Wytrysk kobiecy

Do gość dziś *Boższeee no i do seks szopu muszę się wybrać ;P Wiesz, ja wiem kiedy zaczynam być podniecona ;) tylko... i tu masz rację, że to że kobieta jest gotowa na seks, nie oznacza od razu , że przeżyje orgazm. Seks powstaje w głowie, totalne rozluźnienie psychiczne musi być, totalne zaufanie do partnera i przede wszystkim brak skrępowania, nic nie może mnie wtedy rozpraszać ;)

7) pingwin z batmana 8) snorlax 9) potwór z loch ness 10) Oskar ze śmietnika z ulicy sezamkowej 11) kubolok 12) hipopotam karłowaty 13) wiedzma ple ple z fraglesów 14) potwór z grubymi nogami który chciał zjesc fraglesy 15) świniak wietnamski z podmiejskiej hodowli 16) chodzący kwadrat 17) wąsaty ponton 18) skrzyżowanie wieprza z wombatem 19) połączenie freediego kruegera z krasnalem ogrodowym 20) fryzure ma jakby stado mew jej na łeb nas/rało i to gó/wno jej zeschło na głowie

kolejny debil

5) upiór w operze 6) ciotka Genowefa ze sklepu spożywczego Społem wyjetego z 1977 roku w starym P/G/R 7) pingwin z batmana

ty z tymi spisami o co ci chodzi? jakies zwarcia w mózgu?

Ha ha ha :D Weź mnie nie rozśmieszaj, ty mi jakieś tytuły filmów podrzucasz :D Nie tytułuję się , jeśli już o to chodzi ;P Nazwij mnie jak sobie chcesz ;P

"nic nie może mnie wtedy rozpraszać" no z rozpraszaniem to wiadomo ze niebałdzo, kiedys probowalem dla wyczynu z metalem w słuchawkach, i powiem ze nielatwo bylo. :D co do tych poczatkow podniecania... mowisz o zmianach fizycznych czy psychicznych? ;)

Do gość dziś Metal zdecydowanie za ciężki, najlepiej coś lirycznego, melodycznego z lekką nutą erotyzmy- Enigma :)))) -Sadeness, Mea culpa. Fizyczne zmiany, no to wiadomo, że się mokra robię ;) nosi mnie wtedy bardzo, a psychiczne... ciężko skonkretyzować, czuję przypływ energii, dreszczyk emocji , ciężko to określić, bardziej bym powiedziała, że sfera emocjonalna bierze górę :)

To na prawdę fajne doznanie. Niektórzy tu obecni na prawdę sa śmieszni w tym co piszą;). Kobiecy wytrysk, to fakt nie wymysł. A chyba tylko nastolatkowie rządają dowodów na filmiku:D. Uśmiałam się strasznie :).

wiem ze metal ciezki - o to własnie chodzilo - o wyczyn. no i o przetestowanie czy sie da i jak bedzie. :D to jak ze szczytowaniem z otwartymi oczami - kobiety zwykle zamykaja, ale niektore testuja na sile czy sie da, zboczuchy. :D (znam 2 takie przypadki) albo z orgazmem na stojaco (straci równowage czy nie) ;) sa rozne dziedziny wyczynu w tym "sporcie"

" gość dziś To na prawdę fajne doznanie. Niektórzy tu obecni na prawdę sa śmieszni w tym co pisząoczko.gif . Kobiecy wytrysk, to fakt nie wymysł. A chyba tylko nastolatkowie rządają dowodów na filmikusmiech.gif . Uśmiałam się strasznie usmiech.gif" Miałaś wytrysk, to może podziel się doświadczeniami:) , uważasz, że można się tego wyuczyć, czy tylko niektóre kobiety mogą tego jedynie doświadczyć? Panowie zapodali nawet pewne techniki, co o tym sądzisz?

Do gość dziś Rozumiem, że ciężko było, ale się jakoś udało :D Przyznam szczerzę, że z tym moim lubym nie eksperymentowałam z wydziwionymi pozycjami ha ha ha :D Może powinnam, tak się zastanawiam :P

Gościu z 18.54 Ciężko mi mówić za inne kobiety. Ja po prostu go mam. Pieszczoty mojego partnera zawsze do tego doprowadzają i do prawdy nie wiem czy to kwestia techniktechniki. Przyznam się tylko, że pierwszy raz bardzo mnie zaskoczył. Ale ja mam bardzo wrażliwe ciało i nie wiem czy jest orgazm, którego nie przeżyłam.

A co do technik, u mnie bardzo ważna jest stymulacja łechtaczki.

Gwiazdka (*) :D ty masz w tej chwili zadanie "wytrysk" i skup sie na nim :P szczytowania z utrudnieniami to potem... chetnie posłucham :P mam gdzies nawet opracowanie po angielsku, babka pisze jak go osiagac (na własnym przykladzie :P - calkiem gruby ebook) ale nie wiem na ile latasz w angielskim. ;)

Nie sadze aby mozna sie tego nauczyc. To chyba albo sie ma albo nie, choc moge sie mylic. Jednego jednak jestem pewna - nie potrzeba wymyslnych pozycji - wystarczy delikatna lecz dluzsza stymulacja lechtaczki. Uczucie? Mega mocne i dluzsze niz orgazm podniecenie :)

Do gość dziś *Ha ha ha sorry, ja tak lubię zbaczać z tematu :P :D Wytrysk, wytrysk skupiam się, skupiam, może nie dane jest mi wytrysnąć. Chętnie bym poczytała to, co zapodajesz, tylko moja nauka angielskiego poszła w las. Ostatnimi czasy mam problem ze skupieniem się na słowach, jak piszę te posty, to zanim wyślę, to je poprawiam, bo były by nie do odczytania. Mam nad aktywną prawą półkulę mózgową, ostatnio skupiam się na obrazie i dźwiękach, coś mi się przełączyło w tej główce :) Kiedys bardzo dużo książek czytałam, nie miałam problemu ze zbudowaniem zdania, a teraz....ale czekaj bo my tu o wytrysku ;)))

"ja tak lubię zbaczać z tematu :P" i to jest cala tajemnica roznych "niemoznosci" :D a o niemoznosci dojscia z powodu myslogonitwy to juz nawet skecze byly :D "tylko moja nauka angielskiego poszła w las" to sobie przypomnisz... nie znam lepszej motywacji do nauki jezyka niz sex (ewentualnie fajna nauczycielka ale to to samo. :D) "...ale czekaj bo my tu o wytrysku :P" jak tak dalej pojdzie, to sam go bede miał.

Do a fe dziś *Stymulację łechtaczki już przerobiłam ;P Teraz to ja bym chciała głębszego doznania :)))) Dobra są tylko dwie opcje albo wytrysku można się nauczyć, albo nie. Zakładam tą drugą opcję, choć wiem, że bez intensywnych ćwiczeń się nie obędzie :P Czy oprócz gościa, który pisał o stymulacji punktu G na stojąco, ma ktoś jeszcze jakąś ciekawą technikę prowadzącą do wytrysku?

pamietaj o zagietym wibrze ;) aha, tak w ogole - mowisz ze lechtaczkowy za tobą.. a pochwowy przerabiałas?

Z ta dluzsza stymulacja napisalam w tym znaczeniu, ze mi ona zazwyczaj wystarcza do wytrysku. Moze przeposc sie seksualnie? :p taka wyposzczona szybciej dojdziesz na mokro :)

*Oczywiście gościu pamiętam o kątowym wibrze :P No właśnie z pochwowym nie za bardzo, raz mi się udało- przyznam się sama sobie dogodziłam:P- ale po wcześniejszym stymulowaniu łechtaczki, jak już była taka mega nabrzmiała. Do a fe- wypościć się za bardzo nie mam jak, bo facet obok ;P nęci mnie i kręćka dostaję, jak jestem podniecona:) W sumie na upartego, mogłabym jemu dogadzać oralnie przez jakiś czas, ale bez dotykania mnie i........ nie to nie przejdzie, bo jak jemu robię dobrze, to i mi się robi dobrze :)))

Do gość dziś *Taaaaaa gdzieś to już słyszałam, że języków obcych najlepiej uczyć się w łóżku :P :D Lubię gościu twoje poczucie humoru ;) a tryśnij sobie tryśnij, jak masz ochotę :P wracając jednak do wytrysków kobiecych...

mówisz ze mogę? ok, to tak mentalnie na tą "taką mega nabrzmiałą", jak to okreslasz. :D jam wzrokowiec jak kazdy, ale słuchanie (czytanie) tez potrafi dzialac ;) co do kobiecego.. podczas tego pojedynczego draznienia puntu G czułas cokolwiek "ponadprogramowego"?

*Hmmmm... ciężko ubrać w słowa odczucia.Wydaje mi się jednak, że orgazm był intensywniejszy, niż przy stymulacji łechtaczki. Wiesz powiem ci szczerze, że wolę sam stan podniecenia, lubię jak się wszystko we mnie zbiera, wszystko staje się wyraźniejsze, dotyk jest bardziej namacalny, dźwięki spowalniają i te ruchy energii w dół i w górę i to trwa i trwa, a orgazm jest mega i trwa krótko, po czym to wszystko opada...mnie się chyba marzy seks tantryczny- zespolenie ciał i dusz partnerów- takie mini marzenie, może trochę dziwne, ale ja bym chciała coś takiego przeżyć. Za bardzo się obnażam na tym forum, a śniło mi się dwa dni do tyłu, że robię striptiz przed paroma facetami i właśnie to w tej chwili robię, obnażam się emocjonalnie i mentalnie...

jezeli tantryczny, to powinnas pocwiczyć z oddychaniem ;) nie wchodząc juz, czy to prawda z tantrą, przepływami many itp, powiem, ze kiedy sie bawilem w oddechowe, spałem o 2-3 godziny krócej, i budzilem sie trzezwy - cos kompletnie przeciwnego niz zwykle, kiedy dzien przed kompem odkuwa sie poldniowym zmuleniem nazajutrz. masz prorocze sny widac.. :D nie musisz obnazac sie na forum... są inne "kanały dostepu" ;)

Do gość dziś Poszukam sobie coś w necie o tantrze ;) coś jest na rzeczy w odpowiednim oddechu, miałam kiedyś porobione notatki, z jakiejś książki o technikach oddechowych na wzór figur geometryczny- kwadrat, trójkąt- ale pogubiłam je, cos w stylu , że wdychamy powietrze prawą dziurką od nosa przez 4 sekundy następnie zatrzymujemy oddechy tez na 4 s, po czym robimy wydech lewą dziurką 4 s, a następnie wstrzymujemy się na 4s bez kolejnego wdechu itp. , ciekawe to, choć w praktyce tego zbytnio nie stosowałam, a teraz chętnie poćwiczyłabym takie coś. Masz tu założone konto miły gościu? ;)

rzadko tu bywam ;) ale mozesz pisnąc pod bsx120@wp.pl pewnie znajdzie sie conieco tematów do poruszenia, z tego jak tak patrzę. :D

Ok miło, dzięki ;) Idę coś spapusiać, ale żem przesiedziała przed tym kompem :))

smatschnego :D