Moja dziewczyna chcę zaczekać z seksem do ślubu

Witajcie. Przedstawię wam swoją sytuację. Jestem w naprawdę udanym związku, kocham bardzo swoją kobietę i ona mnie także. Nasze współżycie trwa około 7 miesięcy, było ono do tej pory bardzo udane. Parę dni temu spotkaliśmy się, po dłuższej rozmowie stwierdziła że chciała by poczekać z seksem do ślubu mimo tego że nasze współżycie cały czas trwało. Nie potrafię tego zrozumieć, jestem dorosłym mężczyzną ona dorosłą kobietą a poczułem się jak dzieciak. Co może być nie tak? Czuję się z tą myślą strasznie nie komfortowo, moja męskość chyba upadła. Proszę o jakąkolwiek (mądrą) radę.

Ona stwierdziła ze chce poczekać. Ty zapytales dlaczego. I co odpowiedziała?

Poczekać można było przed rozpoczęciem współżycia. Pytając dlaczego, otrzymałem odpowiedź że nasz związek będzie lepszy niż do tej pory. Mam wrażenie jakby 3 osoba dobijała się do mojego związku, jakby moja dziewczyna miała coś na sumieniu. Nie wiem co mam o tym myśleć, ale jako facet czuję się okropnie.

to bardzo glupie, jezeli sex byl latami to ze chce TERAZ czekac, juz nic nie zmieni ;[

ona po prostu chce ślubu, mieć pewność, że nie zostanie starą panną

Popieram kogoś powyżej, ona chce ślubu. Seks możliwe ze był udany. Ale jeśli ślubu nie będzie to poczuje się oszukana. Lepiej leć po pierścionek i rezerwuj salę. Ile macie lat?

Mądra dziewczyna. Teraz przynajmniej nie będziesz się ociagac z zareczynami bo ci jaja rozerwie

Nasz związek trwa 10 miesięcy, więc nie myślę o ślubie. Kocham ją najmocniej na świecie, lecz teraz mam mieszane uczucia. Kiedy wyznajmiła mi to, powiedziałem jej że jeżeli dzięki temu będziesz szczęśliwsza to nie musimy współżyć, ona odpowiedziała Dziękuję. To wszystko takie dziwne..

po 10 miesiącach planować ślub? Yyym wieje mi tu desperacją. Przecież po tym czasie wcale nei zna się tak człowieka tak dobrze, żeby planować ślub :O

Jedyna mądra rada: Odstaw dziewczynkę mamusi, odwróć się na pięcie i zapomnij o księżniczce i tym jej skarbie którego tak pilnie strzeże.

Moim zdaniem nie ma sensu się męczyć, jeśli Tobie to nie pasuje to powiedz jej wprost o tym, że rozumiesz jej decyzję i nie chcesz jej szantażować ani nic, ale po prostu Tobie to nie odpowiada, Zapraszam na http://kinot.pl/

Ile macie lat i jakie związki za soba? Jesteście ze sobą prawie rok, jeśli macie 25 lat + i ja kochasz to w czym problem? Chcesz ją ****** bez zobowiązań do 30 a potem co? Badz facet, a nie c***a. "Włożyć bez konsekwencji możesz tylko w plusz na karte"

Jesteśmy młodzi 22 i 20 lat. Jestem starszy, dodam że byłem jej pierwszym w łóżku.

Egoistka ci się trafila. Albo wytrzymasz albo nie. Nie wiem co takim dziewczynom po glowie chodzi. I w ogole to ty tez dupa jesteś bez obrazy ale zamiast bronić swoich racji...

Czas pokaże co będzie dalej, może jest to chwilowe. Zbyt mocno ją kocham i zbyt wiele pracy wsadziłem w ten związek aby z tego powodu ją zostawić. Myślę że wszystko się ułoży :)

Zadna egoistka, może dziewczyna jest praktykującą katoliczką i chce z grzechu zrezygnować, pomyślałeś o tym?

Z grzechu zrezygnować? Sory ale zaczela po 3 miesiącach znajomości a poza tym skoro idziemy ta drogą to autorze uważaj bo po ślubie seks tylko w celach prokreacji?!

,,Jesteśmy młodzi 22 i 20 lat. Jestem starszy, dodam że byłem jej pierwszym w łóżku.'' Pisałeś że oboje jesteście dorośli a prawda jest taka że jedynie pełnoletni. W takim wypadku sprawa przedstawia się zupełnie inaczej i wiedzieć powinieneś że ani ty nie jesteś jej ostatnim chłopakiem a ona ostatnia twoją dziewczyną. Zwykłe sprawy choć dziś możecie uważać że to sprawa być albo nie być dla całej ludzkości.

po trzech miesiącach seks? ale latwa

Czyli była dziewicą i długo trzymała swoją cnotę. Pewnie myślała że jesteś tym jedynym, pierwszym i ostatnim, a teraz cchce się upewnić czy naprawdę będziesz tym ostatnim. Jak ja kochasz to się oswiadcz i po licencjacie bierzcie ślub, nie widzę problemu.

Niektórym sie zdarza jednak być tym pierwszym i ostatnim do ślubu z nadzieją że tak pozostanie.

pamiętaj, że zakochanie trwa maksymalnie do 2 lat, potem jest miłość albo jej nie ma.

Co z tego, że po 3 miesiącach poszła do łóżka, to są młodzi ludzie im się wydaje, że spotkali miłość życia, a to tylko zwykłe zauroczenie. Nigdy nie jest za poźno, żeby z grzechu zrezygnować. Pytam czy praktykująca katoliczka, bo to jest ważne. Z drugiej strony lepiej zrezygnować z seksu niż być samotną matką.

Rozdziewiczyles porządną dziewczynę to teraz leć do ołtarza. Teraz zadny ułożony facet na żonę jej nie weźmie. Padło na ciebie, powodzenia

sluchaj ziomek jesli ci to nie pasuje to jej o tym powiedz i jak trzeba to odejdz to nie ma sensu robic cos wbrew sobie zeby ona byla szczesliwa bo akurat ona w tej sytuacji jest mega egoistka ... tak samo jakbys ty jej jutro oswiadczyl ze slubu nie bedzie nigdy chcesz z nia byc na zawsze ale nie w malzenstwie myslisz ze ona by powiedziala ok wszystko zebys byl szczesliwy? watpie koplaby cie w doope znajdzcie kompromis albo wypad w ogole jakas nawiedzona twoja ta laska jesli sie juz stalo to raczej powinna czerpac z tego radosc normalni ludzie tak maja przemysl czy to na pewno dziewczyna dla ciebie bo ja nie chcialbym sie z kims takim wiazac

Jak nie chcesz ślubu to zostaw tą biedną dziewczynę Bo jeszcze z brzuchem ja zostawisz. Moczyć po 3msc to byłeś dorosły, a iść do usc to Jeszcze za młody, tak?

A może seks z tobą nie sprawia jej przyjemności dlatego może z.niego zrezygnować. Chce żebyś bardziej się postarał.

Ona chyba jest jakaś aseksualna, która normalna kobieta wytrzymałaby bez seksu będąc w związku? :O Co ona ma, zerowe libido? :D Do lekarza ją lepiej zabierz.

Ludzie hamujcie trochę bo ja tylko was poprosiłem o pomoc a po niektórych wypowiedziach jest mi najzwyczajniej przykro. Chcę z nią zawrzeć związek małżeński ale jeszcze nie teraz, zbyt wcześnie jest. Może to tylko test, po którym będziemy się bardziej kochać, nie wiem co mam już myśleć. Na razie dam trochę na luz a czas pokaże.

Nie rozumiem twojego problemu. Ona chce czekać do ślubu, powiedziałeś ze ok. Mówisz że chcesz zawrzeć z nią związek małżeński, ok. Chcesz wciąż uprawiać seks? Ok. Czyli bierzcie slub i po problemie. Będzie i seks i ślub, skoro oboje chcecie i jednego i drugiego.