Katolicy dlaczego boicie się śmierci ?

I dlaczego leczycie się u lekarzy ? Przecież wszystko to wolą boża biblijnegoo. Jeśli bóg biblijnyi bedzie chciał to was uzdrowi a jeśli nie to nie.

Człowiek stojący za cudem Hongkongu http://libertarianin.org/czlowiek-stojacy-za-cudem-hongkongu/

Od Katolika nigdy nie otrzymasz racjonalnej odpowiedzi, co najwyżej - a co nie wolno? -ty się nie leczysz? - nie można dosłownie traktować pisma swietego? - jesteś ateistyczne komunistka i wyznawca Mao i Marksa

ateistyczni komuniści raczej nie mają zbyt wielkich osiągnięć ekonomicznych oprócz szerzenia biedy z nędzą gdzie się tylko nie pojawią W ateistycznej Korei Północnej ludzi leczą obozami koncentracyjnymi eksperymentując na nich broń chemiczną i biologiczną.

Ale to nie jest odpowiedź na pytanie. Czechy też są ateistyczne a nikt tam nie leczy obozami. A połączenie ateista komunista uroilo die w Twojej głowie.

A kto tobie uroił w główce, że Czechy są w 100% ateistyczne? bo tylko takie państwo można nazwać ateistycznym

Każdy człowiek się boi, a wiara nie ma nic do tego, ciemna maso. A z tym lekarzem to już tak durne i absurdalne iż sądzę, że to prowo.

Nasz Mistrz, Jezus Chrystus, także bał się śmierci. Każdy się boi. Jeszcze jakieś pytania?

Dobrze poprawiam się. Czechy są w większości ateistyczne. Co z odpowiedzią na pytanie zadane w temacie ?:)

Katole sie boja śmierci,bo tak naprawdę nie wierzą w te bajania klechów o aniołkach i niebie,zresztą same klechy tez w to nie wierzą,dla nich to po prostu praca i dobry zarobek ,na naiwnej gawiedzi!

nawet jeśli w Twoim przekonaniu durne proszę Cie odpowiedz :)

Niedługo będziesz mieć Europę Islamską z walczącymi między sobą Kalifatami. Dlatego wolę cywilizacje Chrześcijańską opartą na zasadach ekonomicznych chrześcijańskich scholastyków. Mam nadzieje że szybciej umrę zanim Islam do końca nie skolonizuje Europy.

dziś tobą manipulują na każdym kroku partyjni demagodzy od których łykasz ich pseudomąrdości jak głodny pelikan pseudoateiści są łatwymi marionetkami w rękach polityków

Czy według Ciebie mamy rozumieć,że niekatolicy nie boją się śmierci?

Ją nie rozumiem dlaczego katolicy tak bardzo (jak zresztą wszyscy ludzie nie liczac tych z depresja i myślami s) trzymają się życia, leczą się u lekarzy, są przeciwni aborcji? Przecięż wg ich religii im szybszą śmierć tym szybsze połączenie się z Ich biblijnym bogiem czyli kwitesencja miłości. Czyżby podświadomie jednak czuli że poza tym życiem innego nie bedzie ? gdybym ją szczerze wierzyła że po śmierci trafie do nieba to olalabym lekarzy i umarła na pierwsze lepsze nieleczone przeziębienie byleby już tylko zobaczyć się że swoim Milosiernym Stwórca.

Właśnie, Katarzy wybierali post który trwał aż do śmierci bo chcieli szybko się połączyć z bogfiem

1. Trzeba być niezbyt rozgarniętym, aby myśleć, że samo bycie katolikiem gwarantuje niebo. 2. Aborcja kończy życie dziecka, ale równocześnie powoduje grzech tych, którzy do niej doprowadzają. 3. Życie jest darem od Boga i pragnienie śmierci jest pewnego rodzaju niewdzięcznością i marnowaniem "talentów".

Niewierzący mają świadomość że życie tutaj prawdopodobnie jest ich jedynym życiem więc nie chcą śmierci i starają się trzymać życia by moc z niego korzystać i się nim cieszyć. Ale katolicy twierdzą że to życie doczesne jest niczym w porównaniu do wieczności która ich czeka więc właściwie po co tego życia tak kurczowo się trzymają ?

Tak jak wyżej - wieczność w niebie jest pewna tylko wtedy gdy kocha się Boga i bliźnich. A wielu ludziom (w tym katolikom) jest daleko do ideału.

jest odwrotnie, zazwyczaj ateiści srają po gaciach przed śmiercią uważając że jest to ich ostateczny koniec człowiek wierzący spokojniej umiera ze świadomością przejścia do kolejnego wymiaru życie na ziemi jest tylko ułamkiem sekundy w porównaniu do wszechświata i trzeba docenić każdą daną nam od Boga minutę

1. Wg mnie niewierzącej w jezusa jako boga. Niebo w ogóle nie istnieje. To są dogmaty Twojej wiary wiem nie wiem na jakiej podstawie miałabym być nierozgarnieta . To tak jakby islamista powiedział to Ciebie że trzeba być nierozgarnietym by nie wiedzieć że jeśli zabije kilku niewiernych nie dostanie 11(czy ile tam) dziewic .

Sracie w gacie bo cale życie zyjecie w grze chu i wynajęcie mamone. J e z us was wszystkich potepi. Powie wam - ja was nie znam, nie zyles tak jak nakazalem. A t e i s ta a raczej ag n ost yk wierzy ze jest jakąś nadprzyrodzona siłą która nie ocenia i nie osadza

Dlatego nierozgarnięta, że piszesz o katolikach jak znawczyni wiary katolickiej, a w katolicyzmie jak i w całym chrześcijaństwie nie ma gwarancji nieba dla każdego. Zresztą w islamie jest tak samo.

Skąd w Tobie przekonanie że ateisci sraja po gaciach ? Pracujesz w szpitalu ?w hospicjum ? Prowadziles jakieś statystyki? Dwa razy byłam bliska śmierci i "nie sralam po gaciach" na myśl o zbliżającej się śmierci.

Gość 14:43 Bardzo trafne pytania.Z historii wiemy,że większość świętych umierała młodo i nie bali się śmierci.Pozostała reszta nie jest tak przebudzona duchowo jak święci ale każdy po to właśnie modli się i stara o takie przebudzenie.Dążenie do świętości to cel dla każdego katolika z naciskiem na dążenie.Ono charakteryzuje się błędami i różnego rodzaju zwątpieniami/z działaniem szatana włącznie/i dlatego Kościół w całości tak jest postrzegany.Tak już na świecie jest,że dobro w ciszy się rodzi a zło hałas wielki czyni.

martyna 33 - a co było potem? Czy wcielasz to w życie?

dziś poczytaj o znanym komuniście ateiście Gramscim, przed śmiercią nawrócił się ze strachu co będzie dalej wielu ateistów nawraca się na Boga leżąc na łożu śmierci, świadomość niepewności potęguje ich strach

Bylam bliska smierci, i nie, nie boję się. Autor/ autorka powinien zająć się czyms pozytecznym, przyziemnym, bo temat go/ją przerasta.

To się nawróce przed śmiercią na te 10 minut , jejku. I tak potem nic nie ma, wiara tylko zmniejsza strach

A skąd wiesz kiedy będziesz miała te 10 minut?Rozpoznasz je?