Starszy mąż

Post kieruję do kobiet mających starszego męża o 10 lat wzwyż. Jak Wam się układa? Czy mąż jest na równi z waszą dojrzałością? Miałam kiedyś partnera starszego tylko o 3 lata i rozstaliśmy się własnie przez jego niedojrzałość do stałego partnerstwa, chciał jeszcze poszaleć z innymi kobietami, kokietować. Od tamtej pory zadawałam się ze starszymi minimum 10 lat i tacy mi odpowiadali towarzysko w rozmowach, były bardziej życiowe i konkretne. W jednym się zakochałam, wyszłam za mąż, ale.... po kilku latach związku zauważyłam, że mąż się cofa w rozwoju z roku na rok, tzn zachowuje się jak 20 latek: - nieodpowiedzialny, wszystko olewa - odpowiada haotycznie jak mały chłopiec a czasami jak analfabeta - szarga zaufanie Ja jestem młoda, aktywna życiowo, ale dojrzała.. może chciał mi zaimponować, że też czuje się młodym... ale w ten sposób??? cofając się w rozwoju?:( Kiedyś tak ładnie, poważnie rozmawiał jak dojrzały facet, no w końcu przed 40stką jest, a na dzien dzisiejszy to tylko dać mu laptopa i dziecko zadowolone :( Może to kryzys wieku średniego, może 10 lat starszy to za stary???

To twój mąż ma problemy emocjonalno- egzystencjalne. Mój mąż jest starszy ode mnie o 13,5 roku, bogatszy w doswiadczenia zyciowe. Ja szybko "nadrabiałam" niedoswiadczenie pilniejszą nauką i analizą, ogólnie mówiąc zycia. Jestesmy malzenstwem juz lata... i jest super:)

up

Dojrzalosc emocjonalna nie idzie w parze z wiekiem. Co to za teoria,ze facet 10 lat starszy to napewno lepszy,dojrzalszy? A to,ze twoj maz zaczal sie zachowywac jak pacan? Pewnie juz jest poprostu soba, niemusi sie starac, juz mu mniej zalezy co sobie o nim pomyslisz. Moj partner jest 12 lat starszy, potrafi byc smiertelnie powazny jak I zachowywac jak gimbus.