Czy można pokochać paszteta?

Jestem dość atrakcyjnym facetem i często jestem podrywany przez dość nieestetyczne kobiety. Zazwyczaj szybko udawało mi się zrywać z nimi kontakt, ale jedna bardzo się zawzieła i ciągle mnie podrywa, pyta czy jest możliwość że kiedyś będziemy razem itp. nawet przedstawiła mnie swojej mamusi (sic!). Ostatnio zakończyłem krótki związek z atrakcyjną dziewczyną, która pogrywała sobie ze mną i spotykała się z jeszcze jednym facetem na boku. Nie wiem czy dać szansę tej nieatrakcyjnej dziewczynie, bo naprawdę ją lubie, jest ciepła i dobra, ale nie wiem czy kiedykolwiek ją pokocham właśnie przez ten wygląd...

Wysokie mniemanie masz o sobie, nie ma co.

uwielbiam pasztet drobiowy :D

Faceci nie są chyba do tego zdolni. (Swoją drogą niezłe prowo) Tylko kobieta jest w stanie polubic/pokochać kogoś za osobowość i charakter. Dla facetów liczą się cycki, pupa i buzia. W tej właśnie kolejności.

Niezle prowo ale temat bardzo aktualny. Nie mozna pokochac paszteta. I z tego co piszesz na pewno jej nie pokochasz. Odpusc wiec sobie te znajomosc. Trzymaj sie tylko ladnych bo to jest Twoj cel i tylko o takich myslisz. Ta dziewczyna bedzie tylko ciezarem i z czasem coraz bardziej to odczujesz.

Ile tu pustakow, az sie wierzyc nie chce...

Kobieta pokocha za "charakter" jak wczesniej dostanie kopa od przystojniaka a "charakter"bedzie mial kase i bedzie chcial sie z nia zenic.

Tak się składa, że charakter jest duzo bezpieczniej kochać, niż wygląd. Wygląd się szybko zmieni. A ładna w związku ma być kobieta. Wolę żeby to mnie mój facet musiał "pilnować" a nie na odwrót!

oczywiscie ze NIE

" nawet przedstawiła mnie swojej mamusi (sic!). " Ciekawe jak jej się to udało:D a laska najwyraźniej z twojej półki wyglądowej, skoro tylko takim się podobasz, albo przeważnie takim. Ciągnie swój do swego.

dokładnie . Nie mam zamiaru kochać kogoś za to że jest pasztetem, musi być średni co najmniej i posiadać jeszcze jakieś bonusy.

coś wam się uroiło że kobieta to będzie kochać paszteta, chyba że sama jest brzydulą to i owszem, ale sądząc po forum trend się zmienia i tak jak męskie pasztety pragną modelek tak brzydkie dziewczyny marzą o przystojniakach... życie

Ja jestem raczej znosnej urody, a pięknego faceta nie szukam. Wystarczy, że będzie robił to samo co ja! Ma byc mądry! Nie ładny! Moze byc średniakiem, ale nie moze byc tępakiem. Ja będę dla niego ładna i wystarczy... :(

A ja jestem brzydki i nieprzystojny, a powodzenie mam. Takie średnie. Kobiety faktycznie zwracają uwagę na charakter, opiekuńczość, duszę czy pomocność. Sam w ogóle na wygląd nie patrzę. Podoba mi się taka jedna niska (niziutka wręcz) z wadą wymowy i - patrząc na kanony piękna ogółu - niezbyt ciekawą figurą. Ale jest cudowną kobietą i dzięki temu każda cząstka jej ciała mnie aż fascynuje. Pieprzenie o wyglądzie i kasie nie tyczy się wszystkich ludzi.

Pasztety? - NIE!

Do Postu z 16.04 Wiedzialem ze w koncu znajde swoja Ksiezniczke ;)

Wyłącznie kobieta może pokochać brzydkiego/przeciętnego faceta za charakter. Faceci nie są zdolni do pokochania brzydkiej kobiety. Są to niestety istoty bardziej wybrakowane emocjonalnie.

Dla facetów liczą się cycki, pupa i buzia. W tej właśnie kolejności. x Twój wywód wymaga skorygowania Jeżeli mamy się już trzymać kolejności to jednak będzie to szło tak: 1) buzia i pupa, 2) cycki ;)

Ech, faceci. Widzę, że generalnie nie warto sobie zaprzątać nimi głowy. Gdyby nie popęd, potrzeba bliskości, to miałabym na nich pełną wy/j/e/bkę. A tak, to czasem się podołuję, że jestem sama.

Faceci, którzy są z brzydkimi kobietami nie kochają ich. Sa z nimi z braku laku, bo żadna lepsza ich nie chciała. Zgodzę się, że wyłącznie kobieta może szczerze pokochać brzydkiego za charakter.

Dosc ladna, nie doluj sie. Jestes pewnie swietna dziewucha i masz wiele zalet. Wroze Ci wielka milosc. ;)

Co mi po rzekomych zaletach, skoro piersi nie te (bo za małe), nogi nie te (bo za grube) i generalnie nie jestem drobniusia panieniusia do kochania. Jestem skazana na samotność. Ewentualnie związek z facetem, który mi pod prawie każdym względem nie odpowiada. Kiepskie perspektywy. Ja związku z braku laku nie uznaję.

Dosc ladna. Uszy do gory. Gdybys widziala mnie to bys dopiero sie usmiala ;) A jaki to musi byc facet zeby Ci odpowiadal?

Musi być porozumienie na płaszczyźnie intelektualno-mentalnej, czyli innymi słowy, powinniśmy się dogadywać, mieć wspólne tematy do rozmów, chociaż mniej więcej podobny pogląd na świat, życie. Co do wyglądu - żeby się podobał, bo uważam że to nie fair i wobec niego i mnie, bym miała się na siłę przekonywać i zmaszać do jego fizyczności - to według mnie mnie męczący bezsens. Nie oznacza to, że ma wyglądać jak bożyszcze rodem z Hollywood. Podobają mi się zupełnie zwykli faceci, z cechami uznawanymi za defekty (np. orlimi nosami, niscy, pulchni, chudzi etc.).

Mniam pasztet drobiowy, watrobianka, metka cebulowa i losiosiowa

Dosc ladna. Jakie sa Twoje upodobania kulinarne? Lubisz smalec, skwarki, kwasne mleko albo kaszanke moze? Lubisz porobic motyka? Bo filozofia Hegla, Kanta na wesi czlek nie przezyje ;)