Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 88adi

Nic na siłę ... Czyli kilka słów o samotności

Polecane posty

Gość 88adi

Siema Zacznę od tego kim jestem , Adi były kierowca własnego tira obecnie dostawca w pizzeri znajomego. Nie chce się żalić, zawsze byłem twardy, do czasu wypadku w którym uszkodziłem wzrok na jedno oko a dla kierowcy zawodowego równa się to bezrobociem 5 lat działalności prysło jak bańka mydlana... Zostałem sam z kredytem na firmę, mieszkaniem w remoncie niezapłaconymi fakturami... Stałem się obojętny dla bliskich, dziewczyny samego siebie ... 3 lata samotności, strata mieszkania próba odbudowy kontaktów z rodziną ciągle wezwania od komorników ... Wszystko przez debila który wymusił na mnie pierwszeństwo na drodze ... Ale pozbierałem się już jakoś ,zatrudnił mnie kolega z czasów szkolnych w swojej pizzeri i tak zleciały 2 lata, wyszedłem na prostą , pogodziłem się nawet z samotnościa... 5 lat bez kobiety ... I teraz 3 miesiące temu zatrudniła się u nas nowa dziewczyna ,wszyscy zaczeli ja porywać, szczupła studentka cudo a ja szkoda gadać wiecznie przygaszony żyjący przeszłoscią koleś ubrany w ciuchy z lumpexu ... Jej pierwsze dni w pracy to była masa pomyłek myliła stoliki, zamówienia, ale miała coś co mnie w niej urzekło ... zaczeliśmy rozmawiać śmiać się ja sam zaczołem się zmieniac wróciła chec do życia do zabawy ... zaczeło się wspólne wypady na dyskoteki do kina dosłownie wszedzie i wtedy po 2tygodniach oznajmiła mi ze ma chłopaka a mi jakby ktoś siekiere w plecy wbił ... zszedł ze mnie entózjazm i czułem sie jeszcze gozej jak wczesniej ... A teraz najlepsze ten jej chłopak jakby jej nie obchodził caly czas w pracy słodziła mi przytulała sie do mnie reszta ekipy zaczela brac nas za pare... tak mineły 3 miesiace w tym czasie zucił ja chłopak niby moja wina ... i wtedy cos we mnie pekło nie mogłem tak udawac stalem sie obojetny na jej flirty i co znalazła następny obiekt i teraz codziennie w pracy ogladam ja na kolanach mojego szefa kolegi i mam ochotę mu wp******ic ot tak dla zasady i teraz nie mam nic kolegi pracy dziewczyny zaraz skoncza sie pieniadze .. Są tez plusy kupiłem mase markowycch ciuchów zmieniłem auto i podejscie do życia na bardziej pozytywne ... jednak ona rozgrzebała stara ranę która już się zagoiła samotnosc zaczeła mi przeszkadzac Na koniec dodam ze w kiedyś miałem branie u dziewczyn kasę i umiałem się bawić ... Ot taki mój zal ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu trafiłeś na niegodną zaufania pannę za szybko ją pozytywnie oceniłeś zanim poznałeś,nie załamuj się jeszcze masz czas i poznasz kogoś kto poprawi ci humor ,a jako kierowca znajdziesz nowa pracę bez większego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i wtedy cos we mnie pekło nie mogłem tak udawac stalem sie obojetny na jej flirty" - twój związek rozpadł się przez ciebie i powiem ci że dobrze zrobiłeś, bo nie miałbyś z nią przyszłości, i nie miej żalu do swojego kolegi - wziął to czego ty nie chciałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
panny są wszędzie, trudno jakiejś nie spotkać. Polecam zapisanie się na jakiś kurs, języka, tańca itp, tam łatwo poznać panne. Za to porządną panne trudniej spotkać, bo dużo porąbanych dzid, myśle że musisz szukać takiej bliżej 30stki lub nawet powyżej, co ma nie tylko fiu bździu w głowie. Good luck boss.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukaj szarej myszki a nie gwiazdeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×