Nie widziałam go już dwa lata

Czy jest szansa aby go jeszcze kiedyś zobaczyć? Dodam, że na przypadkowe spotkanie raczej nie mam co liczyć bo mieszkamy od siebie jakieś około 20 km:-(

20 kilometrów? o.O To malutko, jedź do niego. Po co się męczyć? Może on też czeka, tylko nie ma odwagi? Nie wzięłaś tego pod uwagę? Ja do szkoły dojeżdżam 30 kilometrów codziennie...

Może lepiej zapomnij... Wiem łatwo mówić Ale nie szkoda Ci czasu Kolejna wiosna Bez Niego Ma sens?... pozd

Across gość ADD dziś 20 kilometrów? o.O To malutko, jedź do niego. Po co się męczyć? Może on też czeka, tylko nie ma odwagi? Nie wzięłaś tego pod uwagę? Ja do szkoły dojeżdżam 30 kilometrów codziennie... xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Wzięłam to pod uwagę, ale to raczej nie możliwe bo to on zerwał ze mną wszelkie kontakty:-(

Oj to już nieco bardziej skomplikowana sprawa.

No i co z tego? Nie powalczysz, taka słaba jesteś? Życie jest trudne, nic nie przychodzi łatwo. Ja aktualnie też walczę o kobietę. Zerwała ze mną kontakty w lutym, powiedziała, że już nigdy się do mnie nie odezwie i zablokuje mój numer telefonu. W niedzielę - po dwóch miesiącach - zadzwoniłem. Chyba czekała na ten telefon, bo aż głos jej drżał. Powiedziała, że się zastanowi nad tym, czy mamy szansę na znajomość. STRACIŁEM DWA CHOLERNE MIESIĄCE, BO BYŁEM TCHÓRZEM I SIĘ BAŁEM WALCZYĆ. Więc się odezwij do niego i nie bój się tego. Niczego nie możesz stracić, a masz okazję zostać szczęśliwą kobietą...