Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wiem co powiecie, ale

Polecane posty

Gość gość

Jestem z facetem rok czasu. Jest dobrze, gdy jest dobrze, gdy się pokłócimy on potrafi wykrzyczeć mi, że mnie nie kocha i nie chce ze mną być, odwraca się na pięcie, potrafi zostawić mnie samą na środku miasta i nie odzywać się kilka dni. Ja z nerwów zaczynam go wyklinać. I dopiero gdy zagrożę rozstaniem na serio, on zaczyna odpowiadać i mówić, jak mogłam go zwyzywać. Ale zawsze jest tak samo, sprzeczka o durnotę, jego słowa, że mu nie zależy, foch, moje próby wyjaśnienia, w końcu nerwy mi puszczają i zaczynam wyklinać go, później jego odpowiedź, jak ja go mogę tak obrażać. Ja przepraszam i zgoda. Chora sytuacja, bo wciąż to się powtarza. Byłam 5 lat z chłopakiem, a nigdy takich sytuacji nie miałam, nigdy nie wykrzykiwał tak do mnie, nigdy się nie obrażał..jestem załamana, co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Później znowu kocha szalenie, troszczy się i stara. Do kolejnej kłótni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dac sobie spokój ,chyba ze lubisz takie akcje bo on się nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, zaczęłam szukać winy w sobie, czuję się z nim źle. Zawsze wszystko przerobi tak, że wychodzi na jego. Skupia się tylko na moich słowach, na tym, że go wyzwę. Po kilku dniach ciszy zwyczajnie puszczają mi nerwy, że nie chce wyjaśniać sytuacji i zaczynam go wyklinać. I wtedy znowu to ja jestem zła, on czeka aż się odezwę i przeprosiny z łaską przyjmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to po co jesteś z takim typem co ma fochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Momencik, wyzywacie się, nie macie do siebie szacunku i ty to nazywasz yyyyyy...miłością?! Tylko dzieciakiów nie społodźcie. Jest już wystarczyjąco dużo idiotów na tym świecie. P.S. Jesteś co? "załamana"? Ty jesteś strasznie głuuuupia! Załamania mają ludzie z życia wziętych sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ze swoim partnerem w klotni jestesmy Jak wloskie malzenstwo zawsze sie wyklinamy ale zaraz jest zgoda. Nikt slow wypowiedzianych w emocjach nie bierze na powaznie. Przestancie sie sprzeczac o glupoty i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem głupia? Zawsze przepraszam. Więc jak powinnam reagować na te jego fochy? Widzę, że jest źle i tak jestem załamana bo nie umiem do niego dotrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak reagować? Kopnąć w dupsko i znaleźć sobie normalnego faceta. Piszesz, że zaczęłaś szukać winy w sobie, to na co czekasz? Na to, że zaczniesz go przepraszać, że w ogóle oddychasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×