Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona_stara_oma

czy z romansu może powstać związek? doświadczenia!

Polecane posty

Gość ona_stara_oma

Hej, historię swojego życia pominę, bo jestem stara i po przejściach ;) Ostatnio dopadł mnie kryzys - powiedziałam sobie - nie będę się zakochiwać, zajmę się "karierą". Generalnie doszłam do takiego wniosku po trudnym rozstaniu. Dziecinne ? Pewnie tak - ale tym razem mnie dopadło, złamane serce i parę miesięcy niczego-niechcenia. Ale. Ogarnęłam się. Tzn tak postanowiłam! W ramach tego chyba pierwszy raz w życiu poszłam do klubu ( a lat 27) no i poznałam faceta. Kolega-kolegi. Pominę, że jest obcokrajowcem, ale to akurat nie miało znaczenia. Uznałam od razu, że zbyt przystojny, zbyt zabawny - od razu ustawiłam go w kategorii " nie da rady". Było trochę alkoholu, flirt, gadanie.. całowanie ( wiem - jestem rozwiązła! ;)). Wymieniliśmy się fejsbukami, tydzień pisaliśmy do siebie o swoim alkoholizmie i tym "że po pijaku się nie liczy"..no i spotkałam się z nim ponownie! Zwlekając parę dni, bo bałam się jak będzie za dnia i trochę mi było głupio, że wkręciliśmy sobie 'love' po złej, strasznej wódce! Tym razem było grzecznie, w sumie randka, parę godzin gadki..no ale uwga.. wylądowałam u niego na noc. Nie robiłam nigdy takich rzeczy - ale chyba tym razem chciałam odreagować. Po wszystkim rano uznałam, że zrobiliśmy to, było miło, bez przesadnego romantyzmu, seks dobry - i pomyślałam, że to "będzie na tyle". Ja tego chciałam, on chciał i tyle. Jednak po naszej nocy, po której myślałam, że straci zainteresowanie on nadal do mnie pisze.. codziennie praktycznie sobie urządzamy pogaduchy, droczymy się ze sobą, flirtujemy,trochę złośliwości. Bez żadnych wyznań, ale w sumie jest gość całkiem uroczy. ( pierwsze co mnie zniechęca w facetach to słodkie pierdzenie, on akurat taki nie jest). Kobiety, bo bredzę! ;))) Mam pytanie o Wasze doświadczenia w takich historiach. Myślę, że wiem jak działa męski mózg. Faceci dzielą kobiety na 2 kategorie - 1. łatwe i imprezowe 2. warte zachodu. Sama się w tym wypadku zapisałam do pierwszej, zdobywać mnie nie musiał - wiecie o co chodzi. Problem w tym, że zaczynam lubić tego faceta. Wydawał mi się nieosiągalny jako materiał na coś poważnego, ale być może źle go oceniłam ( chyba dlatego, że przystojny jak cholera )..i trochę żałuję wiecie czego. Łatwości własnej! ;) Boję się,że spotykając się z nim znowu wkręcę sobie uczucia. Tak mam, jestem kobietą z uczuciami, więc nie oceniajcie mnie za mój wyskok ;). Czy jest w ogóle możliwe, żeby gość w takiej sytuacji zaczął traktować mnie poważnie? W sensie - pokazałam mu na początku, że zależy mi na zabawie i tyle i inteligencja podpowiada mi, że on po prostu z tego teraz korzysta? ( zaprasza mnie znowu, bo pewnie myśli, że się zabawimy, bo wie, że mi się podobało ;)). Taki mamy wewnętrzny żart, że za to, że za pierwszym razem " go upiłam", to jestem mu coś winna. W sensie 27 piw i muszę spłacić dług. (na randce wypiliśmy 3, więc jeszcze trochę zostało...;)). On pisze, że długi to długi, ja udaję, że wcale mi nie zależy żeby go znowu zobaczyć i tak się "bawimy". Czy któraś z Was przeszła z fazy "zabawmy się i pożegnajmy" w związek? Kurde. Korci mnie żeby znów go zobaczyć, ale boję się, że zrobię sobie krzywdę, jeśli zacznę o nim myśleć w inny sposób. Help. Wiem - temat z Bravo Girl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja. miał być tylko seks, a wyszedł związek. ale u nas faza tylko seksu trwała tylko lub az 3 msce. jestesmy razem juz ponad rok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata szarika
Po śląsku to było tak:"je Oma doma?!Je yno nyno!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_stara_oma
ano, bo rzecz dzieje się na Śląsku! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze może cos z tego być. Ja ze swoim ex wyladowałam w łożku na 5 randce, tez bardzo szybko i jakoś nie stracił zainteresowania mną i tak się zakochał że żenić się chciał. Nie ma znaczenia, teraz tez zaczęłam się spotykać z facetem i na 2 randce uprawialiśmy ostry petting w samochodzie, tak ostry ze mało brakowało do finału. Powiem ci ze osobiście nawet tak wolę bo dzięki temu nie ma tego niesamowitego napięcia i tych stresów jakie towarzyszą do momentu seksu. Po seksie jakoś tak człowiek trzeźwiej patrzy i już nie jest taki niepokojny:-Pnatomiast to co by mnie martwiło to to ze piszesz ze seks nie był namiętny i romnatyczny czyli zwykły mechaniczny szybki seks tak? To mi by się nie spodobało akurat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwe kobiety łatwo się zostawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_stara_oma
Właśnie zbija mnie z tropu fakt, że 35- letni facet potrafi ze mną przegadać 5 godzin dziennie na fb. Jest kulturalny, wiedziałam, że nie będzie tak, że się "nie odezwie". Ale fakt - w klubie było namiętnie, romantycznie ( i nietrzeźwo). Na spotkaniu było zachowawczo, miło, a potempo paru godzinach i 3 piwach kiedy zamiast wrócić do siebie pojechałam z nim do niego - seks był dobry i namiętny, ale mały % całowania. Przeszliśmy od razu do rzeczy, na bogato ;). Pogadaliśmy sobie potem trochę, żadnych wyznań, rano pożartowaliśmy i odwiózł mnie do domu. Romantycznie nie było, ale fakt, że ja przyjęłam taką postawę - tak sobie z niego kpiłam cały czas, że jest Piotruś Pan i znam takich jak on. Chyba mi się jakaś asekuracja włączyła przed odrzuceniem i chciałam mu dać jasno do zrozumienia, że mi wisi i powiewa i nie jestem nim zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_stara_oma
Wiem, wiem - stąd moje pytanie. Zresztą ciężko mówić o zostawianiu, skoro nie jesteśmy razem! Czy zdarzyło się kiedyś komuś odkręcić sytuację ;) Czy może powinnam tego z założenia nie traktować poważnie, bo zrobiłam co zrobiłam. A co jeśli na następnym spotkaniu wrócę do domu a nie pojadę do niego i powiem mu, że "dzisiaj nie"? Chyba wtedy się dowiem, czy jemu zależy tylko na jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź Ty się autorko ogarnij, jestem kobietą a poziom Twoich "mądrych" babskich analiz mnie powalił; choćbyś rozpisała 10 wariantów wydarzeń to nic Ci to nie da, sto osób może tu napisać, ze im wyszło ale to nie oznacza, że wyjdzie Tobie i na odwrót, wrzuć na luz, rób to na co masz ochotę, reszta wyjdzie w praniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam taki romans w pracy. Niby to dogryzanie sobie, docinanie, a chemia była niesamowita. Potem impreza półsłużbowa i pomost, potem szybko randka, na niej świetny sex. I co? Po kilku tygodniach randkowania zamieszkaliśmy razem, jesteśmy prawie 4 lata po ślubie, mamy 2 l. synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odkręcić się nie da. Facet zapamiętuje, co byś potem nie powiedziała. Kiedy spotka taką co będzie miał trudniej, nad tobą długo zastanawiać się nie będzie. Co ty się tak cieszysz z tych rozmów, pierwszy raz takiego poznałaś ? Można i całą noc gadać z przyjemnością kiedy wiadomo jaki będzie finał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_stara_oma
;) Chyba to wiem koleżanko kobieto, że na forum wróżek nie ma. Zazdroszczę takim, co nie analizują. Silniejsze ode mnie! Ja się po prostu boję, bo zaczynam czekać na jego wiadomości. A może chciałabym żeby magicznie ktoś mi powiedział: "ogarnij się, bo jak ktoś Cię grzmoci, to Cię tylko grzmoci - no way ;). Z grzmocenia nie przechodzi się na poziom "uczucia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_stara_oma
Takiego faceta akurat pierwszy raz! ;) Można, ale chyba ludzie w moim wieku - jego tym bardziej nie tracą czasu na pitolenie i gadanie z kobietą, tylko po to, żeby ją po raz kolejny zaliczyć. A ja chyba nie jestem aż taką "dupą", żeby on o tym śnił i marzył. Raczej myślę o sobie,że atrakcyjniejszą mam osobowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znowu ja ;) myślisz autorko, że ja nie analizowałam kiedyś? :) na szczęscie nauczyłam się nad tym panować, zdarza mi się czasem ale potem szybko sie ogarniam i co najważniejsze: nie podejmuję decyzji na postawie wydumanych analiz z czterech liter wziętych, dlatego Ciebie też przestrzegam; nie ma wpływu na to co dalej będzie, nie masz wpływu na to czy koleś ma gadane ale interesuje go tylko seks czy jeszcze sam nie wie czego chce, oczywiście możesz to uciąć od razu ale chyba bym sie jeszcze wstrzymała, na to zawsze jest czas, jak np. za jakiś czas wyjdzie, że tylko łóżko go interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można, ale chyba ludzie w moim wieku - jego tym bardziej nie tracą czasu na pitolenie i gadanie z kobietą, tylko po to, żeby ją po raz kolejny zaliczyć. x są tacy co tracą, są tacy co nie tracą - znowu jakiś wymysł z niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_stara_oma
Ja swoje wymysły na doświadczeniu opieram.. Ktoś ma Cię gdzieś - to Cię olewa. Nie wypisuje, nie zagaduje, nie utrzymuje kontaktu. Chce seksu - to umawia się na seks bez ogródek. No analizuję, wiem! Zapobiegawczo. Carpe diem - fajne hasło, ale u mnie nie działa. Dlatego uznałam, że kompletnie nie potrafię ocenić i wyłapać prostych sygnałów i zachowuję się w relacjach z facetami jak głupia gęś. A serio w innych dziedzinach głupia nie jestem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do doświadczeń z życia wziętych to tak, znam taką parę: oboj***ardzo imprezowi w latach studenckich, poznali się w klubie, bawili w niezobowiązujący sposób (wiem, bo po latach sami o tym opowiadali), a po pewnym czasie stwierdzili, że będą ze sobą na wyłączność i zostali taką klasyczną parą (walentynki, buziaczki, kwiatki, żadnych skoków w bok), po jakimś czasie się zaręczyli. Rozstali się (ale po dobrych 7 latach). Więc cóż, zdarza się, ale myślę, że sukces polegał tu na tym, że mieli od początku bardzo podobne podjeście do życia, podobne oczekiwania, a z czasem ukazały się wspólne cechy charakteru itd. Nie jestem pewna, czy u Ciebie ta historia mogłaby się powtórzyć, bo chyba oczekujesz od tej relacji czegoś innego niż kolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoje wymysły na doświadczeniu opieram.. Ktoś ma Cię gdzieś - to Cię olewa. Nie wypisuje, nie zagaduje, nie utrzymuje kontaktu. Chce seksu - to umawia się na seks bez ogródek. x wszystko fajnie, tylko Twoje doświadczenia to nie jest wyznacznik ludzkich zachowań, znam facetów, których nic poza seksem nie interesuje a wypisują do dziewczyn i sa w ogóle och i ach, naprawdę niestety niewielu jest takich, których stac na jasne postawienie sprawy, Ty natomiast oczekujesz niemozliwego, słabo go znasz, my nie znamy go w ogóle i mamy oceniac sytuację po Twoich subiektywnych opisach, no litości, co ma wyjśc to wyjdzie ale jak pisałam w praniu a nie w przypuszczeniach obcych osób na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_stara_oma
No właśnie. Mi się marzy książę z bajki jak każdej głupiej księżniczce, ale przed światem i tym facetem również udaję, że jest odwrotnie. Przecież mu nie powiem - w *uj mam złych doświadczeń i dałam sobie siana z miłością, i wiedz, że z Tobą byłam taka łatwa, bo uważam, że jesteś z wyższej ligi i chciałam wykorzystać swoje 5 min ;). Wkutwia mnie to. Życie! Dochodzę do wniosku, że aby zdobyć faceta trzeba go omotać. Szczerość i uczucia - facet ucieka. Udajesz, że masz go w d***e - zaczyna mu zależeć. Kto wymyślił taką zabawę? Kurde jestem dorosła. A zwierzam się na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_stara_oma
Gościu masz rację! Ale idąc tą drogą, ten dział na forum "życie uczuciowe" w całości jest o dupę roztrzaść, bo uczucia to uczucia i chyba w żadnym temacie nikt nie odkryje Ameryki. Ale pytam o doświadczenia - od tak. Bo chyba chciałam pogadać, a że wiem, że rozważania i temat są nieco żałosne, to robię to oto tu, anonimowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale idąc tą drogą, ten dział na forum "życie uczuciowe" w całości jest o d**ę roztrzaść, bo uczucia to uczucia i chyba w żadnym temacie nikt nie odkryje Ameryki. x nie zgodzę się, jak masz przed sobą fakty typu facet mnie zdradza czy pisuje potajemnie z tabunem lasek i co to robić, to wiesz co poradzić bo suche fakty są bezlitosne, u Ciebie nie ma nic oprócz Twoich wymysłów, nic :) jak przyjdziesz za miesiąc i napiszesz, ze facet odzywa sie tylko żeby się na bzykanie umówić, w sumie to milutki jest itd i snuje jakieś plany ale poza tym wsiąka potem na tydzień, to Ci napiszę żebyś go kopnęła w cztery litery, teraz powtórzę: albo tchórzysz na wstępie albo ryzykujesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_stara_oma
Chyba mnie przekonałaś! ;) Ale wytłumaczę się tylko faktem, że sama się siebie boję, bo poprzedni związek tak właśnie wyglądał. Gość mnie nie zdradzał -ale w d***e miał głęboko, bo znikał na tydzień, tylko po to żeby mnie w środku nocy "wezwać". A ja się zjawiałam - bo zakochana, a on miał "problemy". Długi, praca po 16h + alkoholizm. Ja jestem architektem, ale dała bym sobie rączki pokroić za tego pijaka, żeby go "naprawić", "utulić i ululać". Beczałam po nim jakieś pół roku. Brawa dla mnie. I żałuję, że wtedy na forum nie napisałam w tym amoku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój kolega zawsze chodził niewyspany po rozmowach z laskami które zaliczał, taki typ. Po pijaku powiedział, że ma dosyć i szuka już tylko seksu, bez zbędnej paplaniny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałaś, że obcokrajowiec... Skąd jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_stara_oma
z Portugalii. Ale od lat mieszka w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×