Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shoshannah27

on nie chce związku

Polecane posty

Gość shoshannah27

łączy mnie z nim skomplikowana historia. facet jest strasznym kobieciarzem, może nawet seksoholikiem. między nami chemia była od lat, ale 8 lat się za mną uganiał, zanim uległam. jednak w końcu uległam. mieliśmy romans, jak jeszcze był żonaty. potem się rozwiódł, chciał się związać, ale ja nie byłam gotowa, potem znalazł kogoś, ale i tak ze mną się spotykał i sypiał... no szalone komplikacje. tak czy inaczej... nie wiem, może się łudzę, ale wydaje mi się, że znaczę dla niego o wiele więcej niż inne kobiety. dlatego, że tak długo musiał się o mnie starać - wiem, że od zawsze chciał, a ja od zawsze się opierałam. i dlatego, że - moze to zabrzmi arogancko - ale w porównaniu do mnie te jego inne laski to żadne rywalki ;) jakieś paszteciary albo głupie laski bez ambicji. nie chcę brzmieć zuchwale, ale...widzę jak jest. jestem ładniejsza, lepiej wykształcona, bardziej interesująca niż większość jego kobiet czy nawet jego była żona. więc pomimo tego, że jest strasznym kobieciarzem, myślę, że znaczę dla niego wyjątowo dużo. to widać po nim trochę - jak się denerwuje przy mnie, cały jest przewrażliwiony, zdenerwowany, onieśmielony. a jednak - on sam mówi, że nie chce się wiązać. tłumaczy, że jest na takim etapie, ledwo po rozwodzie, że nie nadaje się do związków. ale ja myślę, że jak facet mówi, że nie chce się wiązać, to znaczy "nie chce się wiązać z Tobą". nie wiem, jak się w stosunku do niego zachować. właśnie zerwałam z narzeczonym, więc teraz jestem wolna, nic nie stoi na przeszkodzie, żebym z nim spróbowała. ale jego rekacja na to, że właśnie okazuję się wolna - próbuje mnie zeswatać ze znajomym. wiem, że jak chcę, mogę się zawsze z nim umówić na seks. mogę być jego kochanką, niezależnie, czy będzie miał kogoś, może nawet żonę, czy nie. ale nie wiem, czy mi to odpowiada... a intuicja mi podpowiada, że znaczę dla niego na tyle dużo, że mogłabym domagać się więcej. co mam zrobić? mamy umówione spotkania na maj i czerwiec. ale nie wiem, mam się godzić na niezobowiązujący seks i liczyć, że to go wkręci? czy może postawić na swoim i powiedzieć, że albo związek albo koniec? facet jest strasznie dziwny, jakiś niedowartościowany... czuje się wiecznie olany. ma wieczną potrzebę podrywania coraz to nowych kobiet. to, że mało do niego pisałam sama z siebie odebrał jako odmowę związania się. a ja po prostu nie chciałam się narzucać, bo cały czas był żonaty. jak z takim postępować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoshannah27
nikt mi nie odpowie? :( czasem myślę, że naprawdę go kocham... i nie wiem, co mam z nim zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby facetowi zależało na tobie,to stanąłby na wysokości zadania i dopiąłby swego,a tak skoro jest seksoholikiem,to na seks wyraziłby zgodę piszesz,że jest onieśmielony w twoim towarzystwie...nie pisz bzdur,facet nie ujawnia swoich intencji,osaczasz go,a on nie chce wchodzić z tobą w żaden związek dla mnie jesteś głupiutka i to strasznie,widocznie nie dorastasz do pięt jego zonie,on już wie,że daleko ci do niej-nie mów za niego a te przelotne laski,to zaspakajanie swojej chuci.. jesteś pusta jak but,i co z tego,że jesteś wykształcona-on do tego nie przywiązuje wagi,tez taka pewnie ma,on nie chce się wiązać z tobą-zrozum to,nie jesteś w jego typie,i nie o to mu chodzi to właśnie ty jesteś kolejna pustą lalą pomimo,że machasz mu dyplomem przez nosem-dla niego żadna wartość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego pozostale laski tez pewnie uwazaja sie za lepsze od pozostalych:-D koles nie musi nawet sie wysilac przy takich naiwnych gaskach.a te spotkania"umowione na maj i czerwiec"o k****, koles musi z wyprzedzeniem bukowac te kilka spotkan, zeby cie wcisnąć miedzy inne idiotki:-D wmawiaj sobie dalej ze cos czuje naiwniaro:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego że jestes piekniejsza i bardziej wykształcona od tych pasztetów?:-( moja droga to ze tak jest to wcale nie znaczy że facet cię pokocha, to absolutnie nie jest wyznacznik tego czy facet szaleje za toba czy nie. Nieraz super rpzystojniacy zakoc***a sie bez pamięci w szarych mychach i co ty na to? To ze jest oniesmielony to też według mnie zły znak, znacie sie tyle lat a on nadal nie czuje sie z toba komfortowo??? dziwne:-( cos go w tobie krępuje. A juz samo to ze chce cie zeswatac z kumplem to znaczy tylko tyle ze daje ci do zrozumienia ze nic od ciebie nie chce poza seksem. obudz sie dziewczyno:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoshannah27
boze po co te wrzuty. nie osaczam go, wręcz przeciwnie. miał do mnie pretensje, że za mało się odzywam, że go olewam itp. i na pewno nie uważa, że jego żonie nie dorastam do pięt... po pierwsze, jeśli już - to byłej żonie. po drugie, nie sądzę, żeby źle o mnie myślał. znamy się długo, lubimy. a onieśmielenie ja odbieram jako dobry znak. znamy się długo, fakt. ale odkąd nasza relacja weszła na inny tor, denerwuje się przy mnie... myślę, że to znak, że targnęło nim bardziej niż planował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoshannah27
i nie jest tak, że "wciska mnie między inne gąski". te spotkania, które planuje, to spotkania w moim mieście - tu na pewno nikogo poza mną nie ma. i to, że chce przyjechać do mojego miasta na cały miesiąc np., że kombinuje, jak tu sobie załatwić kontrakt, odbieram jako dobry znak. nie rozumiem też tych zarzutów, że jestem naiwna. dobrze się z nim bawię :) i po prostu zastanawiam się czasem, czego on właściwie ode mnie chce i dokąd ta relacja zmierza. xx tyle tylko, że dziwne mi się wydaje, że nie chce się wiązać. jeszcze jakiś czas temu chciał, ale pojawiła się ta nowa dziewczyna... i teraz trochę czasu spędza z nią, trochę ze mną, utrzymując, że z żadną z nas nie chce związku. nie rozumiem tego. nigdy wcześniej mi się taka sytuacja nie przytrafiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoshannah27
a co do tego swatania jeszcze. no właśnie nie jestem pewna. z jednej strony - jasny sygnał: w ogóle nie bierze mnie pod uwagę jako partnerki. z drugiej - trochę to wygląda na taką gierkę, baaaardzo w jego stylu. tak samo jak branie na zazdrość, opowiadanie o innych laskach. tak samo sugerowanie związku z kim innym. cały on. im bardziej mu zależy, tym bardziej chce pokazać, że mu nie zależy. ale sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nudzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę jak jest. jestem ładniejsza, lepiej wykształcona, bardziej interesująca niż większość jego kobiet czy nawet jego była żona. więc pomimo tego, że jest strasznym kobieciarzem, myślę, że znaczę dla niego wyjątowo dużo. no i co z tego jak i tak nie chce z tobą byc na stałe, zamoczy i tyle. Więc chyba aż tak wyjątkowa nie jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz też jak odnosi się do innych lasek- też pewnie snuje im dziwne opowieści. I jeszcze jedno- gdyby faktycznie uważał Cię za takie cudo- z pewnością nie wahałby się żeby próbować się związać, a na jakich zasadach to już inna sprawa. Oceniasz głupiutkie laski chodzące z nim do łóżka, a tymczasem wszystkie jesteście traktowane dokładnie w ten sam sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno głupia... on chce adoracji, uwagi ekscytacji, stąd te jego gierki i kolejne panny. Tym karmi swoje ego, a z żadną sie nie wiąże bo nie chce odpowiedzialności, pracy nad związkiem wymagań itp. Będzie z tobą tyle ile będzie to dla niego miłą rozrywka.Będziesz chciała wiecej to ucieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej to sie ubierac i zachowywac jak ta panienka z fimika a facet nigdy nie zdradzi i kazdy sie zakocha bez pamieci 333 www.youtube.com/watch?v=Ppy6mJsIwxA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako starsza koleżanka doradzę Ci coś autorko:) Piszesz ,że inne kobiety to dla Ciebie żadna konkurencja bo ty jesteś ładniejsza bardziej wykształcona itp. A tamte jak to nazywasz paszteciary... Otóż życie nauczyło mnie jednego ze nie wystarczy uroda ładny wygląd by inne były już od Ciebie gorsze. Może inne kobiety to paszteciary (w twoim mniemaniu) ale dla tego faceta mogą być w gruncie rzeczy piękniejsze niż Ty. I nie mówię tutaj o wyglądzie - bo mogą być "piękniejsze wewnętrznie" I z pewnoscią tak jest bo Ty już tutaj pokazałaś ,że jesteś zadufana w sobie , a np. tamte kobiety może urodą nie grzeszą ale są milsze cieplejsze delikatniejsze...Zastanów się nad tym. Z pewnoscią widziałaś przystojnych facetów z brzydkimi kobietami. Pewnie mogli mieć lepszą ładniejszą długonogą ale zapatrzoną w siebie. Wiec wybrali wyglądającą gorzej ale z lepszym sercem. Tego w zyciu się nauczyłam i wiele razy słyszałam takie opinie od samych facetów.Także zapamiętaj uroda i wygląd nie ma znaczenia! Znaczenie ma to jakim jesteś człowiekiem. Co do tego faceta.Sądzę ,że traktuje Cie inaczej ale tylko za "opakowanie" i wcale nie chce się z Toba wiązać zapewne z powodu Twojego charakteru. Przekonasz się o Tym gdy się zwiąże ze mało atrakcyjną ale ciepłą i dobrą kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoshannah27
wszyscy mnie atakują, bo powiedziałam, że jestem ładna. xx nie jestem zadufana w sobie. nie jestem najpiękniejszą kobietą na świecie. po prostu facet jest niewybredny, żadnej nie przepuścił, więc różne się zdarzały, również takie nie najpiękniejsze. a ja po prostu jestem bardzo w jego typie, przynajmniej jeśli chodzi o samą urodę. myślę, że jeśli chodzi o inne aspekty, też jestem w jego typie. xx no i był okres, kiedy chciał się związać, ale trochę go olałam (brak zaufania do kobieciarza jednak) i teraz się pozmieniało. nie wiem, jak się dalej zachowywać. xx wszyscy się skupili na wrzutach - że na pewno nic dla niego nie znaczę i jestem beznadziejna, a nikt nie odpowiedział na pytanie - co dalej z nim robić. próbować czegoś, żeby przekonać go do związku? czy olać? albo może dalej sobie z nim po prostu sypiać (seks jest genialny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby chcial zwiazku to nie trzeba by było go przekonywac. Mozesz być nawet bardzo ladna ale glupia jestes jak but. Do takich ukladow faceci wlasnie takich szukaja. A wiec sypiaj z nim dalej, w koncu od tego tylko jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoshannah27
ja p... i dalej wrzuty. nie jestem głupia i niezależnie od tego, ile razy ktoś mi tu napisze, że jestem - wiem, że nie jestem ani głupia ani pusta ani nic takiego. wplątałam się w skomplikowaną relację z dziwnym człowiekiem, tyle. i zastanawiam się co dalej. rozumiem, że wszyscy ci, którzy mi wrzucają, uważają, że powinnam po prostu zakończyć ten układ? i co, nawet z genialnego seksu zrezygnować? niby czemu? co w tym takiego głupiego, żeby uprawiać genialny seks z facetem, który jest świetny w łóżku? jestem sama, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sobie pokorzystać z życia. to jest takie głupie i puste? on chce seksu, ja chcę seksu, nikt nikogo nie oszukuje ani nie zwodzi, lubimy się... jak znajdę kogoś na poważnie, to to zakończę, bo nie chcę zdradzać. ale póki jestem sama, nie rozumiem, czemu koniecznie miałabym rezygnować z fajnego seksu z facetem, ktorego lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nikt nie mowi ze masz zrezygnowac sexu. Nie odwraxaj kota ogonen bo na poczatku sie zalilas ze on nie chce byc z Toba a Ty z nim tak! A teraz mowisz o sexie. Jak chcesz to sobie z nim sypiaj nikt Ci nie broni ale nic wiecej z tego nie bedzie bo on Ciebie nie chce do niczego wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka sie pomylila w zeznaniach:D Facet cie nie chce a ty przyznaj sie ze chcesz go dupa zatrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoshannah27
nie gubię się w zeznaniach. nie wiem, czy chciałabym z nim być. wiem, że mogę z nim sypiać, jeśli chcę. zastanawiam się, czy sypiać, czy próbować się jednak związać, czy to skończyć. tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na poczatku pisalas ze chcesz z nim byc.Teraz ze nie wiesz czy chcesz... Pytasz czy masz z nim sypiac czy sie z nim zwiazac.Ja pierdziele poczytaj sama co piszesz bo jestes niezle rozchwiana emocjonalnie. Sprawa jest jasna.On powiedzial ze nie chce byc z Toba wiec zwiazac sie z nim nie mozesz! Ale mozesz byc jego zabawka w lozku. Wiec wyjscia masz dwa albo sie szanowac i odejsc albo sypiac z nim i byc jego zabawka. Jednak w tym drugim przypadku nie licz ze jemu sie odmieni i sie w Tobie zakocha. Tak sie nie stanie bo dajesz jemu i bez kochania wiec on starac sie nie musi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoshannah27
1. po pierwsze - a sypianie z kimś - bez związku - to jest nieszanowanie się? 2. po drugie - nie jestem taka pewna, czy nie mogłabym doprowadzić do związku, gdybym chciała. nie mówię, że dupą mam go zdobyć, nie nie... są różne sposoby na facetów, można jakoś inaczej podziałać. mogłabym na przykład odmówić mu dalszego sypiania z nim na takich zasadach. gdybym mu powiedziała, że nie moge tak dłużej, bo za bardzo się angażuje np., nie wiem, czy nie zmieniłby zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezależnie z kim był w związku Ciebie zawsze bzykał na boku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoshannah27
nie zawsze i nie "niezależnie z kim". nasz romans trwał parę miesięcy, kiedy jeszcze był żonaty. i doprowadził do rozwodu. potem spotkaliśmy się raz, kiedy już był sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoshannah27
i teraz twierdzi, że nie chce się wiązać, bo jest ledwo po rozwodzie (faktycznie - nasze ostatnie spotkanie było dosłownie 4 dni po ostatniej rozprawie), po wieloletnim małżeństwie, które było bardzo burzliwe i bardzo burzliwie się posypało. ja byłam niby katalizatorem, ale tych zdrad było mnóstwo i przy okazji rozwodu wyszły na jaw. więc.. choć wiem, że z jednej strony to taka wymówka i jak facet mówi, że nie chce się wiązać, to znaczy - "nie chcę się wiązać z Tobą". ale z drugiej strony.... po takim małżeństwie, po takim rozwodzie może rzeczywiście można mieć jakieś prawdziwe opory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tłumacz się sama przed sobą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoshannah27
nie tłumaczę się. po prostu zastanawiam się, o co w tym wszystkim chodzi. to nie jest łatwe - facet jest takim manipulantem i ściemniaczem, że naprawdę nie można uwierzyć w żadne jego słowo, więc prawdy trzeba zawsze dociekać jakoś inaczej. nieźle się trzeba nagimnastykować, żeby dojść do tego, o co mu chodzi. trzeba jakoś odczytywać mowę ciała, wgłębiać się w psychologię... naprawdę, trudne zadanie z takim kolesiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obraź się ale czytając co piszesz to ja też widzę, podobnie jak poprzeniczki, pustą głupią zarozumiała laskę, do tego bez żadnej klasy, łatwą, taką co szybko idzie do wyra... Więc ja doprawny nie rozumiem Twojego samozachwyty nad sobą jaka to jesteś wyjątkowa i inna od wszystkich kobiet, lepsza od nich, bo wg mnie jesteś własnie zwykłą puszczalską zarozumiałą szmatą. Kobieta wartościowa nigdy by nie spała z żonatym ani nie spotykała się na seks bez zobowiązań, bo taka kobieta się szanuje i to jest wyjątkowość i klasa. Ty tego nie masz. Jesteś zwykłym worem na spermę, do tego strasznie przemądrzałym, wywyższasz się, wyżej srasz niż doopę masz choć nic sobą nie prezentujesz. Dyplomy Ci nie pomogą, skoro jesteś taka pusta i łatwa. Facetowi może i na Tobie kiedyś zależało, długo za tobą latał. Ale potem jak dostał co chciał czyli seks bez związku to mu się znudziłaś, on już cię nie chce. A jeszcze jak ona zna Twoje poglądy, jak mu mówisz jaka to jesteś piękna, lepsza od wszystkich to niedziwne że facet od Ciebie spieprza :O Radzę zejść na ziemię, nie jesteś nikim lepszym. A wygląd przemija, za 10 lat już będziesz podstarzała i młodsze przyjdą na Twoje miejsce. Zresztą ten facio to kompletne zero, ale ty też, myślę żą pasowalibyście do siebie, dwie szmaty nie mające do niczego szacunku, kopulują jak zwierzątka bo tak chuć je ponosi, żona nieważna, żadnego kręgosłupa moralnego. Ale niestety ten facet Cie nie chce, przykro mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×