Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przez wiele lat cierpiałam na depresję i fobię społeczną

Polecane posty

Gość gość

i przez to zmarnowałam sobie życie. Teraz niby to już przeszłość, coraz częściej wychodzę do ludzi i rozmawiam z nimi coraz bardziej swobodnie, ale nie potrafię pogodzić się z tym, że tyle rzeczy mnie ominęło. Mam też wrażenie, że facetom będzie przeszkadzać moja przeszłość, jeśli się o niej dowiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jestes atrakcyjna zadbana baba to sie odnajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam więc pytanie do panów: czy dalibyście szansę takiej dziewczynie po przejściach, nieufnej i próbującej wszystko zacząć od nowa? A może balibyście się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo. Tylko ja nie miałam depresji, raczej okresowe stany depresyjne, ale łagodne. Gorzej z fobią... Niby wychodzę do ludzi, ale budowanie głębszych relacji jest dla mnie ciężkie. I też się wstydzę, że facet pomyśli, że coś ze mną nie tak, bo nie mam właściwie prawie żadnych znajomych na ten moment etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzydka nie jestem i dbam o siebie, ale wciąż we mnie dużo we mnie nieufności i potrzebuję czasu, by się otworzyć. Staram się ze sobą walczyć i nie poddawać, być jak inne dziewczyny, ale mam świadomość straconych lat i tego, że przez chorobę bardzo się zaniedbałam. Obecnie jestem na etapie odbudowywania siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to mamy podobnie. Ja też się obawiam, że facet pomyśli sobie, że coś ze mną nie w porządku, skoro mam tak mało znajomych. Wiem, że nie można po czymś takim oceniać innych, ale wiem, jacy są ludzie i przykro mi z tego powodu. Od jakiegoś czasu staram się wychodzić między ludzi, rozmawiać, ale przyznaję, że ciężko znaleźć osoby, z którymi można byłoby bliżej się poznać. Ludzie trzymają się swoich paczek, partnerów itp., tymczasem ja jestem osobą, która nie jest częścią żadnej grupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takim jednym coś tam się wykluwało, wyjazd nam na wakacje nawet planował 'weźmiesz swoich znajomych, ja swoich' etc... Uciekłam, ale to było 2 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiedź z 16:26 to była moja, dziewczyny z 16:18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest przykre, o czym piszesz. U mnie jest tak, że na razie nikt się mną nie interesuje specjalnie (przynajmniej nie okazuje tego), ale podoba mi się ktoś i jak sobie pomyślę, ile on ma znajomych, a ile ja to płakać mi się chce. Wiem, to idiotyczne, ale tak właśnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×