Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomocy, bo mam ochote strzelic sobie w łeb.

Polecane posty

Gość gość

Ja, przedszkolanka sobie nie radzę! Nie radzę na maxa. Mam córkę, we wrzesniu skończy 3 lata. 2 miesiące temu urodził się nam syn - nieplanowany (chciałam zaczekać aż córka trochę podrośnie). Nie wierzyłam w opowieści matek, że dziecko po przyzjściu rodzeństwa na świat tak się diametralnie zmienia. Bzdura, myślałam. Karne i ułożone dziecko nie zmieni się, jeśli tylko rodzic dobrze to rozegra i poświęci dużo czasu. I tu zderzenie z rzeczywistością. Trafił mi się mały maruder, ktory piszczy 24 na dobę. Dosłownie. W dzień i w nocy. Przysypia i za chwilę piszczy. Non stop chce na ręce. Ja usiłuję się bawić z córką tyle ile mogę. Dziś jej czytałam, rysowałyśmy, robiłyśmy wyklejanki i lepiłyśmy ciastoliną. Była też z tatą na basenie. Teraz śpi, a ja walczę z młodym. Do czego zmierzam? Ot óż córka stała się niemożliwa. Jestem konsekwentna, a jednocześnie ciepła. Tłumaczę, rozmawiam. A ona wiszczy, jęczy, tupie, kładzie się na chodnik, wali głową w podłogę. Porażka. Nigdy nie tolerowałam mazgajenia i beczenia, tłumaczyłam, że tak nic nie osiągnie, podejmowała więc dyskusje, próbowałą przekonać do swoich racji, czasem jej się udawało, czasem nie, teraz jest jeden wielki jazgot i wymuszanie. Moje metody NIE DZIAŁAJĄ. Działały i przestały. Córka widzi, że mały płacze i każdy do niego leci. Naprawdę się staram, ale cholera, śpię 2 h na dobę, bo syn wisi na rękach, inaczej wyje, to nie jest płacz, on wyje. I córka robi to samo. Wychowa łam tyle cudzych dzieci. Boże, pomóżcie mi z moimi, bo mam ochotę wyj ść i zamknąć drzzwi. Co chwilę beczy albo jedno albo drugie. U córki nie zwracam uwagi, mówię, że porozmawiamy jak się uspokoi i wychodzę do innego pomieszczenia, a ona czasem wyje tak i 30 min. Ugryzła się dzisiaj, waliła główą w podłogę. Tłumaczę, że to nie robi na mnie wrażenia, że to ją boli a nie mnie i jest mi przykro. Nagradzam za dobre zachowania, dostaje kary za złe, dużo przytulam, ale wszystko na nic. Co ja robie źle? Na cudze dzieci działa, na moją też działało a teraz zonk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, ja mam niepełnosprawne dziecko. Takiego wiecznego niemowlaczka, od lat. Nie marudź. Nie narzekaj. Dałabym się zabić za Twoje życie, za szanse na lepsze życie dla mojego dziecka. Masz DWOJE ZDROWYCH dzieci, masz MęŻA, który ci pomaga. Brak mi słów, żeby powiedzieć, ile miałaś szczęścia. Pozdrawiam cię przez łzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co napisac. Moj maly skonczy 3 latka za kilka tygodni, tez ma teraz taki okres rzucania sie na podloge. Ja nie reaguje ale on swoje zawsze wyplacze. Moze po prostu zbieglo sie to z pojawieniem rodzenstwa? Trzeba przeczekac. Nic nie robisz zle, to tylko taki okres. Glowa do gory :) Moze maz moze sie zajac maluchami w weekend zebys sobie odespala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak syna zostawisz w lozeczku buraczku to tez caly czas ryczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic dziwnego ze mala wyje skoro u jej braciszka wycia w 100% przyciaga wasza uwage. Nie wiem co ci doradzic, sama nam wymagajace dziecko ktore dalo mi popalic. I postanowilam ze jesli bede miala kiedykolwiek drugie to nie bede mu tyle uwagi poswiecac i leciec na kazde jego kwilenie czy placz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, trzeba przeczekać, mała przeżywa pojawienie się brata, to normalne. Ona jest jeszcze malutka choć tobie wydaje się taka duża w porównaniu do malucha... Jak ktoś pisał nie stosuj kar, nie nagradzaj, po prostu daj jej okazać emocje, przytulaj kiedy chce, bądź obok. Dobrą metodą jest też spędzanie czasu choć raz na jakiś czas tylko ze starszym dzieckiem - np. mąż bierze małego na spacer a ty z córką zostajesz w domu, bawicie, się czytacie. Albo odwrotnie - zabierasz ją na salę zabaw, do zoo, a tata zostaje w domu z małym. To minie, bądź cierpliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coż nie jest lekko, syn 5 lat, córka właśnie skończyła roczek.....Syn dał nam popalić przez pierwsze 6 ms od momentu pojawienia się siostry- nie działały kary, krzyki, klapsy , nic nie działało....Córka o niebo inne dziecko (przynajmniej w porównaniu do brata w okresie 0-12 ms.) Pogodna, radosna, uśmiechnięta, nieźle śpi...Ja wiecznie sama bo mąż dużo pracuje...Wracając do tematu,,,musisz zacisnąć zęby i przetrwać ten trudny okres, trudny dla małej , trudny dla małego który ma dopiero 2 ms. i się ,,stabilizuje'' no i niestety najtrudniejszy dla Ciebie... Za rok będzie już dduuużżżooo lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz corce zeby ci pomagla ze synem jakies drobiazgi typu zeby pobujala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddaj córkę na jeden/kilka dni do babci, zajmij się synem, oddaj później syna do babci, zajmij się córką, oddaj potem dwójkę mężowi i odpocznij :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 22.09. Bardzo współczuje, że Wasze życie jest ciągła walka o lepsze jutro. Bądź silna. Fakt, moje problemy są niczym w porównaniu z problemami niektórych ludzi. Gosc 22.11 - nie, nie praktykuje zimnego chowu, miałam cos innego na myśli, nie zrozumialysmy się. :) Nie mniej jednak chętnie dołącze do tej grupy, dziękuje za wskazówkę. Gosc 22.12, być może zbiegło się to w czasie. Maz pomaga ile może, aczkolwiek w weekend staram się nadrobić porządki i nadrobić czas tylko z córka. :) Gosc 22.12 tak, płacze w łóżeczku, leżaczku, na macie i elektrycznej histawce. Nie płacze jedynie na rękach. Przez jakiś czas, później marudzi. Gosc 22.14 właśnie jej tlumacze, że jest maly, nie umie mówić, płaczem o cos prosi, a ona jest taka duża i wspaniała dziewczynka, moja pomocnicza i wychwalam na wszystkie fronty plusy bycia większym. Gosc 22.16 Dziękuję za rady. :) Staram się organizować czas tylko we dwie, pomysle o czymś jeszcze. Allaha 85 u mnie tez córka była w niemowlęctwie całkiem inna. Aż do niedawna wiecznie pogodna, ostatnio - maly nerwus. Gosc 22.20 córka letnie pomaga, uczestniczy w kąpieli, wybiera ubranka, podaje pieluchy, krem, etc. Gosc 0,05 sądzę ze oddanie córki do Babci przyniesie odwrotny skutek. A syna, hmmm, takiëo malucha? :) Ale mezowi mogę, niezły plan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jesteś przemęczona! Dwójka maluchów to już nie praca, to orka ;) Odpocznij - naładuj baterie. Być może robisz jakieś błędy, których Twój przemęczony mózg nie jest w stanie wychwycić? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przejsciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję ,ale tak jak gosć powyżej mam chore 16 letnie dziecko,wieczne niemowlę,a nawet gorzej bo ma mnóstwo siły i potrafi upaprać kupą cały dom.Od paru lat jadę na środkach uspokajających,mąż sie wypisał dawno temu,ma dwoje nowych zdrowych,na syna płaci tyle co musi,nie interesuje go nic,a ze mnie każdego dnia uchodzi życie,nigdy nikogo nie poznam ,nie wypiję spokojnie wina ,nikogo do siebie nie zaproszę ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże, jak czytam wpisy rodziców chorych dzieci to chce mi się płakać :( Bardzo wam współczuję, jak można zostawić matkę z chorym dzieckiem i nie interesować się jego losem...i zrobić sobie nowe zdrowe dzieci a tamto chore...tak jakby to była zabawka którą się wyrzuca na śmietnik... Jesteście wielkie, dacie radę, może spróbujcie się zwrócić o pomoc do dalszej rodziny, może jakaś sąsiadka może was odciążyć, może jakaś fundacja? Nie traćcie nadziei, trzymajcie się. Jak chcesz popisać na priv to podaję mail: twoja.wrozka.kamelia@o2.pl (taki śmieszny mail bo zakładany do logowania na portalu do gierek online, to nie żadna ściema czy naciąganie, pozdrawiam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten mail bez spacji musisz wpisać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie myślałaś zeby oddac syna do domu opieki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niepełnosprawność u dzieci to niezwykle ciężki temat - ale nie dotyczy tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×