Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

sąsiadka zrobiła mi awanture za nic pomocy jak sie teraz zachowywać

Polecane posty

Gość gość

sąsiadka zrobiła mi awanture za nic pomocy jak sie teraz zachowywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny tak w skrócie, bo jestem cała roztrzęsiona, nie wiem sama co robić! Czekam na porady, zwłaszcza troszkę "starszych" doświadczonych koleżanek. W styczniu kupiłam z narzeczonym mieszkanie, mieszkanie z drugiej ręki. Malutkie, skromne. Ja mam 24 lata, narzeczony 26. W klatce raczej sami starsi ludzie. Remontu nie robiliśmy gruntownego, tylko ściany, nowe kafelki i sanitaria do łazienki, kuchnia zabudowana. Tak oficjalnie wprowadziliśmy się 3 tyg temu, jesteśmy grzeczni dla sąsiadów, zawsze móimy dzień dobry, nie zrobiliśmy ani jednej imprezy. Dziś godzina 7:40 walenie do drzwi !!! Ale takie jakby się paliło, biegnę a tam 3 sąsiadki (nie mieszkają razem) że przyszły mnie ostrzec (!), że nie życzą sobie ŻADNYCH IMPREZ, że one widzą , że z nami będą kłopoty ! że są tu osoby starsze i im nie na rękę jest to, że my (młodzi) tu zamieszkaliśmy. Jeden odgłos po 22 i wzywają policję. A nagle jedna dodała, że z piwnicy zginął jej stary telewizor i to na pewno nasza sprawka! Byłam w takim szoku+zaspanie, że nie powiedziałam ANI SŁOWA. Nie wiem kompletnie co mam robić, całe życie mieszkałam z rodzicami w bliźniaku- gdzie mieliśmy z sąsiadami wspólny ogród i nie było nigdy żadnej kłótni, narzeczony to samo- a tutaj takie coś...nie jesteśmy konfliktowi, normalni, spokojni, a tu taki atak...kompletnie nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej je po prostu następnym razem nie otwieraj nie mów dzień dobry a jak się przy trzepią postrasz policją albo wujkiem z mafii szczerze powiedziawszy wujek jest bardziej skuteczny w bloku trzeba ostro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miej wyj****e na te purcheliny i żyj dalej. Widząc je na klatce lub chodniku patrz przez nie jak przez powietrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest. Trzeba było się wydrzeć na cały głos, zeby s**********y w podskokach, bo jak jeszcze raz tu przyjdą, to mafia się nimi zajmie i trzasnąć drzwiami, aż futryny się zatrzęsą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz im grzecznie, ze zglosisz ich n apolicje za nachodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej stare szmaty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja również na Twoim miejscu zignorowałabym te baby i grzecznie poinformowała, że pomówienia są karalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, dziewczyny jesteście super;):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem taka jak ty i dobrze cię rozumiem przechodziłam przez to i szczerze ci powiem że osoby z góry mają rację... ja też musiałam nauczyć się bycia chamską, bo inaczej zginiesz w dzisiejszym świecie. Trzeba było zacząc sobie śpiewac pod nosem, albo zamknac drzwi przed nosem...powaznie źle że się nie odezwałaś, bo one przyszły was zastraszyć, ja dzisiaj juz sobei radze z takim bydłem, ale keidyś byłam taka jak ty Dobra rada - niczym się nie przejmuj nie pokazuj ze obchodzi cię ich zdanie żyj swoim życiem pzrestań być miła, albo wręcz porzeciwnie [ja wybrałam opcję z ignorowaniem totalnym, ona cos do mnie burczy na klatce, a ja omijam tak jakbym omijała powietrze, to najbardziej ich wkurza a i ja zachowuję spokój]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup sobie pistolet na kulki wsadź w spodnie i paraduj przed nimi żadna do ciebie nie podejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, najgorsze jest to, że owe ZASTRASZACZKI mają po 65-80 lat..wiecie, ja jestem wychowana w szacunku do osób starszych, z resztą w domu rodzinnym mieszkała z nami babcia...i wiecie, jakoś tak głupio było mi do nich pyskować, ale te baby na prawdę były chamske. W ogóle to one musiały się jakoś na mnie naradzić wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że tak na pewno od kiedy się wprowadziliście w sąsiedztwie trwały burzliwe narady, nie mam żadnych złudzeń co do t ego skoro nei chcesz słuchac rad to poczekaj a ż zaczną wami dyrygowac i będziesz się bała chodzć po mieszkaniu po 22 to może wtedy załapiesz o czym piszemy szkoda mojego czasu tutaj, widać, ze musisz sama sie prztekonać na własnej skórze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ale w Polsce 90% bab w tym wieku nie ma co robić dzieci odchowane wnuki w szkole one same dawno na emeryturze mężuś w grobie faceci krótko żyją a one same siedzą czasem się spotykają na plotach lub w kościółku więc całe ich życie to ploty a ploty potrzebują gwiazd ja też mam taką sąsiadkę co obgaduje druga już nie żyje matka straszyła ją że nagrywa ją na dyktafon wyzywała nas na ulicy potem ojciec jej zakupy kupował bo była niedołężna sama i jej rodzice pomagali choć tyle złego nam zrobiła aż w tym roku umarła niestety plociucha jeszcze jest ta jest najgorsza to ona zbuntowała tamtą przeciwko nam i takie sceny się działy ludzie są okropni im starsi tym wredniejsi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w bloku mieszka biedota i patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że chce posłuchać Waszych porad, topik sobie zapisałam... nie wiem kompletnie jak sie zachować, po prostu szczęka mi opadła. Wiem, że nie starczy mi odwagi na jakieś pyskówki, ale pomysł z ignorowaniem jak najbardziej uważam za rozsądny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie- mam wrażenie, że one nie mają co robić, i tylko plotkują. Wiecie jak jakiś czas temu wnosili nam sprzęty- wiadomo- lodówka, pralka, piekarnik, płyta kuchenna to same pytały co tam kupilismy? i w ogóle były raczej miłe. Kiedyś kurier nawet zostawił u jedej z nich paczke jak odbierałam to ona była bardzo miła, w podziękowaniu dałam jej czekoladki... Wydawało mi sie, że będzie raczej ok, a tu taki atak! Sama nie wiem dlaczego, bo gdybyśmy np. zrobili impreze, albo byli głośno, i one by przyszły to OK, ale nas nawet na świeta nie było w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ignoruj ale z raz czy dwa powinnas huknąć tak dla przykładu żeby się krowom nie wydawało,z e sikacie po gaciach ze strachu przed nimi taka moja rada, pzrezyłam to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko przygotuj się na to że usłyszysz jaką patologią jesteś bo takie baby plotkują i dojdzie to do twoich znajomych na 100% przygotuj się na to że jesteś alkoholiczką że zdradzasz faceta i on cię zdradza też możesz się też okazać lesbiją albo prostytutką wyobraźnia takich kobiet jest wielka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, błagam nie straszcie mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja, po wyprowadzce na swoje, przestałam otwierać drzwi. Nie reaguję na pukanie i dzwonki. Pierwsze 2-3 lata były p********e. Teraz mam spokój (9 rok).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm...po prostu zrób tak jak pisali poprzedniczki ,olej to ,ale w miarę ,wiesz nie za mocno nie za słabo .Pistoletu nie polecam nosić nawet takiego na zabawkę :) ,bo złe słowo sąsiadek naprawdę może zaszkodzić .A jeśli chodzi o imprezy to raczej na działce za miastem albo u kogoś .A jak już na serio przesadzicie z ciszą nocną to mogą przyjechać ,fakt zazwyczaj jest pouczenie ,no chyba ,że będziecie robić to notorycznie to wtedy sprawa się komplikuje .Trzymaj się w tym szarym,gestapo.Na pocieszenie dodam ,że też mieszkam w bloku i wiem ile trzeba sobie odpuścić ,szczególnie gdy jesteś osobą na którą są skierowane duże ilości oczu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokłądnie, ja też nie otwieram i nie odbieram domofonu jeśli nie jestem z kimś umówiona i mam święty spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt cię nie straszy, takei są reali i im szybcioej to zrozumiesz i hukniesz raz czy dwa tym szybciej bedziesz miała spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana nie słuchaj niedobrych rad o straszeniu itd.Te wiekowe osoby na pewno nie są takie złe tylko wystraszone.Proponuje każdą z osobna zapewnić o tym,że nie macie zamiaru czyhać na ich spokój.Proponuje grzeczność,uprzejmość żeby nie wiem co.Najlepiej pytać o rady i okazywać szacunek a będziecie mieli wokół siebie oddane babcinki,które dadzą się za was pokroić i będą służyć pomocą w kazdej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe jak ja sie wprowadziłam , to sasiad z dołu poinformował administracje mojego bloku, że ja , cyt" rzucam kiblem" tak mi to zacytowała pani z adm, która zadzwoniła do mnie w tej sprawie.... sąsiad nawet skarżyłże rzucam meblami w nocy o3, 4 nad ranem wtedy, kiedy było wiadomo, że jescze tam nie mieszkałam na stałe. mnie tamtej doby akurat nie było w mieszkaniu , stało ono puste, a adm mogła to sobie sprawdzic, bo u mnie w bloku jest monitoring i portier.... Powiedziałam to pani z administracji i sie skończyły głupawe donosy sąsiada.... i dodałam, że poniewaz blok jest akustyczny, to mógł byc ktos inny z góry, - bo mógł...niekoniecznie ja, a sąsiedzi obok lubili imprezy. No ale było na mnie, bo ja byłam nowa w bloku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
! że są tu osoby starsze i im nie na rękę jest to, że my (młodzi) tu zamieszkaliśmy. Jeden odgłos po 22 i wzywają policję. A nagle jedna dodała, że z piwnicy zginął jej stary telewizor i to na pewno nasza sprawka! - trzeba było powiedziec,że to wam jest nie na reke,że obce osoby wydzwaniaja do was o tak wczesnej porze, a pomówienia o telewizor- to prosze, czy paniom wezwać policje ? prosze zgłosic kradzież z piwnicy? bo ja nie kradne i nie zycze sobie oszczerstw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak powyzej- grzecznie, z kultura, ale ostro,żeby widziałyże nie dacie sobie w kasże dmuchac. ja się dowiedziałam, jak sie wprowadziłam jako nowa lokatorka,że pracuję w nocnym barze( wiadomo jako kto i jakim barze):D:D ale trzeba było trafu,że w bloku mieszka emerytowana pracownica z mojej obecnej pracy....i tak historia o mojej pracy jako prostytutka poszła sie walic:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przetrwaj to dziewucho masz partnera ,dacie rade z kim twardo z tym twardo z kim lekko z tym lekko może nie wszyscy tacy są .Wiesz może ich taka już choroba dopadła ,oni w takim samym wieku niedługo trza bd przywitać się z grobem a tu na złość młodzi się pojawili .Czyli ta zazdrość gdzieś się pałęta ;) Jak dobrze będziecie odkładali to może trafi się jakiś nowy dom albo przynajmniej nowy blok .I jeszcze jedno to wszystko z czasem wyginie a na ich miejsce albo będzie wolny lokal albo wprowadzi się ktoś inny (módl się oby młodszy )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz odwaznie ignorować te ropuchy. Tez bylam wychowana w szacunku do starszych. Nadal to podtrzymuję, ale z małą korektą- szacunek nalezy się tylko tym, którzy tez szanują innych ludzi. Samo osiagnięcie jakiegos wieku nie predystynuje automatycznie do świętosci:) Jak ma się klasę i kulturę za mlodu, to ona zostaje na starosc. A jak się nie ma, to jest się mlodym chamem, a potem starym chamem lub chamką. Ludzie zasiedziali w jednym miejscu przez lata , mają sklonnosc do zawlaszczania, rządzenia, do cydowania, jak ma byc. Oczywiscie wedlug nich. Cos na zasadzie- my tu na klatce, sami ziomale, a wprowadził się obcy, trzeba mu pokazac, gdzie jego miejsce, zeby sobie nie myślal/ nie pozwalał... Ignoruj, patrz jak na powietrze. Na uprzejmosc i dzien dobry trzeba zasluzyc. Te pudernice swoim występem nie zasluzyly. Masz prawo byc wsciekła, i OBRAZIĆ SIĘ. Tak!:) Znakomita okazja, by się zdystansować od sasiądów, by nauczyc ich odrobiny szacunku, chocby rezerwy, respektu. Paradoksalnie , zrobiły ci/wam przyslugę. Nudzące się staruszki, wpychające się " na kawę", ciekawskie wszystkiego, oplotkowujące potem kazdy detal mieszkania, to zmora na dlugie lata... A przysluga jest cenna, nauczy cię asertywnosci, a do tego skloni do ochrony swojej prywatnosci. Nawet, jak kiedys rozejdzie się po kosciach, nigdy, przenigdy nie zapraszaj do mieszkania, nie opowiadaj o swoim zyciu, zarobkach, problemach, rodzicach, o niczym! Pamiętaj. Obróc tę sytuację na korzyśc, bo taka lekcja sąsiedztwa jest bezcenna. Pozdrawiam:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×