Jak sobie poradzić ze złamanym sercem i się nie zabić?

Kocham ją na zabój. Długo się czaiłem na nią.. chociaż ona wysyłała mi zielone światło, dawała znaki, byłem niepewny siebie i schorowany. Sądziłem że się bawi. Kobieta z klasą, piękna, gorąca, inteligentna, ustawiona. A ja ot szaraczek z uroczą buźką - Myślałem że tylko się mną bawi. Mylilem się leciała na mnie. Wyszły to dopiero gdy zostałem oszpecony przez partaczy przy operacji. Stracilem szanse na cos pięknego nieodwracalnie, ona mnie juz nie chce i nie dziwiebjej się ale to cholernie bolesne. Taka kobieta się mna interesowala a ja w to nie wierzylem. Teraz zniknal blysk w jej oku, olewa mnie. A ja myślę o śmierci bo dalej ja kocham i spieeprzono mi zycie bo nikogo juz tak nie pokocham a takie kobiety nie patrza na takich jak ja obecnie. Dawniej byłem przystojny teraz nijaki. kasy tez nie mam, mafry nie jestem. Nie mam po co żyć wiedzac co straciłem. Myśli samobójcze mna wladaja. Mam pecha jak nikt inny w zyciu.

Ta Twoja piękna kobieta też za parę lat pewnie przytyje, pomarszczy się, takie jest życie. Nie rozumiem zresztą o co Ci chodzi, że niby jak byłeś przystojny to jej na Tobie zależało, a teraz to już nie? Czytałeś sam siebie?

dla mnie zawsze będziesz przystojny :) ! :) nawet jesli amputuja Tobie rece i nogi , Ty zawsze będziesz dla mnie drogi, ten najwspanialszy najpzystojniejszy i nieważne że ubogi !

popieram

i nawet jak c***indolka amputują będziesz moich cudem wszechświata

też :) pewnie

Nie gadajcie głupot. Jak nie ma wzajemnego pożądania fizycznego to nie ma miłości.. a nawet jak jest to nie dorównuje tej z chemia. Ja zostałem oszpecony na twarzy a tego się nie da cofnąć.

trudno ,niech ci zrobią korekte nosa !

Ta.. jakby to było takie proste.

czy warto oddać życie za kogoś kto ma Ciebie w D.... odebrać sobie życie to tchórzostwo tym będziesz tchórzem bać się stawić temu czoła to wstyd żyjąc udowodnisz swoja wartość i pokażesz, że masz jaja szczerze? przyszła by na pogrzeb, uroniła łzę a noc spędziła z innym może za rok na Wszystkich Świętych zapaliła by znicza ale po 3 latach nawet o Tobie nie będzie pamiętać tylko Twoi rodzice będą cierpieli jaki to ma sens? dla kobiety? nigdy!!

Uspokój się, ja np oszpeciłam sie na własne życzenie i tak już będę zawsze sama a już na pewno nie z nim... więc po co mam o sb dbać..

nie badz śmieszny , zmiażdzone głowy retuszują po głębokich kilkurazowych zabiegach ,korektach ,a co dopiero nos

kochanie ,kocham /Ciebie i tak zawsze pozoastenie ,nie bedzie innego , bo nie bedzie takiej potrzeby!! nie dopowiadaj sobie ! swoich nieprawdziwych scenariuszy

na pogrzeb nie przyjde , bo nie zniosłabym ..moje łzy płynęły by do konca moich dni !

? Kocham Ciebie ,kochany moj najpieknieszy uwielbiam ,ponad wszystko ,myslałam że to wiesz :( łzę ? ja juz umarłam ' :( i jestem wrakiem

O kim i do kogo wy piszecie kretynki? Jej tu nie ma. A ja miałem szanse i nie wykorzystalem.. Patrzenie na jej uśmiech i oczy radosne bylo niesamowitym przezyciem. A mi tak schrzanili ze nie tylko nos ale cala nos twarz wyglada inaczej. Jestem teraz obcym człowiekiem dla niej.

nie za bardzo rozumiem, skoro byłeś taki przystojny to na choooy sobie robiłeś tę operację ?

To byla operacja zdrowotna. Dorwal sie partacz i to s*******il. Pol nosa wycial przez co się zapadl..

Przykro mi. Ale w czym ci samobójstwo by pomogło ? Jesteś pewien tego co jest 'po drugiej stronie' ? Skąd wiesz czy 'tam' jest lepiej ? Niektórym się wydaje, że jak skończą z sobą to z automatu trafią do raju i będą leżeć pod palmą z soczkiem kokosowym albo, (zakładając, że Bóg nie istnieje) że przestaną istnieć i nic nie będą czuć. Poczytaj sobie wyznania np. dzieci z Fatimy jak wygląda czyściec lub piekło, do którego większość z nas trafi to od razu odechce ci się myśleć o samobójstwie. Tak...świat nie jest łatwy ale tutaj przynajmniej jesteś pewny jak życie wygląda...tam nie.

tym bardziej, ze podobno Bog dla samobojcow nie jest zbyt łaskawy :P

Kochasz ją na zabój? A może to jest właśnie twój błąd? Uzależniłeś się od niej, ustawiłeś ją sobie na pierwszym miejscu. Tak nie powinno być. Nie wolno zapominać o swoim własnym dobru. Wbrew temu co mówią kolorowe pisemka i głupie komedie romantyczne. Zabić się? Byłam w podobnej sytuacji, cierpiałam bardzo długo. Obecnie mam chłopaka i jestem szczęśliwa. Nie uważam że jest sensem mojego życia, nie stawiam go na pierwszy miejscu. Gdybyśmy się rozstali oczywiście byłoby mi ciężko zwłaszcza na początku ale byłabym w stanie żyć dalej be niego. Nie wiem czy jesteś wierzący, ale posłuchaj sobie wykładów ks. Pawlukiewicza ,, o miłości słów kilka" nie musisz być wierzący a gość mówi naprawdę z sensem, mnie bardzo pomógł. Spróbuj :) A kobieta taka jak ona... zastanów się , czy naprawdę chciałbyś przeżyć z nią resztę życia?

shaft ty wierzysz w pieklo ?

Jestem dość racjonalną osobą ale powiedzmy, że nie wykluczam takiej możliwości :P A, że nie byłam całe życie aniołkiem to nigdy bym się nie starała na własnej skórze dobrowolnie o tym przekonać...dlatego tym bardziej dziwię się samobójcom.

Chciałbym z nią przeżyć resztę życia i jak pomyślę że miałem to na wyciągniecie ręki a balem się jej dotknąć i jakaś ku/rwa to spie/rdoliła,zabawiała się w Boga (?) i mi to zabrała, że nie powinna mnie operować, że wyglądam jak down, że prawie nie mam nosa to jak mam żyć. Wiele w życiu przeszedłem wiele, teraz gdy wszystko zaczęło się układać, gdy byłem bliski szczęścia wszystko runelo jak domek z kart, z tego g****a już się nie wygrzebie, żebym był brzydki ok, ale ja jestem zdeformowany jak postac z kreskówki tak to spie/rdoliła. Nie wiem czy to się da naprawić, od miesiaca siedzę godzinami nad lustrem, ściskam ten nos by prztlypomniec sobie jak było wcześniej, idac ulica oglądam się w kazdej szybie, szklanych drzwiach i widze kogoś obcego. Zanim zabije siebie rozpi/erdole ta co mi to zrobiła.

Posłuchaj. Zdradzę c***ewną tajemnicę, jeżeli się kogoś na prawdę kocha to jego wygląd nie ma znaczenia.

Nie wiem kim jesteś, ale bardzo ci współczuję. Żyj, jeszcze wiele się może zmienić na lepsze. Gdzie mieszkasz???

A możesz napisać, co to była za operacja?

Operacja przegrody, Warszawa. Co tu się może zmienić, nos zmniejsza się z dnia na dzień, nie ma co ratować. Czekam na śmierć która jest co raz bliżej.

Trzeba zrobić operację plastyczną. Przedtem możesz pozwać lekarzy którzy cię tak urządzili. Nie poddawaj się.

Powo na zachętę 7/10 i masz rację błysk w oku musi być