Mam 28 lat mieszkam z wiecznie niezadowolona i zlosliwa matka i na leb dostane c

Wiecie co chyba najlepiej w zyciu wychodza te młode 22 -25 letnie siksy co łapia bogatego gacha na dziecko i maja mieszkanko, samodzielnosc, kase i powazanie, jak dziewczyna nie ma faceta to jest nikim,

Ja mam tak samo, mieszkam z matką tak złośliwą, zgorzkniałą zołzą, że ludzkie pojęcie przechodzi. Doprowadziła mnie do rozstroju nerwowego. Studiuję dziennie, ale to nie przeszkadza jej mówić, że jestem darmozjadem i za jakąś robotę bym się wziął. Tylko ciekawe jak mam to zrobić, jak dojeżdżam do miasta w którym studiuję godzinę drogi w jedną stronę i jestem pół dnia tu, a pół dnia tam. To gdzie mam pracować? Przeraża mnie to, że przebywając z nią staję się złym człowiekiem i jestem już bliski życzenia jej żeby zdechła, a jeszcze kilka lat temu w życiu bym nie pomyślał, że będzie mnie na to stać, boję się co będzie później, ale jak się mieszka z osobą, która ma w sobie tylko jad, nienawiść, kompleksy, gniew to jak można być dobrym człowiekiem?

Jesteś nie tylko nieudacznikiem , ale i egoistką. Jesli trafiła na takiego tatusia jak piszesz , to pomyslałas jak ciężko musiało jej być w życiu , jak często musiała sobie odmawiać , żeby Tobie zapewnić chocby podstawowe rzeczy. Ciężkie zycie powoduje , że człowiek traci radość z zycia , tym bardziej powinnas byc podporą , żeby widziała , że jej trud i wyrzeczenia nie poszły na marne

Też tak uważam ale szkoda że tak późno do tego doszłam... Ja jak miałam 20 lat to szukałam miłości, spotykałam się z biednymi gołodoopcami, nie patrzyłam czy ma mieszkanie, czy ma dobrą pracę, ile zarabia... i skończyłam jak skończyłam szkoda gadac... a te związki i tak sie rozpadly. Jakbym miała znowu 20 lat to bym szukała bogatego gościa z mieszkaniem, teraz już za późno ech... też myślę o emigracji... Podziwiam tą co wyjechała jak miała 28 lat i ludzie jej pomogli... miałaś szczęście. Mogłaś trafić na jakiegoś zboka, który by wykorzystał Twoją sytuację i cię gdzieś zamordował, ale trafiłaś na dobrych ludzi, masz szczęscie w życiu :) Ja też muszę w końcu coś ze sobą zrobić, nie wyobrażam sobie mieszkać z rodzicami do 40 tki.. chyba bym wolała się zabić. 100 funtów już mam uzbierane ale to chyba za mało.

Jakie trafila? Co ON lezał na drodze i ona sie nadziała i urodziłam sie JA?!! Wybrała sobie takiego!! Zaimponował jej widać agresją albo brakiem mózgu, partnera życiowego i ojca dzieciom trzeba z głowa wybierać

gość dziś - Właśnie ta druga szkoła jest językowa, ale z pracą i kasą jest tak kiepsko, że do tej Anglii chyba stopem pojadę :( Myślałam też o szukaniu pracy w Wawie, mam tam rodzinę, może jest choć trochę lepiej. DE odpada - nie znam niemieckiego.

Autorka ma rację, jak sobie kobieta wybiera bad boya, to potem niech nie ma pretensji, że ją leje. Nikt jej nie zmusza do zostania z takim. Kobiety to robią z własnej woli, bo lecą na takich.

Prawda jest taka ,że narzekacie, a tak napawde nie robicie niczego co by moglo to zycie zmienic. Niestety- samo sie nie zmieni. Tylko kosztuje tom duzo wysilku i odwagi. A wy niestety nawet nie probujecie. No ale to wasze zycie. jak nic nie zrobicie bedziecie na tym samym etapie za 20 lat lub jeszcze gorszym

najlepiej wychodzą w życiu takie co mają 20-25 lat i złapią faceta na dziecko, faceta który ma mieszkanie, potem szybki ślub, przeprowadza się do faceta i ma super... boże jaka byłam głupia że nigdy nie patrzyłam na sytuację finansową faceta, zawsze kierowałam się uczuciem, a teraz mam z tego wielkie g... związki z "miłości" i tak się rozpadły a ja mieszkam z rodzicami w wieku 30 lat... tylko ja jestem zbyt uczciwa, nie mogłabym złapać faceta na dziecko :(

Chyba zaczne tego bogatego faceta szukac:o

Uczciwosc to frajerstwo najlepiej wychodza te co maja wyrachowane spojrzenie na zycie

Nie jestem pewna czy łapanie faceta na dziecko to dobry pomysł... Bo co prawda alimenty zawsze moze płacic, ale nie jest to pewne, że z wami będzie, potem zostaniecie same z dzieckiem i ewentualnie alimentami. nie mam nic przeciwko zeby miec tego meza, ale trzeba jednak liczyć głownie na siebie zeby nie zostac ana lodzie jak sie cos potem nie bedzie ukladało

masz rację, ale znam taką co miała to szczęście i w wieku 22 lat złapała na dziecko faceta z mieszkaniem, ożenił się z nią i są już ponad 10 razem po ślubie. Jednak co przykre ona tego nie umiała docenić i przez kilka lat miała kochanka... taka to sprawiedliwość na świecie :)

Można zostac samotna rozwodka ale z duzymi alimentami, za które można wynając mieszkanie, dziecko do przedszkola a ja do pracy spokojnie i bez stresu,

W kazdym razie musicie sie ostro zabrać za swoje zycie, bedzie to wymagało dużo siły i samozaparcia, czasem bedzie ciężko, bedziecie się bac czy cos wyjdzie czy nie ,ale to zaprocentuje wcześniej czy pozniej. A Polska to biedny kraj, ciezki do zycia, chyba że w Warszawie lub jak ma sie bardzo dobra prace. jeszcze zagranica wchodzi w gre.

13:15- można ,ale też nie każdy facet szczególnie taki co dobrze zarabia i ma łeb na karku da się tak ławto wrobić. Nie jest to takie proste . Ja myśle tak ,że : bogaty i zaradny facet ok ,ale samej też powinno sie miec własne pieniądze

Polska to kraj dla bogaczy, lekarzy, uprzywilejowanych, tylko tacy godnie zarabiają i stac ich na samodzielne mieszkanie, przykre to ale co poradzić. Za pracę za 7zł/h nikt mieszkania nie wynajmie ani nie kupi.

Mam własne pieniadze, ale g*******e zarabiam dorywczo chce pracowac

Czyli co nam pozostaje?

13:18- wlasnie o tym pisze, dlatego jak ktoś nie ma tego bogatego meza, nie ma dobrej pracy w Polsce, powinien wyjechać żeby jakos godnie zyc, bo u nas jest z tym cieżko

niestety chyba tylko emigracja, do UK, do anglii, do norwegii, gdziekolwiek...

taka prawda, że jak ktoś chce to da radę zmienić swoje życie. Ja przyjechałam do UK w wieku 30 lat sama w ciemno, nie znałam tu nikogo. Znalazłam pracę po trzech dniach. Można. Jak ktoś szuka wymówek to tak naprawdę boi się albo mu się nie chce. Autorko mogę ci załatwić pracę w fabryce żywności w miejscowośc Carlisle w UK. Pracowałam tak kiedyś i na 100% mogę ci pracę załatwić, już 2 osobom pomogłam. Praca byłaby od maja. Jesteś zainteresowana?

bez dobrego zawodu bez jezyka bez znajomych w wieku prawie 30 lat udałoby by sie?

g****o by ci się udało,nie słuchaj tych oszołomów,którzy wciskaja ci kit typu,coś musisz robić ,jedz za granicę,szukaj tutaj,oni sami g****o mają,ale uwielbiają doradzać bo się lepiej czują.Takie to polskie,że rzygać się chce

pewnie ,że tak 30 lat to nie jest wcale dużo. Znam kobiete co wyjechała w wieku ponad 50 opiekować sie jakiś starszym panem bo tutaj jej forma splajtowala

"g****o by ci się udało,nie słuchaj tych oszołomów,którzy wciskaja ci kit typu,coś musisz robić ,jedz za granicę,szukaj tutaj,oni sami g****o mają,ale uwielbiają doradzać bo się lepiej czują.Takie to polskie,że rzygać się chce" i właśnie tacy ludzie jak ty są nieudacznikami mieszkającymi z mamusią :O:D można tylko współczuć. Umysł tak wąski, że trudno uwierzyć że inni do czegoś doszli w życiu.

"g****o by ci się udało,nie słuchaj tych oszołomów,którzy wciskaja ci kit typu,coś musisz robić ,jedz za granicę,szukaj tutaj,oni sami g****o mają,ale uwielbiają doradzać bo się lepiej czują.Takie to polskie,że rzygać się chce" No tak to najlepiej nie robić nic i idz sie powieś bo po co probować no nie? A ja wcale nie prawda ,ze "g****o mam" bo akurat mam dośc dobra prace ale w Polsce, w szczesliwym zwiazku tez jestem

wąski bo wąski ale jest,czego u ciebie pewnie szukają do dziś i też się dziwą co to k***a jeszcze żyje!?

wiec wg niektorych najlepiej zalamac rece i nie robic nic. Bo i tak sie nie uda. Ciekawe, że jakoś niektorym sie udaje, ludziom ktorzy wychodzli się w biedzie, albo wyjechali w ciemno gdzieś ze słaba znajomoscia jezyka

zawsze są ci inni,tylko nikt ich nie widział na żywo