Savoir vivre rozmowa przy komputerze

Witam serdecznie Z moim partnerem mamy pewien problem. Otóż ja uważam, że to niegrzeczne i niekulturalne gdy chcę z nim porozmawiać a on w tym czasie nawet nie podnosi wzroku znad komputera. Odrywa się dopiero po mojej prośbie i poruszanym poważnym temacie. Jednakże, gdy chciałabym porozmawiać czy posłuchać o np. dniu w pracy, on uważa, że w takiej sytuacji można prowadzić dialog przy komputerze. Nadmienię, że siedzenie na komputerze to przeglądanie facebooka i stron piłkarskich. Chciałabym też poznać Waszą opinię- dla mnie problemem jest to, że prosto po przyjściu do domu pierwszą rzeczą jaką wykonuje jest odpalenie komputera i wejście na facebooka. Boli mnie to, że nawet nie przywitamy się jak trzeba, a spożywane posiłki również są przy komputerze. Czy jestem przewrażliwiona czy przeciwnie? Nie oczekuję całkowitego porzucenia komputera, jednakże godzina dziennie uwagi i skupienia na sobie, związku to dużo? Z góry dziękuję i pozdrawiam

twój facet jest uzależniony od komputera ;-)

też tak uważam ale on mi nie uwierzy...:(

to nie zaczynaj rozmów z nim, nie ugotuj obiadu, zrob dla siebie. albo zrób sobie kanapki, idź zjedz na mieście. nie pierz mu majtek i skarpetek, nie wypierze, w końcu mu się czyste skończą i co wtedy? przypomni sobie o Tobie. wyłącz nieopatrznie modem z kontaktu, zobaczysz jakiej dostanie furii.

I tak moje obowiązki zredukowały się do minimum bo jestem w ciąży i najzwyczajniej nie mam siły na zrobienie prania czy ugotowanie czegoś bo albo chce mi się strasznie spać, albo mi słabo jak dłużej stoję. Mieszkamy w wynajmowanym pokoju a internet nie jest nasz,więc nie mam pola do manewru. Poza tym jemu nie przeszkadza stos brudnych talerzy czy bałagan od kilku dni po jego znajomych. Więc ta strategia odpada...

to naprawdę nie widzę sensu mieszkania z nim, jesteś w ciąży, to on zostawil komputer na rzecz wspolnego spania? nie możliwe

Spimy już osobno pod osobnymi kołdrami. Nie mogę do niego dotrzeć bo w niczym nie widzi problemu. Uważa to za moją fanaberię. Czy poświęcenie około godziny wyłącznie dla drugiej osoby to tak dużo? Już nic nie robimy wspólnie,bo albo facebook albo mecze... Jesteśmy ze sobą niecały rok... całe życie myślałam, że z tak krótkim stażem dwoje młodych ludzi najchętniej spędzałoby ze sobą każdą wolną chwilę...MYLIŁAM SIĘ...