Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość24nanny

Firma Nanny Bell wysyła chore nianie do dzieci! Uważajcie!!! 2

Polecane posty

Gość gość24nanny

NIE KORZYSTAJCIE Z USŁUG NANNY BELL !!! Jestem byłą pracownicą tej firmy. Jako niania przyjmowałam sporo zleceń u różnych dzieci. Każdy rodzic ma jakieś wymagania, sposoby wychowania. Każda uwaga z ich strony jest dla mnie cenna i nie odbieram tego jako porażki. Inni nie mają nic przeciwko oglądaniu bajek a inni rodzice proszą, by w ogóle nie włączać telewizora. Inni wolą jak zalewa się mleko wodą a inni że mleko powinno się wsypywać do wody. Ale każdy rodzic będzie zgodny z tym, że gdy niania idzie do dziecka/dzieci MA BYĆ ZDROWA. Jestem osobą odpowiedzialną. Żadnemu dziecku nie stała się przy mnie najmniejsza krzywda- wręcz przeciwnie. Byłam uważana, za jedną z lepszych niań w firmie, ponieważ dawałam sobie radę nawet z łobuziakami i dzieci zawsze były najedzone, czyste i wybawione. Ale do sedna sprawy. Pierwszy raz odwołałam zlecenie kilka godzin przed przyjazdem do klienta, ponieważ się rozchorowałam. Nie wiedziałam czy to grypa żołądkowa, czy zwykłe zatrucie. Ponieważ nie byłam zdolna zająć się dziećmi a także miałam obawy, czy ich nie zarażę- ODWOŁAŁAM PRZYJAZD. Dostałam telefon z firmy: "Naprawdę tak źle się czujesz? Może ci przejdzie, nie mamy nikogo na zastępstwo". Ale niestety. Uważam, że lepiej nieco pokrzyżować plany rodzicom aniżeli narażać malucha na zarażenie się ode mnie i moją niską wydajność pracy w okresie choroby. Drugi raz, napisałam do firmy wiadomość, co prawda późnym wieczorem, że proszę wybaczyć, ale mam gorączkę, właśnie mnie rozkłada. W nocy miałam ponad 39 stopni temperatury i inne objawy, typowa grypa (leczenie antybiotykowe). Rano dostałam telefon z firmy: "Karolina to nasz bardzo ważny klient, może jednak tam pojedziesz, tak bardzo źle się czujesz? Nikt inny nie da rady pojechać". Chciało mi się śmiać. To ja tłumaczę, że mam grypę, zarażam ludzi, mam gorączkę a oni się pytają, czy pojadę do DWÓJKI dzieci 4 i 8 lat?? Odmówiłam, gdyż to skrajnie nieodpowiedzialne według mnie! Ta firma wysyła do pracy chore nianie! Przy podpisywaniu umowy usłyszałam: "Nasze nianie pracują z katarem albo kaszlem, bo to jeszcze nic poważnego". Trochę mnie to zdziwiło, ale od razu zapowiedziałam że jeśli będę chora to w trosce o bezpieczeństwo maluchów, mimo że nie zarobię, będę odwoływać zlecenia. W firmie stwierdzili, że nie mam racji, że jestem NIEODPOWIEDZIALNA, ponieważ odwołuję tak późno mój przyjazd do pracy. Ale choroba nie wybiera. Kierownictwo nie uwierzyło mi, stwierdzili że zwyczajnie nie chce mi się iść do pracy. Brednie. Niania to było moje jedyne źródło zarobku, więc zależało mi na jak największej ilości zleceń. Proszę się zastanowić nie DWA a PIĘĆ razy, czy decydujecie się na korzystanie z usług tej firmy. Nie narażajcie swoich dzieci! Cieszę się, że już tu nie pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co zrobic z nainą która non stop choruje? wiem ze choroba nie wybiera, ale ona jest co miesiac przez tydzien chora. Krzyzuje mi to plany bardzo, bo nie mamy babć na miejscu, wiec musimy brac wolne. Teraz tez jest chora... ale idzie wiosna i mam nadzieje ze sie uspokoja te choroby. Fakt faktem ubiera sie moim zdaniem nieadekwatnie do warunków atmosferycznych. To mloda dziewczyna, czapki nie zaklada nigdy, teraz tez poczula troche wiosny i sie ostro wyletniala. Final jak zwykle - chora. Czy mi wypada zwrocici jej uwage?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24nanny
firma w ktorej pracowalam ma kilkanascie nian do dyspozycji. Powinno istnieć coś takiego jak zastępstwo w obliczu choroby jednej z dziewczyn. jednak nikt się tym nie przejmował. ja pracowałam w wielu rodzinach i na wiele zleceń zdarzyło mi się zachorować dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24nanny
oczywiście możesz zwrócić uwagę tej niani że jej praca jest na tyle odpowiedzialna, że musi uważać na siebie i ubierać się bardziej odpowiednio. przeciez powinno jej zależeć na zarobkach a choroba= brak pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna rzecz. Grypa i leczenie antybiotykowe - albo albo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24nanny
dlaczego albo albo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo jak grypa to nie antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24nanny
biore leki ktore przepisal mi lekarz. ale przechodzac do sprawy, uwazajcie na ta firme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×