Mam16 lat i...

Ehhh no i sie uczepil , juz pisalam co mialam na mysli.. a ja z natury jestem aspoleczna , nie potrzebuje ludzi , wrecz mnie denerwuja.. ale seks lubie i nie chce z niego rezygnowac dla wlasnej fanaberii.. uwierz dla mnie sa ciekawsze zajecia niz mizianie sie i spacerki po parku za raczke ...

ja ci moge dac 800 mowie serio odpisz jak chetna

53459007 moje gg

Tylko czy nie bedziesz sie potem czuc jak szmata!?

Czuć może nie będzie, ale czy nią będzie - z pewnością... Mamusia z pewnością byłaby dumna z tak "zaradnej" córci.

Czy ma to znaczenie , tak glebiej? Skoro starannie wybieram partnerow? Jezeli jest to przemyslane ? I nie rozumiem co moja matka ma z tym wspolnego? Czyzby to nie kto inny jak mezczyzna byl panem i Zdobywca, czy to nie wy rzadcie uleglosci i szukacie doznan? W koncu skoro to wy chcecie, to dlczrgo mam nie wykorzystac I nie chapnac czegos dla soebie:p

Ty w ogóle wiele ni rozumiesz.Gdy zrozumiesz będzie już za późno.Niektórzy tupetem nadrabiają brak wiedzy i doświadczenia ale czasami to potem się mści na nich.

Czego nie rozumiem ? Tego ze starszy facet chce tylko przeleciec? Tego ze nie kreca mnie rowiesnicy? Czy moze tego ze zyjemy w zacofanym katolickim kraju, a ciemnogrod kieruje sie etyka narzyconaprzez kler? ..

Seks jest legalny od momentu ukończenia 15 lat, więc nie ma problemu. Autorka może się seksić z kim zechce.

Nie mówię o uprawianiu seksu tylko sprzedawaniu się.Nikt jej nie odmawia prawa do seksu.To jest podobnie jak z narkotykami na początku wydaje nam się,że robimy to dla zabawy i mamy świadomą kontrole nad tym co robimy.

Alez ja lubie, gdy ta kontrole przejmuje partner.. i zupelnie nie rozumiem porownania do dragow..to ma wplyw na zdrowie i psychike - niszczy ja. Seks napawa optymizmem i radozcia ,czyni zycie bardziej bogatym nie wyrzadzajac krzywd cialu( moze pomijajac sm)

Generalnie nie ma żadnych przeciwskazań żeby dziewczyna która ukończyła 15 lat nie była aktywna seksualnie. Musi tylko uważać żeby nie zajść w niechcianą ciążę.

Ej no nie zyjemy w sredniowieczu, tabsy 30zl...

No właśnie nie rozumiesz.Ja nie mówię o samym seksie nawet przygodnym to jest normalne nawet wskazane.Chodzi o to ,że wyszukujesz kolesi z necie i pewnie w realu,który się sprzedajesz.A to właśnie na początku wydaje się fajne a potem zaczyna rozwalać psychikę.Dlatego porównałem to do narkotyków.Gdy się przekonasz,że tak jest będzie być może już za późno.Wiele kobiet,które się prostytuowały za młodu nawet wyszło za mąż mają normalne rodziny ale to nadal w nich siedzi i je rozwala od wewnątrz.Niektóre nawet tutaj opisywały swój stan.A i jeszcze jedno tylko nieliczne ułożyło sobie w miarę normalne życie,większość trafia do rynsztoka a jeśli nie to wewnętrzna pustka rozwala je od wewnątrz.

Ale ja nie chce zakladac rodziny , chce byc sama , nie potrzebuje bliskosci i czulosci. Wole ksiazke niz lzawe komedie.. nie lubie sie tuluc , a seks jest potrzebny kazdemu.. skoro i tak to bym zrobila to co za problem jezeli bede miala z tego dodatkowy frofit??Chyba rozumiem co chcesz mi przekazac , ale nie mozna generaluzowac i wszystkich hurtem do jednego worka..

Liza, moim zdaniem nie będziesz żałowała. Wszystko będzie OK :)

Ja nie wrzucam wszystkich hurtem do jednego worka.Wiem jedno masz 16 lat czyli nie jesteś jeszcze dojrzała emocjonalnie i nie wiele wiesz o życiu.To nie zarzut to fakt,każdy z nas kiedyś miał tyle.Ty naprawdę nie wiesz co Cie czeka w życiu.Z wiekiem wszystko się zmienia nawet nasze oczekiwania wobec świata i siebie.Nie warto wszystkiego przekreślać na początku drogi.Jeśli nie odczuwasz potrzeby bliskości teraz to nie znaczy,że tak będzie za 5,10 albo 20 lat.W sumie to dziwne,że nie odczuwasz tego we wieku 16 lat ale nie będę tu tego rozpatrywał na publicznym forum.Tylko chcę Cie przestrzec przed robieniem sobie krzywdy na raty.A to czy Ty mnie posłuchasz czy nie(a niestety raczej nie posłuchasz) to inna sprawa.Domyślam się dlaczego pociągają Cie dużo starsi faceci ale to już nie ważne i nie tu.

Nie ,to nie brak wzoru mezczyzny i nie szukanie na sile tatusia :P starsi poprostu lepsi , bardziej doswiadczeni i wiecej pokaza, naucza.. Moi rowiesnicy najpierw musza sie Nauczyc:p Ja jestem aspoleczna i w pelni sie do tego przyznaje , nie potrzebuje bliskosci i nigdy nie bede jej potrzebowac, zawieranie znajomoscimnie meczy ..

Właśnie o tej aspołeczności mówię...

Ale ja to wiem , to nie zbrodnia, nie grozi mi tez wielka milosc , chyba ze platoniczna , bo obecnosc kogos obok by mnie irytowala,Dzieci tez miec nie bede , bo wychowalabym na dziwamow jak ja ;) Moze i mam tylko 16 lat ale jestem w pelni swiadoma siebie.. oczywisci jak sie ulozy nikt nie przewidzi, ale siebie znam

Nie jesteś w pełni siebie świadoma dopiero siebie poznajesz i na starcie chcesz wszystkie furtki sobie pozamykać tylo dlatego,że teraz tak czujesz.

Ale jaka furtke? Chyba wrecz przeciwnie...otwieram sobie droge do szczescia , chce uzbierac kase by za dwa lata moc mieszkac samej

No cóż jesteś jeszcze głupiutka szczęście mylisz z dobrami materialnymi.Będziesz miała to mieszkanie może za 2-5 lat ale to będą tylko ściany.Szkoda mojego czasu nie masz pojęcia o pewnych sprawach pomimo 16-tu lat pewien świat nie jest Ci znany i podejrzewam,że nigdy nie będzie...szkoda.Szczęścia nigdy ni doznasz tylko będziesz zaspakajać swoje zachcianki ot i wszystko.

Jasne tylko dla kazdego szczescie znaczy cos innego.. nie ma to jednej formuly :P i nie mozesz krytykowac mego pojecia szczescia...

liza16 dziś Ale jaka furtke? Chyba wrecz przeciwnie...otwieram sobie droge do szczescia , chce uzbierac kase by za dwa lata moc mieszkac samej x Jeszcze może zrozumiałabym chęć przeżycia jakiegoś nowego doświadczenia (choć i to trudne), ale jeśli 16-latka planuje uczynić z tego sposób na stałe źródło zarobku to może mi być jej tylko szkoda. Jedyne co masz do zaproponowania światu to swój tyłek? Możliwe, choć smutne. Wnioski powinnaś wyciagnąć sama, ale nie za bardzo w to wierzę. Pierwszy raz słyszę, aby aspołeczność uzasadniała prostytucję, ale rozumiem, że osoba w Twojej sytuacji musi na siłę szukać usprawiedliwienia.

Dobra kończę bo muszę już iść.Nie krytykuję tylko zwracam Ci uwagę,że to co Ty nazywasz szczęściem jest tylko chwilowym zaspokajaniem chwilowych potrzeb.Albo nigdy tego nie zrozumiesz albo zrozumiesz to zbyt późno ( co będzie dla Ciebie gorsze) i będziesz odczuwać tylko pustkę.Przykre to ale wiem,że tak jest

I jeszcze odpowiedź na pytanie w pierwszym poście. Dla mnie mało. Tylko, że między nami jest taka róznica, że ja nie jestem na sprzedaż.

Kwestia indywidualnej moralnosci:P

"Indywidualnej moralności" Taaa, typowy relatywizm, w którym każdy definiuje zło i dobro na swój sposób. W takiej sytuacji nawet pedofilia może być "dobra", no bo przecież z pkt widzenia pedofila to nic złego...

Tykko z ta mala roznica , ze pedofilia, zoofilia, nekrofilia czy inne dewiacje dzieja sie poza wola jednego z osobnikow, ja nie wyrzadzam nikomu przywdy a jak juz to tylko sobie ... porownanie tego do siebie jest conajmniej niepowane