Niemiła sytuacja z pracownicą banku.Co zrobic

dziewczyno to jest tylko człowiek który zasuwa od rana do wieczora nie raz bez przerwy na siku ( i robi coś innego niż sprawdzanie tego co ty masz na umowie w domu albo możesz zobaczyć przez internet ) trochę wyrozumiałości. mogła być zmęczona, mieć okres albo ktoś ją zdenerwował to nie jest maszynka tylko człowiek... postaw się na jej miejscu. a nad stanowiskiem miałaś napisane jakie rzeczy robi się przy tym stanowisku...

Tak miała napisane nad głowa-obsługa klienta indywidualnego czyli obsluga mnie Jej okres zupełnie mnie nie interesuje.Tak po prostu i tyle

kurde rozumiem cię i tą pracownice,prawda jest taka ze co bank to obyczaj. ja pisałam,ze mam konto w millennium i tam nie ma takich cyrków ze ktos do kogos odsyła,nie ma opiekunów,kazdy moze podejsc albo do okienka tzw bo juz nie ma okienek tylko staj e się twarza w twarz albo do biurka usiasc gdzie jest obsługa bezgotówkowa, iakzdy moze tu i tam załątywic jakąkolwiek sprawę, z tymk ze w obsłudze bezgotówkowej to jak wiadomo bez wpłat/wypłat ale w kasie mozna złątwic kazdą sprwe i nikt nie odsyła,mozna zarówno wplacic/wyplacic jak i załozyc lokate,sprawdzic cos i wszystko cokowliek z tym ze spotkalam się tez z takim czyms ze najpierw odsyłają do swojej umowy ewentualnie przyjsc z umową to oni wytłumaczą i maja rację skoro cos jest na umowiue skoro masz umowe to mozesz przeczytac i wszystko wiesz (wstajesz i wiesz: ) no ale rozumiem ze nie chce ci sie czytac? i rouemim tez tamtką pracownicę jelsi w tamtym bankumają takie a takie zasady to ona sie ich trzyma. zrozume-nie uwierzę ze to był jej zakres obowiazkow a ona ci odmówila. sko skoro ma prikazane ze ma isę zajmowac kasa tykloo i wylacznie to to robi a z innymi sprawami odsyla do opiekunow,doradców itd... na pewno zakladając konto w tamtym banku wiedzialas o tym? bo ja kiedys mialam konto w aliorze i tez na samym poczatku mi poweidzieli ze wpłaty to tam a inne sprawy to dostaje się swojego doradcę. w millennium jak juz pisalam przy "okienku" mozna załątwic wszystko i nikt się nie piekli. tak weic co bank to obyczaj i wiedzialas o tym zakaldając konto. jak ci nie pasuje-przepisz się do innego banku. ona zapewne dzialala zgodnie z przepisami.