Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ja muszę na siłę znosić teściów w swoim domu?

Polecane posty

Gość gość
a ty co tutaj robisz na kafe? bawisz sie w nauczycielke błędnych porad ? :P Sama się zmuszaj do tolerowania ludzi, którzy są hamscy a autorka nie musi sie tobie tłumaczyć za co nie lubi teściów tylko ogółem, to wystarczy. Twój dom- twoje zasady, nie męcz się towarzystwem świń skoro jesteś u siebie i masz swoich kochających rodziców co jeszcze twojego męża przygarnęli pod swój dach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to teściowie się rzucili na autorkę, a autorka im tym samym odpowiedziała, proste. Z nikąd się nie bierze to, że sie kogoś nie lubi. Co wy możecie wiedzieć o tych teściach, moze zamieńcie się? To, że wasi teściowie są cudowni, to nie znaczy że inni nie trafiają się potworni aż do tego stopnia, że autorka nie chce ich widywać u siebie a do nich nie jeździ i już, spokój!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FURY 102
do mnie teście mają zajechać w poniedziałek,wziąłem sobie służbę na ten dzień i mam zgredów z głowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niczego nie musisz, ale to Twoim rodzice i to w dodatku w przeciwieństwie do rodzonych dobrowolnie i świadomie przez Ciebie wybrani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a co znaczy przygarnęli??? mąż to kaleka,po h... wychodziła za niego,trzeba było najpierw pomyśleć o lokum a nie o rozkladaniu nóg,a teazz pisać o przygarnięciu.A prawda jest że każda na dzień dzisiejszy łapie faceta by nie zostać starą panną,a pozniej pisze takie farmazony ze uszy puchną. Lepiwj zostać rozwódą niż starą panną:) mylę się? Wiesz po co ludzie wchodza na kafę,ano po to by poczytać takie kretynki jak ty ,i nie mieć złudzeń że kobieta to nie człowiek. ps. kup sobie dobry słownik ortograficzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojej synowej tez nie chce widywać,nie zapraszam na swięta syna,jest mi obojętny,co wybrał to ma.Widujemy sie ,mamy kontakt z wnukiem i to b.pozytywny a jego mama okazała się podłą,zakłamaną osobą ,ktora to z racji tego m.inn.ze pochodzi ze wsi uważa że rodzice maja obowiązek pomocy fizycznej na cały zegar,finansowy chocby mieli spłacać kredyty na kupiony dom rzedu kilkuset tysięcy oczywiście z nędznych emerytur,ale tylko rodzce męża.Z daleka od wsioków,to bezmózgowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, jak ich nie lubisz to nie utrzymuj z nimi kontaktow. Ostatecznie to nie Twoja krew, są to obcy ludzie. Mąż jeśli woli być mamusinym synkiem to niech spada (tylko po jakiego grzyba brał ślub z Tobą, mógł z mamusią)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKA prowokuje kolejny przez nią założony temat "TEŚCIOWIE",nie wierze ze zaproszeni tesciowie do domu rodzicow synowej gdzie tez mieszka ich syn,dogryzaj,krzyczą i krytykują synową ha ha ha.Posiała tekst bo uważa że na kafę wchodzą tylko idiotki które uwierzą w te dyrdymały albo poplecznice z dokładnie taką niechęcią czy tez nienawiścią do rodziców ich mężów. Szkoda słów. Autorko wyluzuj bo ci żyłka w doopie pęknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu widać, że lubisz jak ci żal dupę ściska:P Autorko, teściowie to nie twoi krewni a ślub brałaś z mężem a nie z nimi, masz kochać męża a nie jego całą rodzinę. Jeżeli ci kiedyś dopiekli z czymś, to mają za swoje, że ich nie chcesz widywać w swoim domu. Autorka pisała, że nie mają dzieci, więc pohamuj się z tym rozkładaniem nóg Gościu, bo może sama nie masz komu rozkładać:) Forumowiczka co cię tak namawia do czegoś na siłę, to jakaś desperatka co jej żaden facet nie pokochał, więc ma czas by ciągle ci odpisywać i dogryzać :) Ja mieszkam również z rodzicami, a dokładniej dobudowaliśmy się do ich domu. Mąż to nie kaleka skoro mieszka przy rodzicach swojej żony. Zarabia 3000 zł miesięcznie, ja 2500 zł, ale kredyt na dobudowę + rachunki+auto+ kompletowanie akcesorii domowych od zera na nową droge życia, to tak wychodzi :))) Moi teściowie również krytykują mnie u mnie w domu przy całej rodzinie, ciągle mają pretensje z niczego, to takie charaktery starszych ludzi, odpychają tym od siebie. Nie każdy taki jest, ale wiele takich teściów sie zdarza, więc wiem coś o tym i cię rozumiem! Również ich nie zapraszam, tylko na urodziny dziecka (ich wnuka). Ktoś kto tego nie przeżył, nie wie jak to jest być gnębionym przez teściów i po tym wszystkim odechciewa się ich wizyt zwłaszcza niezapowiedzianych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, masz rację! to, że to są rodzice męża to nie upoważnia ich by wchodzili na głowe synowej, wpraszali sie bez zapowiedzi i zmuszac sie aby ich tolerować. Jak sobie zasłuzyli to inaczej sie nie da na siłę a głupie tłumaczenie "bo to jego rodzice", to nic nie usprawiedliwia ich. Podczas ślubu cywilnego ślubujesz tylko i wyłącznie mężowi. W przypadku kościelnego Bóg łączy was jako jedną rodzinę, stąd zwrot "mamo", "tato" i pamiętanie o sobie wzajemnie jak o własnych rodzicach czy dzieciach. Ok..ale jak cie źle potraktowali, to masz prawo do szacunku a skoro go nie okazują, to cię nie widują :) Mają swego synka do tego, by mu dogryzać jak sobie na to pozwoli. Teść to nie święta krowa, też musi znać granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś kto nie przeżył nie wie też jakie podłe potrafią być synowe.Zapominają wtedy jakie były gdy rodzice dają kasę.Wtedy potrafią być miłe.A ty autorko odczep się od teściów bo oni mają ciebie dość i twojej mamusi i całej twojej rodziny.Tylko twoja dupa się liczy.W wielką sobotę obrabiasz dupę rodzicom twojego męża.Wstyd ,wyrobiłaś sobie opinię o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś hi hi hi,a ty tylko rozkladasz kiedy robisz dzieci?? zeby nie było jazgotu to oswiadczam ze to moj pierwszy wpis w tym topiku. Krytykują cię? kazdy ma takich tesciow na jakich zasługuje.Jest takie powiedzenie"swój do swojego ciągnie" Ludzie sie dobieraja nie tylko charakterem ale tez intelektem. Inteligentni rodzice maja dobrze wychowane dzieci rowniez intligentne z zasadami wyniesionymi z domu.Skoro mąz jest na poziomie to nie znalazł tego na ulicy,więc jazda na tesciów nie ma uzasadnienia.Cham zawsze znajdzie drugiego chama.Inaczej nie mogliby przeżyc całego zycia ze sobą,to byłoby Oświęcimem . Zgadzam sie przedmóqczynią że,zapominacie na cała dobę o wszystkich niesnaskach wtedy kiedy tescie wyjadą z kopertą.Po tym wszystko wraca na nowo. A twoim tesciom dziwie sie ze nie zaprosza wnuka do cukierni z okazji urodzin:) tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to twoj topik bezmózgowcu,myslisz ze tutaj czytaja twoje wypociny takie prostaczki ja ty??? wpadłaś z tymi dziećmi,bo nigdzie dotąd nie było pisane że autorka nie ma dzieci ,a teraz udajesz kogoś kto wspiera autorkę pisząc ze autorka podaje że nie ma dzieci.To skąd o tym wiesz????O innych juz podpadających mi punkatach w tym temacie nie wspomnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychopatko, ona pisała, że nie ma dzieci, poczytaj od początku jak nie wierzysz. Ciebie naprawde nikt nie kocha i nie ***** w d**e :P zazdrościsz autorce, że ma sex, włąsną rodzinę i dom i nie musi zapraszać do siebie teściów skoro są wredni, to ona odpowiada im tym samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość zazdrości, że autorka ma komu rozkładac nogi :D a niech mają sobie dzieci, mieszkają u siebie i pracują, kto im zabroni? Na przykład moi teściowie nie dali mi w życiu ani grosza, bo sama zarabiam z mężem na nasz dom. Nie wkładajcie do jednego wora wszystkie synowe i wszystkich teściów. Każda jest inna tak jak każde dziecko! Nie ma dwóch takich samych teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jakich kopertach mowa? Współczesne żony są pracujące. Moja synowa jest pracująca, ja również, więc dzieci zostają z Opiekunką sąsiadką. Wesele również Młodzi sami sobie zorganizowali a mieszkanie wynajmują. Jestem dumną Matką i Teściową. Nigdy nie wtrącam się Młodym w ich sprawy, nie krytykuję ich gustu ani to jak sobie układają życie. Nigdy też mnie nie prosili o żadne wsparcie finansowe. Obydwoje pracują, są dorośli i świetnie sobie radzą, jestem dumna z Nich. Oczywiście wizyty zapowiadamy, pytamy się czy są w domu, jak się czują i kiedy mamy ochotę to się spotykamy. Rozumiem, że jak są umówieni gdzieś, zmęczeni itp, to się nie pchamy, mamy w sobie kulturę i szacunek. Myślę, że dzięki temu że tak postępujemy, to synowa jak i syn chętnie z nami spędzają czas. No cóż, ja też nie miałam dobrych teściów więc ich unikałam a Mąż "wytrzymał" ze mną do starości, bo mam 62 lata ! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś oj jak masz 62 lata to syn ma ok 40-tki,stary chłop,więc chyba juz sie dorobili i nie trzeba im pomagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to sobie babciu nabiłaś punktów:)zaraz będą ci tu hołdy składać i pisać ze marzą o takiej teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kużwa.to jakaś choroba społeczna z tym nap....m na teściową. Co która zaczyna pisać to albo tesciowa nie odwiedza,nie interesuje sie losem dzieci,wnuków albo za czesto dzwoni,za czesto odwiedza,kupuj***adziewiowate prezenty,krzywo patrzy echhhhh.... Czy wy przypadkiem nie powinnyscie sie zastaniowic ze za chwile bedziecie też teściowymi i nic się nie zmieni bo kazda następna synowa będzie dokładnie o was to samo pisać.Będzie pisać,bo dzisiaj wasze dzieci przyglądaja się i łapią wasze każde słowo jak gąbka co mówicie o babciach,jak je traktujecie i te wasze wzory zaprocentują na nowych rodzinach.Co pokolenie to będzie gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda, ja mam fajnych Teściów :) Nie wpieprzają mi się do życia, a mąż ma właśnie 40 lat i nie dorobił się domu, bo spłacamy za niego kredyt. Współczuję kobietom, którym teściowe się narzucają z wizytami i nie mają wyczucia. Nie wolno ani zapominać, ani się wpraszać bez zapowiedzi. Wystarczy, że zna się umiar, którego wy widocznie nie znacie. Moja teściowa ma umiar i dobrze trafiłam. Raz mnie wkurzyła, że przyszła o 8 rano i nas pobudziła, dostała pouczenie od syna i się nauczyła! Da się? DA SIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 27 lat i również nie brałam od Teściów ani grosza! Sama zarabiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zostałam tesciową kilka lat temu,jestem osobą b.towarzyską,bardzo lubię młodych ludzi i chętnie goszczę u siebie w domu.Moja synowa okazała się osobą która owszem chętnie gości się u wszystkich kto tylko by ją nie zaprosił,spija kawki ,zajmuje innym czas ale nigdy nie pomyślała że należy się zrewanżować i poprosić choć raz do siebie.Ja zawsze przyjmowałam dzieci na niedzielne obiady,pomagałam w opiece nad dzieckiem,zwolniłam z obowiązku ubierania dzieciaka.Synowa była do tego stopnia bezczelna że oglądała metki i jesli któres ubranko byo nie markowe mówiła to dziecku a dziecko mi przekazywało jej niezadowolenie. Wszystko było na najwyższym poziomie.Raz zostałam zaproszona z mężem i dostałam w glinianym kubku herbatę koloru czarnej kawy a do tego na talerzyku gorace ciasto(nie wiem co to było,jakies ciemne suche znaczy bez dodatków) a obok kawałek loda z Biedronki. Zeby było wesoło to tak się zatrułam a mąz powiedział że to była najgorsza w jego życiu herbata.To była jedyna wizyta i na tym skończyłam z tą Panią.Widuję się z wnuczką ,nic sie nie zmieniło,robimy dalej zakupy,kochamy się a mamusia jest jaka jest ale z nami musi być dystans.Chciałaby tylko bywać i brać i innych lekceważyć i jeszcze obmawiać bez powodu.Dokładnie robi to tez e swoimi znajomymi ktorych ma już coraz mniej.Ludzie widać też ją poznali. Wesołych świąt dla Pań:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to nic nie musisz. Po drugie jak cię nie szanują to po co ich zapraszasz? Ja mam teściowa pijaczke i już od kilku miesięcy nie zapraszam jej. Mąż zaakceptował decyzję, nie bronię mu kontaktu choć sam już ma dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten post nie dotyczy OGÓŁU obrazu teści i synowych/zięciów. Zbaczacie z tematu. Ja swoich teściów nie znoszę również w swoim domu, mój mąż ma ponad 40 lat i nie dorobił się swojego mieszkania i jakoś mnie to nie przeszkadza. Mamy swoje życie, pieniądze i nic od nikogo nie ciągniemy. A ja mam 30 lat. Nie wszystkie synowe/córki, synwie/zięcie ciągną kase od rodziców. Każdy żyje na swój sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj a co robił do 40-tki???? chyba nikt normalny cie nie chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj ale miło by ci było gdyby rzucili kasą dla nieudolnego synusia. Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo ze o kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odp.: nie, nie musisz. A robisz to bo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy się tej kasy uczepiliscie? Nikt nie chce kasy od tesciow. Wedlug was mezczyzna w wieku 40 lat i wzywyz nie moze zostać mężem/ojcem bo zaraz kwoki go z forum wysmieją, że nieudacnik, niczego sie nie dorobił i jest lewy skoro długo był bez ślubu w konkubinacie? Znam ludzi co w wieku 70 lat dopiero wzieli slub i są szczesliwi. Nie każdego stac na zakup domu. Nie pieniadze swiadczą o sercu człowieka. Mój dziadek ma 90 lat i nie dorobił sie całe życie wlasnego prawnie mieszkania a jest wartosciowym człowiekiem!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem grubo po 40stce, nie mam własnego mieszkania, bo jak poznałem swoją partnerkę, to ona miała już swoje mieszkanie, nie mamy potrzeby kupować drugiego a jej to wcale nie przeszkadza, że mieszkam u niej. Moja kobieta jest bardzo samodzielna i wiem, że nie jest ze mną dla pieniędzy. Jestem bogaty, ale mieszkania nie kupiłem skoro moja partnerka chce abyśmy mieszkali u niej. Co w tym złego? Nam jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×