Jakiś facet podnosił pijaka z drogi a ludzie śmiali się

Pijany w sztok koleś lezał na jezdni, ktoś probowal mu pomoc a ludzie stali na chodniku i smiali się z tego co pomagal. To bylo przykre, a jeszcze bardziej bylo przykre to, ze najglosniej smialy sie kobiety

ja bym powiedziala ze na takie krowy jak one to nawet ten pijany by nie spojrzal, albo ogolnie ta im dowalila zeby im w piety poszlo. glupie suki, jednak ludzie to bydlo.. Przepraszam Boze za te slowa, ale taka prawda.

Ja mam za przeproszenie wyjepane na takie zachowania ,robię w takich sytuacjach to co należy ,ale fakt ze z ludźmi coraz gorzej :(

Tak to już teraz jest,że wyśmiewają dobrych ludzi.A co jeśli ten leżący to Pan Jezus?

A co za różnica kto tam leżał? Człowiek ,to człowiek.

To przenośnia.Po prostu kiedyś zdarzyło mi się pomóc komuś w podobny sposób i ta dla mnie mała rzecz spowodowała w moim życiu potężne zmiany.Ten człowiek przestał pić,przyszedł i powiedział,że dziękuje za nowe życie.Dla mnie to rzecz z kategorii "cuda".Od tamtego wydarenia minęło wiele lat,ja zajmuje się pomaganiem ludziom chorym/dlatego nie śpię/i w każdym z tych ludzi widzę Jezusa /szczególnie w tym tygodniu/Pozdrawiam.