,czy dać mu czas Czy będzie chciał mi dać ostatnią szansę ...skoro powiedział nie chce się spotykać już ,a co będzie kiedyś ..Kontakt chce mieć A nie pisze nic prawie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gocha147
szczerze ? odreaguj i znajdziesz innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja bardzo bym chciała być z nim :( Jak myślicie ,czy jest szansa ,ze po jakimś czasie jednak dami ostatnią szansę ,choć miałam już ich parę . Pisze ,ze chce miec kontakt ,czy mam dzwonic pisac,skoro on nie odp praktycznie nic.Wcześniej to on się odzywał .. Co mam robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
primo - za mocno skupiasz się na swoich potrzebach emocjonalnych. warto świadomie nad tym popracować bo będziesz zawalać związki swoim egoizmem secundo - zrób mu chłodnik: nie odzywaj się, niech zrobi to pierwszy. odpisuj od niechcenia, jak do natrętnego kolegi który napiera, a zupełnie nie wpada Ci w oko. postaraj się myśleć, że piszesz właśnie z kimś takim to wtedy będziesz właściwie odpisywać. jeśli masz możliwość to pokaż się tu i tam w towarzystwie facetów, których bliżej nie zna i nie zerkaj w jego stronę. nie martw się, zauważy i skontaktuje się z Tobą. ale do tego wszystkiego trzeba cierpliwości....a Ty jej nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem w stanie się pokazać w jego otoczeniu z kimś ,ponieważ dzieli nas spora odległość. A co do odpisywania ,on by się nie odezwał już wcale,wiem bo próbowałam ,tydzień bez śladu . On taki nie jest ,przyjeżdżał ,planował wspólny czas ,pomagał mi .Ale gdy mówiłam ze coś nie tak,to wystarczało słowo moje na nie ,a on się już by nie odezwał ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nas pytasz o zdanie? Przeciez żadne z nas nie pokieruje Toba i nie dokona wyboru za ciebie. Jedna osoba powie ci cos tam, inna cos innego i będziesz wciaz w punkcie zerowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam z kim o tym porozmawiać :( A targają mną teraz emocje i nie jestem w stanie podjąć jakiejś decyzji . Nie mam pojęcia co mam zrobić. Nie mam też takiego doświadczenia i wiedzy ,wiem że ludzie są różni i nie da się ocenić kogoś jedną miarą . Ale chciałabym znać opinię innych ,czy ktoś kto dziś jest na nie ,może zakiś czas zmienić zdanie i dać ostatnią szansę :( Oraz jak ja powinnam się teraz zachować ,dać mu spokój walczyć ...pisać choć on daje do zrozumienia że jest obojętny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec napisz mu szczerze ze jestes świadoma swoich wahań nastroju i chaotycznych zachowań. Dodaj tez ze zaskoczył cie swoją stanowczością i zafundował kubeł zimnej wody na głowę bo dzieki temu pokazał ci lustro i ze gdybys mogła to cofnelabys czas i byłabys bardziej uważna i świadoma wtedy kiedy jeszcze miałaś szanse by wszystko naprawić. Napisz ze brakuje ci go i tym bardziej ubolewasz nad jego nieobecnością bo wiesz ze sama zawalilas sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pisz! nie kajaj się! zrób chłodnik jak mówię. tydzień? nie bądź śmieszna. przyjdzie Ci poczekać dłużej. może miesiąc, może trzy. cierpliwością wygrasz ale musisz czekać. w tym czasie zajmij się swoim życiem i spróbuj popracować nad sobą. postaraj się oderwać od myśli dotyczących związku. zaangażuj się w jakąś działalność, pasję, pracę fizyczną. jeśli wyrzygasz się emocjonalnie i będzie pokazywać, że jesteś na wyciągniecie ręki....robisz się nieatrakcyjna. my faceci jesteśmy jak małe dzieci. zabawki które leżą w zasięgu naszych rąk przestają być atrakcyjne. ale spróbuj odsunąć taką zabawkę od nas tak abyśmy byli tego świadomi, oszalejemy aby znowu ją mieć. z wiekiem uczymy się też jak kontrolować kobiety i wyczuwamy, że im mniej nam zależy tym bardziej się staracie - stąd jego zachowanie, a Ty idziesz jak na sznurku....głupia gęś włącz mózg wreszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gocha147
walnij reset i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Gocha147 Twoje życie emocjonalne musi być płytkie jak kałuża skoro wrzucasz takie mondrosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś mi się wydaje ,że jak walnę reset ,przestanę się odzywać ,dawać znak zycia ,na który i tak już prawie nie odpowiada ,to całkowicie zapomni ,nie bedzie chciał więcej mnie widziec . Dzieli nas odległość ,więc nawet na ulicy już go nie zobaczę Ale zamęczając go wiadomościami chyba też niczego nie uzyskam mój promyk nadziei jest jeden ,ze dziś napisał ,ze też chce mieć kontakt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobrze chyba tak dam mu czas ,niech przemyśli ,odpocznie od moich wiadomości i mnie rozżalonej opuszczonej . Natomiast jeśli dojdzie do takiego wniosku jak jest teraz ,ze już nie wejdzie do tej rzeki ,to bardzo mi będzie przykro ,ponieważ zależy mi na nim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tu ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie z nim spokój, związki na odległość są bezsensu. Przerabialam to kilka razy, wszystkie sie rozpadły prędzej czy później. Szukaj sobie faceta w swoim mieście póki jesteś młoda, bo zmarnujesz sobie życie jak ja ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszemy ze sobą raz na jakiś czas,on się odezwie też czasami. Pytam go dziś czy myślał o nas ,czy jest szansa .A on że nie myślał ,nie miał czasu,że żyje z z dnia na dzien To chyba bez sensu ...Mam dosyć poddaję się ile można się tak dać traktować . Nawet jeśli komuś zależy i popełnił bład ...nie doceniał co miał poddaję się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cały czas wspominam ,mam w myslach,choc juz nie jest tak zle. To nadal mała nadzieja jest ,ze sie odezwie. Ja przestałam sie odzywac ,poniewaz mnie lekceważył ,praktycznie nie odp mi.Albo odpisywał po paru dniach,nigdy tak nie robił.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×