Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak nie być konkubiną? PROSZĘ O RADY

Polecane posty

Gość gość
21:53 widać że jesteś mądra osobą. Właśnie chodzi o to, ze on dużo mówi o naszej samodzielnej przyszłości, ale do tego jeszcze ze 2/3 lata. Teraz pojawia się możliwość wspólnego zamieszkania już od zaraz a ja nie wiem co robic. Poczekam na jego inicjatywę z zareczynami, to jasne, ale co jeśli on już się cieszy na wieść o wyprowadzce kuzynki a ja nie zamieszkam z nim bez deklaracji. Przecież mieliśmy omówione ze po studiach dopiero idziemy na swoje i wtedy ślub (rok przed lub rok po) a ta nowa ewentualność psuje te plany. 3Lata chodzenia, 2/3Lata mieszkania wspólnego, wyniesienie się do normalnego mieszkania i wtedy ślub? Dziwne to takie...jak się wstrzymam z tym wspólnym mieszkaniem to może będzie to motywacja dla nas do szybszego pójścia na swoje. Nie chcę pozostać w mieszkaniu studenckim z wiecznym chłopakiem. Właśnie tego się boję, ze skończymy studia i zostaniemy tu na zawsze i.nic się nie zmieni. Ja bym po studiach chciała od razu uciec z tego mieszkaniaa, urządzić swoje i brać ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi rodzicami to oczywiście nie tak słowo w slowo, jesteś kobietą przytul sie, pocłuj, wszystko delikatnie jak zawsze, on ma myślec, że sam wpadł na pomysł z pierścionkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym po studiach chciała od razu uciec z tego mieszkaniaa, urządzić swoje i brać ślub. to zachowuj się jak dorosła i pogadaj z chłopakiem, takie radzenie na forum g... da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie stoi na przeszkodzie , zeby już teraz się oświadczył z datą slubu np. tuż po studiach , tylko pytanie czy On mysli o slubie , bo wyglada na to , ze planuje wasze zycie tylko w kategoriach wspólnego zamieszkania. Jesli mysli o Tobie w kategoriach przyszłej żony , to świadomość , że nie ma szans na wspólne mieszkanie , bez konkretnych deklaracji przyspieszy jego działania . I nie myśl o tym jak On to odbierze , bo jeśli szczerze kocha to uszanuje takie stanowisko Twoje i Twoich rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może on nie chce się żenić więc z nim pogadaj a nie będziesz manipulacje odwalać. Ja bym nie chciała być z panną która o niczym innym nie mysli tylko o tym jak mnie złapać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:04 z porządkami nie ma problemów póki co bo jest czyscioszkiem. Gdy jest u mnie to pomaga mi w porzadkach, ogólnie to pracowity chłopak, tylko ze jest anty kulinarny. Zazwyczaj ja gotuję, a gdy wie że mam dużo zajęć to zamawia jedzenie z własnej kieszeni żeby mieć więcej czasu dla nas. Gdy widzi ze coś u mnie w domu się kończy to mi kupuje. Nie jest skapy i myślę że organizacyjnie dalibysmy radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawa religia, konkubiną nie bo zasady, ale dawac d... przed ślubem to tak bo co sobie żałować. Ale jaka ja jestem porządna i wierząca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:16 dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzę powodzenia , bo coraz mniej młodych kobiet , które chcą być traktowane poważnie i z szacunkiem. Tak trzymaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:21 każdy żyje jak chce. Uprawiam z nim seks bo go kocham i mnie podnieca. A to, ze jestem porządna (nie puszczam się, wcześniej się nawet z nikim nie calowalam, mam dobre oceny i pracuje) wierzę w Boga i jestem przeciwna konkubinatom nie ma nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:27 Nie dziękuję, żeby nie zapeszac ;D Tobie też życzę powodzenia gościu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no chyba jednak macie tam w kościółku pewne zasady i sporo z nich dotyczy seksu przed ślubem. Mocno zakłamane to twoje podejście skoro z religii wybierasz sobie nie to czego wymaga tylko to co c***asuje. Ale oczywiście wierze w boga, o jak wierzę, a jak mnie rodzice porządnie wychowali i wszyscy jesteśmy tacy religijni. Żałosne... przecież teraz już jesteś jego konkubiną, tym sie nie zostaje z mieszkania razem tylko z dawania d... regularnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam juz nie pisać , ale do znawcy konkubinatu w/g Wikipedii Z praktyki orzeczniczej wiadomo, że jako konkubinaty traktowane są związki, w których trudno ustalić powiązanie stosunków osobistych z majątkowymi przy jednoczesnym istnieniu więzi fizycznej i wspólnym mieszkaniu. Jeszcze raz powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pocieszasz się, no to jak wolisz słowo kochanka, albo materac, albo d... no to już twoja wola :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. Zjawisko to definiuje się także jako „niezamężne pożycie z partnerem płci przeciwnej”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do chamskiego gościa: nie chodzę do kościoła, ślubu kościelnego nie potrzebuję, myślę o cycywilnym. Ale wierzę w Boga i modlę się po swojemu. To nie jest tak, że wybieram sobie zasady które mi pasują. Jak już pisałam każdy żyje jak chce. Myślisz że na świecie są tylko praktykujący katolicy i ateiści? Rodziców natomiast mam wierzących i praktykujących, w takim domu dorastalam i tyle, to nie znaczy że postępuje tak ssamo.Nie mieszkam z nim więc nie jestem konkubina. Dziwka też nie jestem, ani materacem. Nie używaj słów których znaczenia nie znasz. Miłym gościom dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Za konkubinat należy uważać trwały stosunek dwóch osób płci odmiennej, które żyją ze sobą jak małżeństwo, chociaż małżeństwem nie są. Konkubinat nie jest instytucją prawną, należy jednak wziąć pod uwagę, że prowadzi on do powstania sytuacji zbliżonej do rodziny, zwłaszcza jeżeli obejmuje on dzieci pochodzące z takiego związku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość amk
a czy ty chcialabys, zeby chlopak z toba zamieszkal? bo jesli tak, to moim zdaniem, to bylaby dobra proba, mieszkac razem podczas studiow, jak studenci, bo to i tak jest tymczasowe i wynajmowane. a po studiach, jezeil nadal bedziecie chcieli byc i mieszkac razem, to wziac slub i kredyt na wlasne mieszkanie. po prostu tak to z nim uzgodnij. przeciez oboje jestescie w tym zwiazku partnerami od podejmowania decyzji, nie tylko on. jezli zas nie chcesz z nim mieszkac, to powiedz mu otwarcie dlaczego. nie kieruj sie w tej sutuacji strachem, tylko miloscia i zaufaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym z nim zamieszkać, ale co z tego skoro to grozi wiecznym konkubinatem. Może jak znudzi mu się ciągle randkowanie to poleci po pierścionek, a jak ze mną zamieszka to po co ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam ten problem :( są tu jakieś doświadczone kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było słuchać matki a nie teraz biadolić na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli facet jest DOJRZALY emocjonalnie i psychicznie i naprawdę szczerze kocha, to nie ma problemów z zawieraniem związku małżeńskiego. On kocha i jest pewny, że to jest dziewczyna, z którą chce spędzić resztę życia. Tylko niedojrzali faceci, bronią się przed odpowiedzialnością związku małżeńskiego. Teraz taka moda, ...... ustawiana przez facetów, ale zdarza się, że dziewczyna zostaje sama, często z dzieckiem. Wystarczy poczytać opinie na temat tych super facetów na temat samotnych matek, to włos się jeży na głowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie do końca rozumiem Twoją motywację, ale cóż: skoro nie chcesz być konkubiną nie zostawaj nią :). Nie zamieszkuj nawet na 2 dni przed ślubem, nie idź z nim do łóżka (to także konkubinat), tylko czekaj do ślubu. Inaczej będziesz konkubiną (co nie jest w sumie takie złe jak tu niektórzy zauważyli).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem, witaj w klubie.Nie zgodz sie na wspolne mieszkanie.Ja sie przeprowadzilam z jednej miejscowosci do drugiej ale do wlasnej wynajetej chaty.Teraz zbieram sily jak to zakonczyc, tzn powiem ze zycie w konkubinacie jest sprzeczne z moimi przekonaniami, abstrahujac nawet od religii, chociaz jetem bardzo wierzaca.Chodzi tu o szacunek dla drugiego czlowieka.Wiem ze powie ze nie tak to sobie zaplanowal i odejdzie. Moja rada, wspomnij cos o tym ze jak sie urodzi dziecko to nie bedzie jego ojcem chyba ze zrobi kosztowne badania DNA (wg prawa konkubent NIE jest ojcem dziecka, maz jest zawsze rejestrowany jako ojciec).Jesli jest gotowy wydac kase na te badania ale nie na slub, to cos tu nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest nas juz dwie, podbijam temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie dziewczyny. Gdzie wy bylyscie jak zakladalam temat? :D piszcie swoje historie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi o wstyd bycie konubiną ,ale mężatką bo wtedy masz władzę nad męzem i nawt kiedy weźmiesz rozwód to zawsze będziesz rzepem ,i hieną modliszka i czarną wdową która swemu dziś kochanemu a kiedyś znienawidzonemu męzowi kajdanki założy Bo była żona to pies ogrodnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wstyd być konkubina. Zero praw, a robisz wszystko to co żona nie będąc nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może po prostu nie dawaj mu doopy, nie gotuj, nie pierz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×