Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

O co mu chodzi? I dlaczego wciąż zależy mi na tym dupku?

Polecane posty

Gość gość

Ten chłopak daje mi tak różne znaki, że już sama się gubię i nie ogarniam tego. Przez prawie cały rok się ganialiśmy, raz on był ze swoją ex, ale zawsze wracał do mnie, chociaż ja miałam ogromny dystans do niego. Pór roku temu doszło między nami do współżycia. Jednak po tym nie odezwał się do mnie w ogóle. Tydzień później widziałam go na imprezie ze swoją ex i jakby nigdy nic rzucił nic nie znaczące 'cześć'. Ja starałam się go unikać, ale ostatnio tak się składało, że często byliśmy w jednym miejscu razem. On ze swoim towarzystwem, ja ze swoim. Wychodząc choćby na papierosa to i on wychodził (od tamtego wieczoru nie mieliśmy ze sobą kontaktu), mimo, że z niego wrócił dosłownie przed chwilą. Wiem, że ciągle się na mnie patrzył, jak byłam w pobliżu. Czasami czułam się jak jakaś rzeźba... bo w ogóle się nie krępował i wpatrywał się we mnie jak nie wiadomo na kogo. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że ON nawet się nie odezwie, tylko się patrzy. Próbuje zwrócić na siebie uwagę i ten wzrok. Naprawdę, tego nie da się określić. Niby ten wzrok mówi sam za siebie, ale jednak brak kontaktu werbalnego. W ogóle się nie odezwie... nie wiem naprawdę, nie wiem na czym stoję. Tym bardziej, że on mnie niesamowicie zranił, to ja nadal do niego coś czuję. tzn. ostatnio jeszcze mówi cześć, chciał usilnie zrobić ze mną zdjęcie jakby nic się nie stało... dodam, że znamy się z 7 lat i w sumie naszą znajomość mogłabym nazwać przyjaźnią. przepraszam, ze tak chaotycznie przedstawiłam, ale proszę pomóżcie mi... bo to jest bardzo męczące. co mogę zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że to nie będzie proste, ale zerwij z nim wszelkie kontakty. Ten facet to cham. Nie mam nic więcej do dodania poza tym, że jeżeli dalej będziesz zanim biegać będziesz cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nazywasz ,,mnie ,, dupkiem, a jakie TWE imię? Słowa ranią, zabijają, leczą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt ze po zbliżeniu nie odzywał się do Ciebie (a do byłej jakoś mógł skoro się umowili) skreśla go na amen. Nie warto tracić czas na jego gry, być może nawet patrzy się tylko po to by zobaczyć jak unikasz jego wzroku albo jak reagujesz na jego obecność po tym wszystkim i nic poza tym. Gdyby to coś dla niego znaczyło odezwał by się, gdybyś Ty dla niego cokolwiek znaczyła nie skrzywdził by Cię tak. Prawda jest bardzo przykra, wykorzystał Cię. Jednak masz ogromną przewagę bo mimo bólu który czujesz bądź czulas potrafilas zachować klasę. Nie wydzwanialas itd. Jak Cię najdzie myśl, że może on coś do Ciebie.. To przypomnij sobie jak się czulas wtedy gdy go zobaczyłas tydzień po zbliżeniu z jego była. Zadbaj o siebie byś nigdy już tego nie poczuła przynajmniej nie przez tego człowieka. Ucz się na błędach i licz się przede wszystkim ze swoimi uczuciami bo jesteś tego warta. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję! Wiem, że muszę wziąć się w garść. Nie mam pojęcia dlaczego po tak ogromnym cierpieniu, dalej coś czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem zła o to, co się wydarzyło, bo wiadomo to nie był gwałt... Tylko o ten brak kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×