Wchodzic w to czy nie?

moja matka proponuje pomoc w kupnie mieszkania , ale chce juz decydowac jakie to mieszkanie ma byc i wpadać kiedy chce a nawet nocować, czy jest sens w to wchodzic? Akt własnosci bedzie niby na mnie. Obecnie mieszkam z chłopakiem i stac nas kredyt ale zastanawiam sie czy ta propozycja to nie pułapka aby nas kontrolowac...jesli juz to chcielibysmy kupic mieszkanie jakie nam sie podoba , a nie jakie mojej matce?......

Według mnie to troszke głębsza sprawa bo chyba ktoś tu chyba nie odciał pempowiny na czas :) Rodzic jest ważną osoba w życiu może i najważniejszą ale rodzica trzeba też uczyć systematycznie odcinajac pewne rzeczy od jego władzy, czyli wyraża opinie Ja przyjmuje do wiadomości ale sam podejmuje decyzje i jesli robi sie to dobrze to rodzic z czasem widzi że tak jest lepiej. W waszym przypadku to bedzie cieżko "nocować" , "decydować" rozumiem że tu chodzi o kase i chce dobrze ale ..... Ja zazwyczaj stawiam sprawe jasno i możecie też tak sprobować przyjmiemy pomoc ale to ma byc nasz dom. W przeciwnym przypadku bedziecie zalować dnia w ktorym sie na to zgodziliście.