Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy nie macie wrażenia że w czasie ostatniej dekady czas bardzo przyspieszył ?

Polecane posty

Gość gość

Mnie to aż przeraża. Nawet gdybym żyła 80 lat co kiedyś wydawało się długo to biorąc pod uwagę jak czas zapieprza to dla mnie taka długość życia to nic. Czasami się zastanawiam czy jest sens w ogóle angażować w cokolwiek w życiu, jak człowiek lada chwila sie "obudzi" i zobaczy że czas zdychać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chodzilam do szkoly to czas się strasznie dłużył, a w zyciu doroslym rzeczywiscie biegnie bardzo szybko... lata mijają jak miesiące. niedawno byl sylwester a tu juz kwiecien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytającajkllkj
To jak czas zapieprza, może trzeba zapieprzać jeszcze bardziej? Wyrzucić tv, internety,komputery, a zapisać się na kursy, warsztaty, zajęcia sportowe po pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czas jest taki jak zawsze ale kiedyś jak byłaś mała i miałaś dajmy na to 7 tal to pół roku było dla ciebie bardzo długim czasem i miałaś wrażenie że ciągnie się bo w stosunku do długości przeżytego wówczas wieku był to relatywnie długi okres czasu. W miarę jak miałaś coraz więcej lat czas pół roku czy nawet rok wydają sie coraz bardziej przyspieszać bo w stosunku do przeżytego twojego wieku jest to coraz krótszy okres. Jest to naukowo opisane i wierz mi im więcej będziesz miała lat czas będzie wydawał ci się coraz bardziej przyspiesza. Rok w wieku twoich np. 60 lat będzie dość krótką chwilą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykre to , ale prawdziwe niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy byłam dzieckiem, to Sylwester był mega wydarzeniem. A w tym roku północ zastała mego chłopa w toalecie, mnie zaś samotną przy stole :D:D:D takie to było wydarzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badanie przeprowadzone w 2002 roku przez francuskich naukowców wykazało, że jeśli czekamy na połączenie telefoniczne i w słuchawce słyszymy muzykę, minuty zdają się płynąć 32 procent szybciej niż wtedy, gdy jesteśmy zdani na ciszę. Im bardziej nasza uwaga jest czymś zajęta, tym czas prędzej leci. Jest jednak spora różnica pomiędzy tym, jak czas zdaje się płynąć w danym momencie, a jak ten sam okres będziemy postrzegać z perspektywy tygodni czy miesięcy. Wtedy bowiem w grę wchodzi nasza pamięć autobiograficzna. Minuty, które zdają się chwilowo pędzić, po tygodniach wydawać się będą długie (te spędzone na przyjęciach), zaś rozwleczone i nudne (przestane w korkach) skracają się tak bardzo, że praktycznie znikają. Eksperci nazywają to efektem huśtawki: to, co teraz mija szybko, w przyszłości będziemy pamiętać jako długie, a to, co dzieje się wolno, za miesiąc zda się wyjątkowo krótkie. Jeśli spędzamy dnie wciąż w ten sam sposób, w naszej pamięci zostaje mało wspomnień, a z małej liczby wydarzeń nasz mózg wylicza, że musiało minąć niewiele czasu. Jest to jedna z głównych teorii wyjaśniających subiektywne przyspieszanie lat, im jesteśmy starsi. Już w XIX wieku jeden z pionierów współczesnej psychologii, Amerykanin William James, twierdził, że „w młodości możemy mieć zupełnie nowe doświadczenie, subiektywne czy obiektywne, o każdej godzinie dnia. (...) Ale w miarę jak każdy mijający rok przekształca te doświadczenia w automatyczną rutynę, którą ledwo zauważamy (...), lata stają się puste i się zapadają”. „Jeśli chcesz wydłużyć perspektywę czasu, to ją zapełnij, jeśli masz szansę, tysiącem nowych rzeczy. Jedź na ekscytującą wyprawę, odmłódź się, tchnij nowe życie w świat wokół siebie”. Prawdą jest też, że najbardziej w życiu żałujemy nie tego, co zrobiliśmy, ale tego, czego nie zrobiliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak miałam w okresie szkolnym czas się dłużył a teraz mija dzień po dniu tydzień za tygodniem, za parę dni maj zaraz wakacje. Lato w ogóle strzeli i nadejdzie jesień która będzie się ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:48 hej tu autorka z tymi doświadczeniami pierwszymi z młodości a późniejszymi to super napisane. Mam wrażenie że jak byłam takiej pierwszej młodości to dużo sie działo i było dużo emocji, a potem wszystkie dni sie zrobiły jakies takie puste. ale z tą melodyjką zamiast sygnału w czasie dzwonienia to nie bardzo zauważyłam bo mnie to zawsze denerwowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×